Jak dostałeś się do watahy? Mówiłeś, że na prawdę nie jesteś wilkiem.. *spojrzała na niego przyjaźnie*
Nie.. nic..
Nic wielkiego.. *spuściła głowę*
*przechyliła głowę na bok zaciekawiona* jak to jest.. mieć watahę?
Wataha? Ja od zawsze byłam sama.. *zasmuciła się trochę*
Nie z wracam uwagi na otoczenie.. jak na wilka to trochę żałosne *westchnęła*
Mam wrażenie, że bardziej przypominam człowieka niż wilka.. a może po prostu się rozleniwiłam.. *zmusiła się do uśmiechu*
Ostatnio mam wrażenie, że moje wilcze cechy zanikają *ukryła twarz w rękach*
Ważne *po kręciła mocno głową, a jej włosy się rozwiały* nie mogę nie być czujna....
Tak blisko.. i nie zauważyłam tego wcześniej? To niemożliwe.. *zasmuciła się*