Czy jesteś z założenia osobą optymistyczną, czy pesymistyczną?
Teraz już, na szczęście, optymistyczną, polecam. Wiem, że wiele osób myśli, że to jest dziwne, że bez sensu patrzeć w pozytywny sposob, skoro jest tyle zła. Ale przeszłam w swoim życiu przez okres "wszystko jest do dupy" i trwał on ponad rok, więc mogę śmiało napisać, że nie polecam. Natomiast polecam to optymistyczne nastawienie, choć trudniejsze to przynosi radość, więc warto :) Jak zwykle monolog
Nooo, muszę się przyznać... Bo on jest taki super i ma teraz trasę koncertową, wiele fanek, no i musimy się ukrywać... uff, wreszcie to z siebie wydusiłam
Czy możliwe jest porozumienie ludzi wyznających różne religie? Podaj przekonujące argumenty.
Jeśli chodzi o pojedyncze osoby to myślę, że tak. Znajomość, przyjaźń czy nawet związek osób wyznających różne religie jest jak najbardziej możliwy, a nawet staje się powszechnym zjawiskiem. Dlaczego? Widzisz, irytuje mnie samo przekonanie, że np. katolik nie może mieć dobrych relacji z buddystą. Mówimy: 'Jest jeden Bóg', ale mówimy także 'Nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną'. To przykre, że głosząc tolerancję i zrozumienie dla innych nie potrafimy pozbyć się nienawiści do osób różnych niż my, mówimy: 'kochaj bliźniego swego jak siebie samego', a robimy 'ok, będę kochał bliźniego swego jak siebie samego, ale tylko jeśli będzie taki jak JA.' Jednak oczywiście nie każdy taki jest, nie każdy dyskwalifikuje ze względu na "inność" i NA SZCZĘŚCIE coraz częściej ludzie pokazują tolerancję religijna i unikają konfliktów, co tylko potwierdza to, że ludzie o różnych przekonaniach religijnych mogą osiągnąć porozumienie. Sama jestem zdania, że każdy kto wierzy, wierzy w tego samego boga - stwórcę każdego z Nas - tylko w nieco inny sposób. Każda wiara głosi to, aby być dobrym, tylko innymi słowami.
Tutaj to za bardzo się nie mam jak wypowiedzieć, ale skoro już zdecydowałam się odpowiedzieć na to pytanie, to irytuje mnie nadmierna ilość blogów, które są "znane" z tego, że mają wybłaganych obserwatorów i komentarze. To przerażające, że internet jest zasypany kupą bezsensownej treści, a ludziom, którzy mają coś ciekawego do powiedzenia jest bardzo trudno się w jakiś sposób wybić.
Aktualnie Nikonas jest zepsuty i to chyba tak na amen. Ale mam w zanadrzu jeszcze jeden aparat, więc jak nie uda się naprawić tego, to będę musiała pogodzić się z tym małym, złym stworzeniem, którym ciężko zrobić jakiekolwiek zdjęcie 8)
Właśnie z 3 klasy gimnazjum, a pytanie jak w przedszkolu "Olaaa, a lubisz bardziej mnie czy Basie?" XDDD Znam dobrze raptem parę osób, więc nie mam jak kogoś lubić lub nie, a jestem z osób, które nie kształtują swojego zdania o kimś na podstawie tego, co mówią inni, bo sama nie lubię gdy ktoś ocenia mnie nie zamieniając ze mną słowa, więc no :)))
Oczywiście, zadam obserwowanym. Przecież wcale mnie nie irytuje, gdy ludzie rzucają słowa na wiar, a słowa takie jak "Kocham Cię" tracą wartość... Nie w ogóle mnie to nie denerwuje, ani trochę :)))))))))))))))))))))))))))
bardzo podoba mi się twój tok myślenia i sposób patrzenia na świat. Masz ciekawego aka i sądząc po Twoich wypowiedziach zdajesz się być interesującą i inteligentną osobą.
Jestem pod ogromnym wrażeniem twojej skromności a zarazem pewności siebie.
Trzymaj tak dalej. /czytelniczka :)
Dziękuję, to bardzo miłe czytać coś takiego wśród spamu o like i pseudo-kreatywnych pytań. Pozdrawiam czytelniczko ;)
„W poszukiwaniu szczęścia. Przemierzamy cały świat, przemierzamy wszechświat, dobijamy do bram i tam oczekujemy wejścia.” Zgadzasz się z autorem tej piosenki? Czy szukanie szczęścia faktycznie ma sens? Czy może ono samo przyjdzie?
Zgadzam się. Jak najbardziej ma sens. Samo nie przyjdzie. Oczywiście trzeba je dostrzegać wszędzie. Tak naprawdę głównie od nas zależy czy jesteśmy szczęśliwi, czy dostrzegamy szczęście. Przecież najłatwiej jest usiąść i narzekać. Często też "przemierzamy cały świat" by je odnaleźć, tym czasem jest obok nas. Ostatnio staram się dostrzegać głównie pozytywy życia. Godzić z tym co daje los. Pomaga, polecam :)))