Myślałam, że już ją przejechałeś... *mruknęła* Zdjęcia. Wizytówka salonu samochodowego, gdzie wypożyczyłam jasnego Chevroleta, który pasował do Zodiaka. Pistolet kaliber 22...
*kładzie dłonie na pakunku i opuszkami przejeżdża po gramaturze opakowania*
*w końcu starannie odpakowuje*
*z zachwytem spogląda na zawartość*
To mi się podoba.
*przygryza dolną wargę*
*w końcu starannie odpakowuje*
*z zachwytem spogląda na zawartość*
To mi się podoba.
*przygryza dolną wargę*