@JimMoriarty_IOU

Jim Moriarty

Ask @JimMoriarty_IOU

Sort by:

LatestTop

Previous

Dziwne. *powiedziała, a wzrok miała nieobecny* Teraz Pan będzie je przywoływał. *odrzuciła włosy z twarzy* Nie ma Pan pojęcia, jak bardzo chcę teraz skręcić Panu kark. *zaśmiała się* Jestem maszyną. *rzuciła mu smutny uśmiech* I nie nadaję się do niczego innego.

Trudno.
Każdy ma wspomnienia z czymś bądź kimś.
*umilkł po czym chwili namysłu rzekł*
Twoje emocje.
Złamałem Cię.
Sądząc po Twoim przyśpieszonym oddechu i emocji w Twoim głosem doszedłem do Twoich lęków.

Nie chcę uciekać. *wytarła dłonie o bojówki* Nie uciekam. Żyję bez wspomnień. *zacisnęła pięści* Dopiero Pan je przywołał... I nie będę wracać. Nie tknę tych śmieci. *zastrzęsła się* Dla mnie nie mają już znaczenia...

Jak chcesz.
Ale wspomnienia i tak nie znikną.
Będziesz je przywoływać do siebie za każdym razem kiedy zobaczysz podobną do siebie osobę.
*zamilkł*
Ale to Twoje życie.
Chciałem tylko Ci doradzić..
Co do "maszyny".
*przeciągnął wyraz lecz powiedział go z obrzydzeniem*
Nie nazywaj siebie tak.
Nie widzę byś była zbudowana z stali i śrubek.
Widzę szkielet, skórę i charakter, który Cię tworzy.

Myli się Pan. *kręci przecząco głową* Wyparłam ich z pamięci. Stojąc nad ofiarą nie widzę niczego oprócz jej strachu. I daje mi to jakieś chore poczucie satysfakcji. *przełknęła ślinę* Nie dostrzegam w sobie nic. Nie rozumiem w jaki sposób Pan mógł coś dojrzeć. Cokolwiek.

Może jestem psychopatą ale mam oczy i widzę.
Strach to dobry kamuflaż.
Nie każdemu pasuje.
Ja i Ty czerpiemy z niego przyjemność.
To zabawne kiedy spoglądasz obcemu człowiekowi w oczy i nie widzisz nic innego oprócz strachu.
*zatrzymał się i zrobił ręką teatralny ukłon*
Miejsce zbrodni to scena.
Główne miejsce gdzie odbywa się cała gra.
Jednak nikt nie zauważa tego co dzieje się za kulisami.
Tego co człowiek robił przed egzekucją.
Mnie to, przyznam, że czasami interesuje.
Ale pomijając to..
*obszedł biurko i zapalił lampkę stojącą na nim*
Powinnaś pozbyć się cieni, które za Tobą chodzą.
Przeszłość.
Od tego da się uciec jeżeli się chce.

People you may like

Julenenka’s Profile Photo #SSP melvo
also likes
olusia666’s Profile Photo Oleństwo ^^
also likes
Want to make more friends? Try this: Tell us what you like and find people with the same interests. Try this: + add more interests + add your interests

*zamrugała zaskoczona* A jaka mogę być wobec siebie? Po tym wszystkim? *zamilkła* Nie potrafię wracać do przeszłości nawet myślami. Nie chcę stanąć z nią twarzą w twarz. *szepnęła*

Wiesz, że powinnaś.
Myślę, że zabijając innych masz przed sobą obraz tychże dzieciaków.
Sądzisz, że w ten sposób się wyżyjesz. Nic bardziej mylnego.
Ulgę poczujesz dopiero wtedy kiedy się ich pozbędziesz.
*przerwał*
Raz na zawsze.
Mówisz o sobie "maszyna".
A ja widzę w Tobie zarówno kobietę jak i zabójczynię.
Wiem także, że jesteś mądra sprytna i posiadasz w sobie złoża intelektu.
Dowiodłaś to ostatnim zadaniem.
*przekręcił głowę w jej stronę*
Może pora abyś dostrzegła w sobie to co ja widzę?
zamrugała zaskoczona A jaka mogę być wobec siebie Po tym wszystkim zamilkła Nie

https://justpaste.it/tiji

PierceEvelyne’s Profile PhotoEvelyne Pierce
Nie wiem gdzie bywałaś.
Lepiej być ostrożnym.
*wzdrygnął głową*
*patrzył na nią przez ten czas kiedy opowiadała, równocześnie słuchał jej ale w głowie obmyślał plan, który musi wypełnić, nie były to plany dotyczące niej ale kogoś innego, umiał się rozdwoić, kiedy skończyła znowu powrócił myślami do pomieszczenia, w którym się znajdował*
Celował z czego?
*ruch podniesienia kącika ust do góry był silniejszy od niego jednak w miarę szybko udawał, że drapie się po nosie aby zakamuflować wcześniejszy gest*
A więc znasz Sherlocka od młodych lat.. Jak to możliwe?
Widziałaś jak dorasta, jak rozwiązuje te wszystkie dziwne sprawy, jak w jakkolwiek na swój sposób pomaga ludziom.
Więc dlaczego się teraz, tutaj spotykamy?
Po stronie zła i ciemności? Co?
*zadał jej serię pytań, które miał nadzieję, że zapamiętała*
Opowiedz mi wszystko. Chcę wiedzieć.
*umilkł*
chyba, że chcesz opowiedzieć mi to w innym miejscu.
*spojrzał na nią poważnym wzrokiem*

View more

Sama sobie pomogłam. Nienawidziłam tych ludzi. Chłopcy, którzy tam mieszkali... *oddycha szybko chcąc ukryć prawdę* Bawili się mną. *zamilkła* Kiedyś znalazłam martwego policjanta. Nie mogłam mu pomóc, więc pomogłam sobie. Zabrałam mu broń. Bali się. Ale ich nie zabiłam. *usprawiedliwia się*

Na Twoim miejscu zabiłbym ich nie mając przy tym skrupułów.
Należałoby się im.
*przełknął ślinę*
Nie zemściłaś się na nich teraz kiedy jesteś prawdziwą jak to ujęłaś..
Maszyną do zabijania?
Ulżyłoby Ci.
*podszedł do teczki i wyciągnął z niej parę kartek*
Dlaczego jesteś taka obojętna wobec siebie?
*zapytał wprost*

Ciekawość pierwszym stopniem do piekła. *mruknęła* Nie ma o czym mówić. *powiedziała wymijająco* To nudna historia. Życie w sierocińcu nie jest interesujące. Po prostu... *wzdrygnęła się* Człowiek stara się przyzwyczajać do bólu i upokorzeń. Trzeba przetrwać. *nie patrzy mu w oczy* Mnie się udało.

Racja.
Wyszłaś z tego cało.
Ale ktoś musiał ci pomóc.
Pytanie brzmi.. KTO?
*odpowiedział szybko na jej słowa*
Nawet ja miałem mentora.
Ty też go potrzebowałaś.
A może kogoś więcej..
*zagłębił się w przemyślenia*
Ktoś, kto wyciągnął Cię z sierocińca a w zamian Cię stworzył.
*uniósł ręce i wskazał na kobietę*
Taką jaka jesteś teraz.

*delikatny uśmiech zniknął z jej twarzy* Przeszłość? *zająknęła się* Zna Pan mój rozmiar buta, a nie sprawdził Pan mojej przeszłości? Ja... po prostu nie wspominam jej dobrze... *przełknęła ślinę* Pracowałam dla siebie, ale kobieta-morderca nie jest brana na poważnie. Dlatego zgłosiłam się do Pana.

Nie obchodzi mnie czy jesteś kobieta czy mężczyzną.
Ważne abyś dobrze wykonywała zadania.
Tego oczekuję od moich pracowników.
*zapadło milczenie*
*wziął do ręki telefon i napisał wiadomość po czym odłożył go z powrotem do kieszeni spodni*
Chcę ją w końcu usłyszeć od Pani a nie szperać w aktach.
*zrobił krok ku niej*
Jestem ciekawy.
Więc jak?

*uścisnęła jego dłoń* Dziękuję. *powiedziała zarumieniona, a serce łomotało w jej piersi z ekscytacji* *oczy się rozjaśniły* Cieszę się, że jednak się Panu podoba. *zamilkła na chwilę* Większość jego ciała wyparowała. Dosłownie. A reszta... Cóż, moje psy nie będą głodne do końca miesiąca.

*posłał jej wymowny uśmiech*
Oby nie były chore.
*puścił jej dłoń*
*minął ją i podszedł do okna*
Gdzie wcześniej pracowałaś?
Dużo umiesz.
Takie zdolności nie przychodzą znikąd.
Jaka jest Twoja przeszłość?
*obrócił się ku niej*
Chciałbym wiedzieć.

*chrząknęła, by ten zwrócił uwagę na jej słowa* Prosił Pan o nagranie przygody z wampirem. *wyciąga małe opakowanie z plecaka i kładzie je na biurku* Proszę. Film. (https://justpaste.it/th03) Trwa dobre kilka godzin, więc będzie Pan musiał poświęcić chwilę czasu.

*ten wziął do ręki nagranie i włączył płytkę do swojego laptopa*
*zaczął oglądać uważnie w skupieniu podpierając głowę o rękę*
*nie podniósł wzroku na swoją rozmówczynię tylko analizował każdy detal nagrania i tę nienaganną grę słów z jej strony względem niego*
*wyłączył nagranie po czym spojrzał na nią obojętnym wzrokiem*
*chwilkę patrzył na jej reakcję po czym kąciki jego ust uniosły się odsłaniając białe zęby*
Zdradzisz mi zakończenie?
Albo nie, nie, nie.
*pokiwał głową przecząco*
Sam zobaczę.
Film w sam raz do poduszki.
Zaskoczyłaś mnie.
*wstał powoli po czym zapiął marynarkę na jeden guzik*
Zaskoczyłaś mnie.
*powtórzył*
Twoja aktorska gra była nieziemska. Słowa nie były rzucane na wiatr.
To, to było..
*teatralnie przewrócił oczami*
Wyborne zagranie.
*jego wzrok skupił się na jej osobie*
Nie sądziłem, że tak dobrze Ci pójdzie.
*wyciągnął prawą rękę ku niej*
Gratuluję.
*rzekł krótko*
To tylko kilka minut. Jestem ciekaw reszty...
Co zrobiłaś z ciałem nietoperza?

View more

Co Cię wkurwia za przeproszeniem? c:

Janusz9412’s Profile PhotoMr.X-Spn
Jakiś dzieciak umazał mi dzisiaj auto lodem.
Sądzisz, ze powinienem powiesić go za jaja?
Hmmm.. Chciałem ale to byłoby zbyt banalne.
Odpuściłem mu. Mam dzisiaj ważniejsze rzeczy do zrobienia.
Na wieczór jestem umówiony z...
No właśnie.
Tajemnic się nie zdradza.
Ale myślę, ze będzie całkiem interesująco.
Poza tym przede mną wielki plan.
Wkrótce go zdradzę. Ale nie dziś. To nie pora ani miejsce na takie schadzki.

*zapukała trzykrotnie* *kiedy usłyszała szorstkie "wejść" otworzyła drzwi* Dobry wieczór. *zatrzymała się i zdjęła kaptur luźnej bluzy* Już po wszystkim. *powiedziała poprawiąc plecak, który ześlizgnął jej się z ramienia*

Witam.
*powiedział równie oschle co krótkie "wejść"*
*spojrzał na kobietę ale natychmiast wrócił do wypełniania papierków*
*jego twarz była obojętna nie zdradzała żadnych emocji*

Chodź, naprawimy wszystko.

fromxyesterday’s Profile PhotoGeez.
Od naprawiania jest hydraulik kiedy kanaliza wywali.
Ja jestem specem od interesów.
Od czasu do czasu lubię dawać zlecenia lub sam w nich uczestniczyć aby pozbawić kogoś życia.
Ale czy to ma jakiekolwiek znaczenie..?

Co Ci się śni więcej niż jeden raz?

Janusz9412’s Profile PhotoMr.X-Spn
W tym miejscu powinienem powiedzieć coś śmiesznego w stylu Moran w slipach.
Ale przeliczycie się.
Nie to.
Najczęściej śnię o moich mrocznych żądzach.
Czasami jest to świat stający w płomieniach a innymi razy rozrywający pocisk mięsa.. zwany też inaczej człowiekiem.

- Zabiłeś go, czy ktoś zrobił to za Ciebie? - Zapytał, unosząc pytająco brwi. W końcu po trupach do celu w świecie przestępców nabierało dosłownego znaczenia. - Każdy z nas ma swoją przeszłość. Ale wszystko ma czegoś nas nauczyć, racja?

beatmygun’s Profile PhotoS e b a s t i a n M o r a n
Ludzie wmawiają sobie, że mają uczyć się na własnych błędach.
To dlaczego wciąż je popełniają?
*polizał dolną wargę*
To nie jest zbyt mądre.
*nachylił się i zawiązał sznurówkę*
Zabiłem.
*odpadł znowu siadając wygodnie*
*wzdrygnął ramionami*
Pomimo tego czego mnie nauczył nie było mi go szkoda.
Wręcz błagał mnie o wybawienie go z tego świata.

- Ja wiem? - Zamyślił się. - Daje mi to sporo rozrywki od... zawsze. W końcu ja nie mam sumienia. - Uśmiechnął się kącikiem ust. - Zapomniałbym, masz pozdrowienia od Holmesa. - Mruknął, poprawiając kurtkę.

beatmygun’s Profile PhotoS e b a s t i a n M o r a n
To tak jak ja.
Czynienie zła to najlepsza forma rozrywki.
Wiesz, kiedyś też pracowałem u jednego takiego, który traktował mnie jak syna.
Był moim mentorem. Uczyłem się od niego.
I zajmowałem się brudniejszymi sprawami.
*urwał po czym podjął*
Nie zawsze wyglądałem tak jak teraz, elegancki w Westwoodzie.
*wzdrygnął się kiedy usłyszał nazwisko Holmes*
Złożę mu później wizytę.
*mruknął*
Trzeba odwiedzać ofiary.

- Wiesz, szefie, że nigdy nie chciałem rozgłosu. - Mruknął, podchodząc do okna. - Tylko wykonuję swoją robotę. Jest wielu snajperów. - Mruknął, wieszając garnitury w szafie Jamesa.

beatmygun’s Profile PhotoS e b a s t i a n M o r a n
*słowo szef dawało mu wiele radości i sprawiało, że mile łechtało jego ego*
Człowiek z takim talentem nie może być niezauważony.
Byłoby to karygodne zachowanie.
Faktycznie kiedyś kilku snajperów zgłosiło się do mnie. Lecz nie byłem nimi zainteresowany.
Rzadko kiedy robię wyjątki.
Ale Tobie się udało.
*przeciągnął się*
Powiedz Sebastianie od kiedy strzelanie do ludzi zaczęło być Ci obojętne? Co?
*oparł się o fotel*
Pytam z ciekawości.

Next

Language: English