@JimMoriarty_IOU

Jim Moriarty

Ask @JimMoriarty_IOU

Sort by:

LatestTop

Previous

- A po co Ci Avengersi, szefie? - Zapytał cicho, niedbale opierając się o ścianę. - Nigdy nie interesowałeś się sferą superbohaterów.

beatmygun’s Profile PhotoS e b a s t i a n M o r a n
Co prawda nie obchodzi mnie Tesseract i jacyś tam bogowie.
*prycha*
Nie, nie, nie to zbyt nudne.
Ale czy nie interesuje Cię wieża Starka?
Ma tam dużo różnych zabawek.
Zapewne czułbyś się tam swobodnie.
Ale..
Być może niedługo będziemy mieć nową broń. O ile dogadam się z młodą Alice..
Samonaprowadzające kule to coś dla Ciebie.

- Nie będę zabijała ludzi. Mogę "pomóc" w ulepszaniu waszego sprzętu... Jeśli pan chce. Jak to mówią, nic na siłę. - Oznajmiła, unosząc lekko brwi. - Dlaczego? To chyba nie jest takie istotne.

annaebla’s Profile PhotoAlice Stark
Chciałabyś zrobić dla mnie nowe.. Jak Ty to nazywasz "zabawki"?
*podchodzi o krok bliżej*
Powiedzmy iż bym się zgodził. Dałbym Ci narzędzia i włożył w to jak mniemam dużo pieniędzy.
Czego oczekujesz w zamian?

- Działam szybko. - Uśmiechnął się pod nosem i wypuścił dym papierosowy z płuc przez usta. - Stark? Poważnie? A co ona by chciała robić?

beatmygun’s Profile PhotoS e b a s t i a n M o r a n
Sam jestem tego ciekaw.
Ale czuję, że może się przydać.
Zdradzić informacje, o których nikt nie wie.
*spogląda na zegarek*
I nie oszukujmy się. Zna Avengersów..

People you may like

Julenenka’s Profile Photo #SSP melvo
also likes
olusia666’s Profile Photo Oleństwo ^^
also likes
Want to make more friends? Try this: Tell us what you like and find people with the same interests. Try this: + add more interests + add your interests

Zmrużyła oczy i skrzyżowała ręce na klatce piersiowej. - Jestem, nie chwaląc się, geniuszem. Mam to po tatusiu. - Mruknęła.

annaebla’s Profile PhotoAlice Stark
Nieskromnie chwaląc się też nim jestem. Geniuszem.
*zapanowała w nim nutka samouwielbienia*
Dlaczego przychodzisz do mnie?
Czyżby chciałabyś mi coś przekazać, lubisz zabijać ludzi czy może masz jeszcze jakieś inne powody?
*wydał z siebie cichy pomruk*

- Kiedy? Jakoś... na początku mojej pracy w siatce. - Mruknął marszcząc brwi. - Wie szef, że nie dam się złapać. - Mruknął, zapalając papierosa i przysuwając w jego stronę paczkę. - Jeśli szef chce, to oczywiście. Kto to taki?

beatmygun’s Profile PhotoS e b a s t i a n M o r a n
Jesteś nieuchwytny.
Dobrze się ukrywasz.
*parsknął śmiechem*
Alice Stark.
Tak. To córka tego Starka.
Czy to nie dziwne, że się zgłosiła do mnie?
Jesteś zainteresowany?

- Nie. Ten inteligencik żyje, jak szef sobie życzy, ale mamy go na celowniku. Wysłałem tego młodego, co donosił starszemu Holmesowi. Temu z piwnicy. - Dotknął kieszeni i uśmiechnął się lekko. - Dziękuję, szefie. Praca dla pana do czysta przyjemność.

beatmygun’s Profile PhotoS e b a s t i a n M o r a n
Już się bałem, że zabiłeś nie tego co trzeba.
To nie w Twoim stylu. Wiesz jak działać.
Podpuściłem Cię.
Chyba Ci to nie przeszkadza?
*wzdrygnął się*
Przyjemnością samą w sobie jest to, że działasz wedle moich zaleceń.
Powiedz, kiedy ostatni raz zwiewałeś przed policją?
A jeszcze jedno. Jakaś nowa chce dla mnie pracować..
Mógłbyś uczestniczyć i Ty w tej rozmowie?

- Zabiłem w końcu tego zdrajcę. Wysłałem go w częściach do Rządu. W skorupkach jajek, mieli świąteczną niespodziankę, kiedy je rozbili. - Uśmiechnął się nieznacznie. - A co do wojska... Gdyby mnie nie wywalili nadal pewnie bym tam był, szefie. Chyba, że byś nie zrezygnował.

beatmygun’s Profile PhotoS e b a s t i a n M o r a n
Zabiłeś tego inteligentnego młodzieniaszka?
Ciało w skorupkach jajek. Bardzo interesująco.
Okazałeś się bardzo dobrym zającem wielkanocnym.
To się ceni.
*wyciąga z szuflady kopertę*
Z Ciebie nigdy nie zrezygnuję.
Lubisz tę robotę jak mało kto. Jesteś moją prawą ręką.
Zainwestowałem i nie pożałowałem.
*kładzie mu kopertę do kieszeni kurtki*
*wyszeptuje do ucha zza jego pleców*
Też potrafię robić niespodzianki.
To Twoje pieniądze.
Każdy szef musi dbać o takich pracowników.
I nie, nie, nie. Nie masz nic w zamian zrobić czegoś za to.
Nazwijmy to pożyczką bez oddawania.

Chyba jednak ma Pan rację. Nagość rzeczywiście nie zrobi na Panu wrażenia... *kieruje wzrok w podłogę i przykrywa uśmiech włosami* Skoro tak wiele źródeł twierdzi, że jest Pan gejem...

Zabawny temat, co?
Ooo, a może każdemu przed wejściem do tego pomieszczenia powinienem kazać ściągać ubrania.. Byłoby interesująco. Nie sądzisz?
*przygryza wargę*
Mniam, mniam.
Ja? Gejem?
No cóż ludzie lubią plotki. Ale nikt nie zna prawdy.
Prawda bywa nudna. Więc nie zaśmiecajmy sobie nią głowy.
Nie teraz kiedy tak dobrze nam się rozmawia.
*podchodzi bliżej niej*

Ta akcja nie była pierwsza. Jednak liczę, że skoro pracuję dla Pana, nie będzie ostatnia. A co do Morana... *marszczy brwi* Nie musi bać się o swoją pozycję. Zależy mi na pieniądzach. Nie mam zamiaru pozbawiać go funkcji prawej ręki. Przynajmniej nie celowo...

Wszystkim zależy tylko na pieniądzach.
*wzdycha*
Jakie to nudne.
*przewraca oczyma*
Takie przewidywalne.
*niemalże wyśpiewuje te słowa*
Nawet Ty nie zastąpisz Morana. Chociaż trzeba przyznać, że dobrze Ci poszło.
Jednak on ma za sobą o wiele więcej misji na koncie niż Ty.
*drapie się po nosie*
Zjawiaj się po nowe zlecenia. Na pewno się coś znajdzie.

- Miałbym się bać o konkurowanie? Nie, szefie. Wiem, że jestem najlepszy i po raz kolejny mówię, że Ty zatrudniasz tylko takich. - Uśmiechnął się pod nosem. - Jak mnie znalazłeś? Jeszcze w wojsku, czy już po?

beatmygun’s Profile PhotoS e b a s t i a n M o r a n
A gdzie można szukać najlepszych?
Jasne, ze w wojsku.
Miałem Cię na oku. Patrzyłem na Twoje dokonania.
*spogląda na sufit*
Widziałem, że szukasz czegoś więcej. Wojsko należycie Cię nie doceniało.
Jesteś jak lew. Uwielbiasz dominować..
Wystarczyło tylko dostatecznie Tobą pokierować.
Uwielbiasz widok krwi tak samo jak JA.
*spuszcza głowę*
To nas łączy.
Wybiłem się w tym świecie.
Takim talentom jak Ty trzeba pomagać.
Miałbym się bać o konkurowanie Nie szefie Wiem że jestem najlepszy i po raz

- Poza tymi dwoma? Nie, raczej nie, chociaż jeśli już jedną zwerbowałeś... - Wzruszył ramionami. - Chociaż jest ktoś...- Dodał po chwili namysłu. - James "Bucky" Barnes, Zimowy Żołnierz. Były agent Hydry. Mógłby się przydać, szefie. - Powiedział cicho.

beatmygun’s Profile PhotoS e b a s t i a n M o r a n
A tak. Słyszałem o nim.
Tak dokładniej to, który to?
Ponoć dobry.
Chciałbym go poznać.
Ciekawi mnie jego osoba..
*głośno przełyka ślinę*
Tak. Jedna wykonała zadanie. I to nawet starannie.
Nie martw się i tak pozostajesz najlepszy. Twoja reputacja nie jest zagrożona.

Ahojte!🌸 Chtěla bych tě pozvat na mojí novou stránku o herci Eddie Redmayne🎭 Můžeš ho znát z filmů jako 'Teorie všeho', 'Dánska dívka' nebo 'Fantastická zvířata a kde je najít', které předcházejí Harrymu Potterovi⚡ Budu moc ráda za každou podporu!💕 @EddieRedmayneFans @EddieRedmayneFans

I am running now.
Follow you.
Ahojte Chtěla bych tě pozvat na mojí novou stránku o herci Eddie Redmayne Můžeš

Mogę Panu zagwarantować, że większość zadraśnięć chowam pod ubraniem. I wątpię czy kiedyś zobaczy je Pan na własne oczy. Jak zresztą większość mężczyzn. I daruję sobię mięso na twarzy. To jedna z niewielu ran, które ujrzą światło dzienne. A szkoda. *wzdycha* Są moim największym atutem.

A mówi się, że mężczyźni myślą tylko o jednym.
A okazuje się, że jest na odwrót..
*wzdycha*
Nie obchodzi mnie co skrywasz pod tym ciuszkami.
Jak chcesz możesz nawet chodzić nago. Nie zrobi to na mnie większego wrażenia.
*popija łyk wody*
Każdy ma rany, blizny.
Z każdą wiąże się historia.
Ta akcja Ci się udała.
Na następną musisz poczekać

W porządku. *zabiera kopertę* A Pan... *odchyla się, by móc spojrzeć Moriarty'emu w oczy* Patrzy na mnie tak, jakby chciał mnie do czegoś sprowokować.

Umiem to i owo.
Muszę Ci się lepiej przyjrzeć.
*przejeżdża językiem po suchych ustach*
Lubię znać każdy szczegół, zadraśnięcie.
Wszystko zapamiętuję.
*chwila milczenia*
Przyłóż do nosa lód. Zmniejszy opuchliznę.
Albo surowe mięso. Jak wolisz.

Och... *uśmiecha się, a na zarumienionych policzkach pojawiają się dołeczki* Bardzo dziękuję. Choć wystarczyłaby zapłata za wykonanie zlecenia. Dla mnie to sama przyjemność. A co do pamiątki... Wszystko zostaje tutaj. *stuka palcem w skroń* Bardzo dobrze zachowane.

Dobrze, że się upominasz.
*daje jej kopertę*
Pieniądze za wykonana usługę.
Zegarek zachowaj. Może być Ci potrzebny.
Nie będę mówił do czego.
Po prostu miej go przy sobie. W odpowiedniej chwili się przekonasz.
*nachylił się nad jej osobą*

Może nie zaskoczył co raczej... *hmm* zdziwił? Był nie tylko gangsterem, ale i damskim bokserem. Nawet się nie zawahał. Ale w końcu to nie on śmiał się ostatni. *uśmiecha się pod lekko opuchniętym nosem* Niemniej jednak... Bardzo mnie cieszy, że podoba się Panu prezent. Taki... od serca. *uśmiech*

Wo-ho.
*żuje gumę*
Usmażę je sobie na kolację albo włożę do słoika z roztworem.
Zasłużyłaś na prezent.
*daje jej zegarek*
Oto prezent. Twoje pierwsze zadanie wykonane. Musisz dostać po tym jakąś pamiątkę.

Uśmiechnął się sarkastycznie. - Doskonale wiesz, że zawsze jesteś mile widziany.

sxherl0ck’s Profile PhotoSherlock Holmes
Baker Street przyciąga mnie jak magnez.
Zapewne wiesz o paru moich wizytach w Twoim mieszkaniu..
Doktor Watson ma niezwykłą kolekcje przyrządów lekarskich.
A Ty.. Wygodne łóżko.
Ta czaszka na kominku też jest całkiem niezła.

Dobry wieczór. Czekał Pan na mnie, mam nadzieję. *podchodzi do biurka i stawia na nim walizkę* Jak Pan sobie życzył, Popow nie żyje. *chrząka* Odrobinę mnie zaskoczył... W walizce są pieniądze od jego klienta. A skoro chciał handlować ludzkimi organami *rzuca worek na biurko* dorzucił coś od siebie.

Czymże panienkę zaskoczył?
*patrzy na zdobycze kobiety*
Jak pięknie.
*walizka zabezbieczona kodem lecz ten bez trudu ją otwiera*
*wykłada pieniądze na stół*
Tyle wystarczy jak na pierwsze zadanie. Musiałabyś pracować tu dłużej aby zyskać więcej.
I być lojalna.
Umiesz to zrobić?
*mówi półgłosem*
*sięga do worka*
Ohh.. Chciało Ci się wyżynać mu jego serce?
*wyciąga je*
Zrobiłaś to dla mnie... Bardzo mi miło.
*trzyma serce w dłoni po której spływa krew*
Dobry wieczór Czekał Pan na mnie mam nadzieję podchodzi do biurka i stawia na

Next

Language: English