Dobre pytanie, bo w sumie co tak na prawdę mnie inspiruje? To chyba tez zależy do czego? :)
No bo do lenistwa łóżko, szczególnie gdy samopoczucie jest słabe. Czasem lubię też fotografować, chociaż jestem niżej niż przeciętna osoba trzymająca aparat raz na rok. Chociaż wiem, ze nie idzie mi to świetnie to lubię to robić, a inspiruje mnie do tego czasem martwa natura, ludzie z mojego otoczenia, a innym razem po prostu mam na to ochotę. Do czytania książek inspiruje mnie chęć poznania bohaterów i ich losu. Może nie każdy, ale ja gdy czytam książkę utożsamiam się z tymi osobami i czuje jakbym przeżywała to z nimi, a czasami chciałabym nawet przeżywać to za nich. To dość specyficzne, ale myślę że ma malutki i ukryty sens.
Ciężko stwierdzić co mnie motywuje, bo zależy do czego. Kiedyś bazgrałam własne teksty i do tego inspirowała mnie chęć wyzbycia się czegoś, złych emocji czy też dobrych. Pisałam bo czułam się w tym dobrze i nawet jeśli nie szło mi świetnie, a ja nigdy nie byłam w tym mistrzynią, a ja też nigdy nie czułam się lepsza od innych, wręcz przeciwnie. Zawsze uważałam, że ludzie piszą lepiej niż ja i posługują się większym zasobem słów. Taka była prawda,a niektórzy sami starali mi się to pokazać. I właśnie straciłam chęć do pisania z kilku przyczyn,a le to mniej ważne .
Wracając do odpowiedzi to do codziennego życia i wstawania każdego dnia z łóżka inspiruje mnie świat. To taka kraina gdzie żyją dobrzy i źli ludzie. Ludzie, którzy chcą Twojego szczęścia lub chcą Cię zniszczyć. Kiedyś tak nie myślała, ale nabieram pewności, że ludzie którzy chcą naszej klęski są tacy bo im się coś takiego co robimy nie udało w życiu i są na tyle zdesperowani i zazdrośni, że zrobią wszystko by nas zniszczyć i nasze plany, ale są też tacy którzy się po prostu nudzą i uważają za "szlachte" i myślą, ze jeśli mają więcej pieniędzy niż inni i mają droższe ubrania to są lepsi od tych biedniejszych, a swoją samoocenę podnoszą tym, że obrażają i wyzywają, a wręcz znęcają się psychicznie nad słabszymi od siebie, a ich siłą rośnie wraz z widocznym pogrążeniem ofiary.
Odbiegłam od tematu... jak zawsze z resztą :)
Zgubiłam sedno mojej wypowiedzi, więc dodam tylko jeszcze, że do wielu rzeczy inspirują mnie ludzie, ich zachowania, ale też książki, przeczytane teksty lub wypowiedzi obcych osób lub ich los. Uznajmy, ze ogólnie to ludzie,a el Ci lepsi. Gorsi wywołują u mnie odruch wymiotny i włącza mi się tryb ochrony innych i słabszych, choć pewnie sama do nich należę.
Dobranoc <3 :)
View more