Kiedy troska o dobro drugiej osoby przeradza się w nadopiekuńczość? Miłego dnia ;3
Wtedy, kiedy nie dopuszczamy drugiej osoby do zdania, mówimy tej osobie jak ma żyć, nie mamy do niej wystarczającego zaufania, kiedy narzucamy jej swój tok myślenia. Kiedy ktoś nadużywa tego co druga osoba czuje i manipuluje nią jak tylko mu się podoba, czyli generalnie jedna strona robi co chce, a druga ma wszystko ograniczone.
Niee mam swojego ideału, ani tymbardziej jakiś wymarzonych jego cech :D Nie stawiam sobie jakiś 'wymogów' co do kogoś, bo nie chciałam, żeby ktoś stawiał sobie te wymogi co do mnie. Ktoś musi mieć w sobie to coś i tyle :p