Dlaczego pojawiają się pytania typu "Hej. Jak zagadać do dziewczyny/chłopaka w którym się zakochałem?". Dlaczego właśnie pada tutaj słowo "zakochałem?". Przecież nie wiesz tego czy ją kochasz? Czy o takich rzeczach dowiadujemy się dopiero będąc z tą osobą?
Moim zdaniem niekoniecznie miłość i zakochanie objawia się dopiero kiedy jest się z tą ukochaną osobą. Zazwyczaj tak jest, ale w niektórych przypadkach jest wręcz przeciwnie. Przekonałam się na własnym doświadczeniu, że aby czuć cokolwiek do osoby nie trzeba z nią być, można kochać już nawet przed tymi całymi związkami. Z kolei czy tak na 100% darzy się tą osobę odpowiednimi uczuciami właśnie pokazuje nam związek z nią/nim, wtedy przekonujemy się czy nasza miłość od początku była szczera czy może to było poprostu zwykłe zauroczenie nazwane zakochaniem.