@LeireRetrum

Leire Latent

Co jest naprawdę czyste?

Czystość. Widziałam dzisiaj Czystość, w oczach starszego pana. Miał oczy niemowlaka, dopiero co zrodzone, a jednocześnie przytłoczone całymi latami życia. Miały blask słodkiej naiwności, niewinności, ale ogromny smutek pomiędzy kolorem tęczówki. Miałam wrażenie, że nie ma źrenicy, albo że jest ona jednym potężnym kwiatem wspomnienia - bardzo nie chciałam, by okazało się, że zaglądam w Jego tęsknotę za Ukochaną. Smutno patrzył w niebo, odganiał rzęsami ciemność, ale ona i tak kłębiła się coraz bliżej jego niewinności. Spojrzał na karawan i zasępił się we własnych rozmyślaniach.
Widziałam Czystość w ruchach kobiety, w ruchach mojej czarnej sukni, która falowała czarnymi szaleństwami - obudziły się, takie kruche i pobudzone nowymi smutkami, zrodzonymi bez Jej dotyku na mojej skórze. Widziałam czystość w wielkim bukiecie zieleni, drzew. Zachodziły na siebie, obfite liście apetycznej zieleni. Widziałam czystość w zasłyszanej historii i mitologii, a także w postaciach, które nie każdy potrafi dostrzec. Okrążyły dzisiaj mnie i moją Duszyczkę - groteskowe postacie z kamienia, z materii zimnej, z innego świata powietrza. Patrzyły się i cicho śpiewały nigdy mi nie zasłyszaną pieśń. Szybko uciekłam wgłąb siebie - to też jest Czystość. Choćby nieświadoma.
❤️ Likes
show all
Abyssss’s Profile Photo winogronko_mmm’s Profile Photo Tarjaaana’s Profile Photo love_is_lie_’s Profile Photo WeronikaKowalczyk2001’s Profile Photo wicked22’s Profile Photo lunacja’s Profile Photo Angelikaandangelika1’s Profile Photo Ellebrienne’s Profile Photo

Latest answers from Leire Latent

Czego dokładnie teraz chcesz?

Dalej żyć tak, jak tego chce. Co też robię i czuje się szczęśliwa. Dalej chce poznawać jak najwiecej ludzi — bo każdy nosi w sobie interesujący element.
Niedawno Krakow wyglądał właśnie tak jak na zdjęciu — przepięknie mglisty.

Jak poradzić sobie z utratą najważniejszej dla nas osoby?

Przejść wszystkie etapy, jakie się z tym wiążą. Czas — tylko tyle i aż tyle trzeba sobie dać. A i tak w jakimś stopniu zostanie w nas to na zawsze.

Obraz Twojego gustu

Zmęczony wzrok zatrzymuje się na górach, które widać pomiędzy kolorowymi dachami domów. Dachy, z maleńkimi oknami po bokach. Patrzę na nie i wiem, że miałyby słony posmak, byłoby czuć sierść, żołędzie - smak bardzo wczesnej jesieni.
Całość przykrywa ściana drobnego deszczu, przypomina mi świeżą mgłę o poranku - a jednak patrząc na nią wiesz, że powietrze wokół jest bardzo zmęczone.
Czubek góry mokry, jak uda kobiety.
Twardy, jak decyzje i zmiany, które nastały w życiu.
W obliczu tego wszystkiego, tylko na moment, na krótką chwilę, chowam twarz w zwiniętego w kłębuszek, śpiącego i spokojnie mruczącego kota.
I teraz ja też jestem spokojna.

Co jest ważne?

Zdjęcie zrobiła moja Droga M. Na cmentarzu Rakowickim, w dniu Naszego Najważniejszego Spotkania.
Czuję się szczęśliwa, naprawdę szczęśliwa.

Witaj, Pani Jesień!

W tych dłoniach ptaki zakładają swoje gniazda. W nich rodzi się czułość, niebezpieczna erotyka, one malują usta czerwoną szminką, rozczesują splątane włosy, z gliny lepią kobietę, zapamietują kształt przedmiotów, które wkrótce mogą przestać istnieć, zapalają światło gdy oczy próbują podpatrzeć, zapałkę pocierają o draskę by podpalić nasze zarośnięte łąki. Do pnia drzew, na żywicy, przyklejają pióra, aby wskazać ci drogę. Dbaj o te dłonie.

Jak się dzisiaj czujesz?

xde32’s Profile PhotoHail Mary †
Szukam otwartych miejsc, nie mogąc wyrwać się z oparów cmentarza, z malutkich rączek robaków, wypadających wprost z moich włosów, otworów ciała...
Powoli wracają słowa.

I przyszedł dzień, Najdroższa, w którym nie dowierzałam Twojemu istnieniu. Coś pękło i pozwoliło mi się uwolnić z sideł Złych Mocy. Jesteś Sekretem najwspanialszym, którego pragnę odkryć, lecz wiem, że nie mogę. Nie mogę Ci tego zrobić. Jesteś najpiękniejszą Chorobą Duszy jakiej mogłam doświadczyć.

Nie wiem co odpowiedzieć... Zaniemówiłam - Twoje słowa tak piękne i czułe, dotykające mnie.
Dziękuję, Kochana Duszo, Delikatny Ptaszku. Tak Ci dziękuję...

Wróciłaś, prawda? Opowiedz, proszę proszę - opowiedz mi coś. Wciąż nie mogę pojąć, jak ktoś tak niezwykły istnieje n a p r a w d ę. Opowiedz mi coś, bo tylko Ty potrafisz przenieść mnie z tego świata. Złotowłosy Promyczku.

Nie wracam tutaj. Przykro mi, ale więcej nic tutaj nie opowiem.
Powód jest jeden: nauczyłam się. Nauczyłam się tego, co kiedyś było dla mnie niezwykle trudne (a co powodowało, że byłam niemal zmuszona pisać tutaj). Nadal mam chaos (obłęd) w głowie, ale potrafię już spisywać go w swoim zeszycie. I wolę, by nie wszyscy mieli na to wgląd. Nigdy nie przestanę pisać, ale teraz baśnie rozgrywają się prywatnie. Dzielę się nimi z kilkoma osobami. Nie zamykam się na Was, Mgiełki. Można do mnie napisać (leire.latent@gmail.com) i listy. Czasami także napiszę coś na blogu (bo obiecałam).
Wszystkiego co najczulsze.

Stęskniłam się tu za Tobą, przechodząc dziś koło barbakanu pomyślałam o Tobie.

Isbell1313’s Profile Photoälicë mädëlinë
"(...) Myśli mam zwiędłe, chore, jak kwiaty na grobie."
[Jan Lechoń]
(dużo mnie na cmentarzu Rakowickim, myślami ciągle jestem tam i choć stare zdjęcia na nagrobkach wzbudzają lęk, przychodzę i szukam. szukam miejsc otwartych, szukam tych cichych szelestów martwych spojrzeń. ostatnio widziałam tam tyle piękna, tyle piękna...)

Language: English