Wolę buntownicze nastawienie do życia...ludzi, którzy nie boją się tego wykorzystać. A bycie grzecznym? Nie moja bajka. *Zaczesał swoje włosy do tyłu.* Nie zapomnij, że idziemy do ciebie.
*Zaśmiał się.* Dlaczego miałbyś przeszkadzać? Jak powiedziałem, jest tu nadzwyczaj nudno, więc jakbym mógł narzekać? *Uniósł kąciki ust do góry.* Jeszcze nie zaszedłeś mi za skórę.
Na tym portalu jest kurwa równe zeru i czuję jakby to miejsce wymarło, a tak ogólnie to nie narzekam. Nie lubię otaczać się wieloma ludźmi, lecz w tej chwili to niczego mi nie brakuje. *Rozglądnął się po okolicy.* Taka urzekająca historia.
*Wcisnął dłoń w swoją kieszeń, mrucząc coś pod nosem.* Oglądam twój profil, dochodząc do wniosku, że ludzie sobir tutaj szybko kogoś znajdują. Takie spostrzeżenie
To cieszy mnie to niezmiernie, witam w moich skromnych progach.. jest tu tyle Jiminów, że już się gubię ale zapamiętam cię, jeśli mnie zaintrygujesz, co ty na to?
Gdyby internet nie istniał... Co by cię teraz zajmowało?
Zapewne w tej chwili zajmowałoby mnie spanie. Spanie to wspaniałe zajęcie. W sumie po co mi ten internet? I tak nikt się nie odzywa do takiej zajebistości i chyba muszę popaść w samozachwyt, co nie..
Plus ciężko sprawić byś i ty czuł się jak w niebie. Być może moje marzenia są zbyt wyjebane w kosmos. *ściągnął koszulkę niedbale rzucając ją na podłogę. To samo zrobił ze spodniami.*