Szczerze mówiąc w żadnej, ponieważ mam zaniżoną samoocenę a dodatkowo nic mi w życiu nie wychodzi. Wystarczy, że 2 razy coś się mi nie uda i nie wracam do tej rzeczy. Nie podejmuje ponownej próby, bo wiem, że się mi nie uda.
Jak sądzisz, dlaczego ludziom tak łatwo obrażać innych i rzucać najgorszymi obelgami jak śnieżkami zimą, a tak trudno zachować zwyczajną kulturę słowa? Ciebie też tak to frustruje i denerwuje?
Człowiek jest mocny tylko w gębie. W dzisiejszych czasach obrażanie ludzi jest niczym. Ludzie nie myślą co mówią, łatwo jest im mówić rzeczy, ale przeprosić jest bardzo ciężko. Człowiek czuje się bezkarny, nie czuję się odpowiedzialny za swoje czyny - a co ma powiedzieć osoba pokrzywdzona? Czuję się bezsilna, obrywa za coś lub za kogoś, nikomu tego nie życzę. Ludzie powinni się wstrzymać, jeśli mają coś głupiego dopowiedzenia to niech zachowają to dla siebie. Nie zwracają uwagi czy kogoś to zaboli bo z pewnością zmienią to na głupi żart. Szczerze? Mnie to boli a z drugiej strony irytuje, bo nie ma żadnej dyscypliny ani wpływu drugiej osoby. Szczególnie młodzież robi co chce, nie zwraca uwagi na to co robi, ale jak już się coś stanie wszystko zamiatają pod dywan jakby się nic nie stało, to jest okropne a z drugiej strony wina jest po obu stronach.
No jakieś mam nawyki, ale nie jakieś złe. Moim nawykiem są energetyki. Przynajmniej muszę wypić 2 - 3 w ciągu dnia i tak codziennie, bo po prostu nie funkcjonuje bez nich. Nie lubię kawy pić, kawa mi żadnej energii nie dostarcza.