Wiersz #6
Moje uczucie zabija mnie odśrodka
Gdyż wciąż myślami przy niej jestem
Zaczyna się kolejny miesiąc i nie mogę zapomnieć
O pewnej miłości która była nieszczęśliwa
Nie przetrwała tak zwanej próby czasu odległości
Choć Codzienność mnie nie przytłacza
To Czuje ogromny smutek i pustkę w sobie
Ponieważ muszę zapomnieć o pewnej miłości
Lecz nie potrafię tego uczynić , wręcz
Chciałbym usłyszeć jej słodki głos
Który sprawia u mnie ukojenie
Chciałbym poczuć bliskość tej osoby
Która gwarantowała mi pewne szczęście
Chęć do dalszego życia do pokonywania
Coraz trudniejszych barier z którymi sobie nie radziłem
Myśl że jest taka wspaniała osoba przy boku
Która jest jak lekarstwo dla chorej osoby
Sprawia ogromną satysfakcję i motywacje
Do tego żeby dać drugiej osobie szczęście
Gdyż wciąż myślami przy niej jestem
Zaczyna się kolejny miesiąc i nie mogę zapomnieć
O pewnej miłości która była nieszczęśliwa
Nie przetrwała tak zwanej próby czasu odległości
Choć Codzienność mnie nie przytłacza
To Czuje ogromny smutek i pustkę w sobie
Ponieważ muszę zapomnieć o pewnej miłości
Lecz nie potrafię tego uczynić , wręcz
Chciałbym usłyszeć jej słodki głos
Który sprawia u mnie ukojenie
Chciałbym poczuć bliskość tej osoby
Która gwarantowała mi pewne szczęście
Chęć do dalszego życia do pokonywania
Coraz trudniejszych barier z którymi sobie nie radziłem
Myśl że jest taka wspaniała osoba przy boku
Która jest jak lekarstwo dla chorej osoby
Sprawia ogromną satysfakcję i motywacje
Do tego żeby dać drugiej osobie szczęście
Liked by:
Miśka ♥
Mała blondyneczka ❤️