2. Jak się z nim nie zgadzamy, cały czas tylko mówi "Moje zdanie jest święte". Jak coś się zmarnuje (skoro kupuje w ilościach jak dla wojska) to mówi, że będziemy jedli zgniłe jedzenie z podłogi, albo ze wogóle i będzie super. Oszczędza nawet na wodzie. Potrafi kupić zepsute jedzenie, bo taniej...
To nie jest człowiek. To potwór. Nic nie mogę zrobić, skoro nie pomogą Ci najbliżsi.
Znaczy mam jedną biologiczną. Jednak nie mogę nazwać jej 'mamą', bo ona nie była dla mnie mamą. Mam teraz adopcyjną 'mamę', ale ona jest potworem. Nigdy nie miałam mamy i raczej nie będę mieć. Ale mam tatę. On zastępuję mi mamę?