@Prowoanonvelgienek

prowo-anon

Jak myślisz istnieją opętania? A może wszystkie niewyjaśnione zachowania to jedynie choroby psychiczne lub różnego typu zaburzenia, których nie potrafimy sklasyfikować?

Dla mnie to jest od początku nawrócenia ciężki temat, bo ja od zawsze jestem takim naturalistą, co wszystkie te opętania i objawienia najchętniej by obalał i szukał przyczyn właśnie w przyrodzie, chorobach, halucynacjach, jakichś innych procesach przyziemnych. Do dziś jest mi ciężko to przyjmować, chociaż objawienia (te dobre, np. objawienie Maryi w Fatimie) już raczej zaakceptowałem, ale tylko te, które przyjął Kościół. Nota bene Kościół uważa, że wiara w ich prawdziwość nie jest konieczna, a stwierdza jedynie, że ich przesłanie jest zgodne z nauczaniem Kościoła. Ale wracając do opętań, to dla mnie to wszystko albo są właśnie choroby, których nie potrafimy sklasyfikować, więc nazywamy je demonami (w zasadzie nie ma w tym nic niepoprawnego, bo szatan jest przyczyną wszelkiego zła w świecie, nie tylko ludzkich czynów, ale i chorób), albo świadomy wybór człowieka, żeby nienawidzić Boga, prawdy, dobra, miłości, czyli wszystkiego tego co święte, przez co człowiek sam, zgodnie z własną wolą otwiera się na ciemność. Nie jestem pewien, ale chyba właśnie jest takie nauczanie KK - demony nie mają żadnej siły opanować człowieka, dopóki on sam im na to nie pozwoli ŚWIADOMIE.
No więc tyle. To co jest rzeczywiście chorobą, powinno zostać zaklasyfikowane prędzej czy później do zwyczajnych chorób, które potrafimy opanować (przynajmniej jeśli chodzi o same zdobycie wiedzy naukowej o jej objawach). Ale tak jak napisałem, nie ma tu raczej prostego rozgraniczenia
❤️ Likes
show all
Abyssss’s Profile Photo HwangSpaceCadet’s Profile Photo Revil21’s Profile Photo
🔥 Rewards
show all
Revil21’s Profile Photo NieTaka’s Profile Photo

What others replied to:

Jak myślisz istnieją opętania? A może wszystkie niewyjaśnione zachowania to jedynie choroby psychiczne lub różnego typu zaburzenia, których nie potrafimy sklasyfikować?

show all (51)

Myślę że jest wiele chorych psychicznie, a wierzę że opętania także istnieją. Kiedyś czytałam jakiś artykuł ma ten temat gdzie napisane było że to właśnie tych chorych psychicznie łatwiej jest opętać.
Nie uważam, żeby istniały, choć nietrudno w nie uwierzyć, wobec intuicyjnej i powszechnej tendencji ludzkiego umysłu do poszukiwania mistycznych sensacji, towarzyszącej nam od tysiącleci. Choroby mózgu po dziś dzień pozostają społecznie nierozumiane, a dodając do tego bigoterię dawnych czasów, mamy gotowy przepis na kolektywną histerię wokół rzekomych działań sił demonicznych. Choć niektóre dziedziny medycyny były już na stosunkowo przyzwoitym poziomie, los psychiatrii długo pozostawał niefortunnym, a w średniowieczu chorym "pomagano" m.in przez wygalanie znaku krzyża na głowie, bądź przywiązywanie ich do lektorium, by poprawiło im się od uczestnictwa we mszy. I pomyśleć że obecnie przy odpowiedniej terapii schizofrenicy czy osoby bipolarne mogą funkcjonować normalnie...
Istnieją. To znaczy: istnieją ludzie z takimi zaburzeniami.
Ale ale, o ile rozumiem, pytasz mnie, czy wierzę, że jakiś niespełniony aniołek wchodzi w człowieka tak gładko, jak w masło (co ciekawe, nie precyzuje się przez który otwór), i potem przejmuje stery żeby broić. I na to odpowiedź brzmi: no tak raczej niekoniecznie. Ja wiem, opętanie jest dla niektórych jedną z najistotniejszych przesłanek, że niespełnione aniołki istnieją. Tylko czy jak pacjent powie, że jest Napoleonem, to wystarczy, żeby najechać Rosję zimą?
istnieje, np opetani sa fanatycy danej religii ;d, ci ktorzy glosuja na dana partie i kazde zle zdanie o tej partii traktuja jak najgorsze zlo i w ogole;d. A tak powazniej to takie prawdziwe opetania raczej istnieja, skoro duchy istnieja to i opetania pewnie tez, zwlaszcza jesli dusza jest na nie podatna

Language: English