Obudziłam sie chora;/ Domownicy mnie zarazili . Tylko że u mnie to 2 dni i będę znów zdrowia, pozatym nie jest źle bo mam dużo siły i Energii ;p tylko gardło mnie zaatakowało i lekki katar. Idę się położyć na godzinę a potem trochę obowiązków, w tym sprawdzanie torby po raz ostatni ;p pranie, wyjecie naczyn że zmywarki , leki, karmienie dzieci i znów leżakowanie ;D
Siemka, wszystko super, mam zajebiste wyniki krwi, tarczyca ustąpiła ale dalej muszę leki brać i tak już chyba będzie na stałe, anemie prawie wyleczona;p 9.06 mam pobranie krwi I usg a 10 już idę do szpitala bo 11 mam poród dziecka ❤❤❤❤ Właśnie jadę po telewizor dla dzieci, misiek będzie montować im na ścianie i po słodycze, potem muszę na nowo spakować się bo mam nowa listę do szpitala a potem prysznic, dobra syta kolacja i sen ;)