@Salantor

Łukasz Pilarski

Ask @Salantor

Sort by:

LatestTop

lżejsze pytanie możesz zaprosić na randkę/kawę dowolną postać z filmów gier komiksów kogo wybierasz i dlaczego

To niby jest lekkie pytanie? :P Wybór jest bardzo szeroki, ale myślę, że chętnie zaprosiłbym Samarę z Mass Effecta. Bo to mądra, żyjąca już kawał czasu kobieta, więc konwersacja z nią z pewnością byłaby interesująca. Zastanawiałbym się też nad kawą ze Śmiercią ze Świata Dysku - powody chyba oczywiste - Tzeentchem, bóstwem Chaosu ze świata Warhammera, patrona magii i mutacji, który z pewnością miałby mi do powiedzenia parę ciekawych rzeczy oraz którąś z X-Menek z Evolution, ze wskazaniem na Rogue.

Możesz przeżyć losy jakiegoś bohatera/bohaterki książki. I tu dwie opcje. Pierwsza: jakiej książki, jeśli losy muszą zostać takie same. Druga: jakiej książki, jeśli możesz dowolnie te losy zmienić (i jak je zmienisz)?

MyszaMovie’s Profile PhotoAnna "Mysza" Piotrowska
Losy te same - trudny wybór, ale takie "Autostopem przez galaktykę" albo "Restauracja na końcu wszechświata" brzmią zachęcająco.
Losy inne - "Achaja". Pierwszego dnia pobytu w obozu walnąłbym się jako Achaja w łeb i zaczął zachowywać, jak przystało na księżniczkę potrafiącą robić mieczem i jeździć konno. Żadnego poddawania się i bawienia w niewolę obozową, żadnego strzelania fochów i żadnego kręcenia tyłkiem przy byle sposobności. A że reszta świata to w głównej mierze durnie, to Troy pod moim kierownictwem szybko stałoby się mocarstwem.

Ulubione gatunki gier (i dlaczego akurat takie)?

Osobiście wolę mówić w jakie gatunki nie gram, niż odwrotnie. Mam zbyt szeroki gust, tak jest po prostu łatwiej. A nie gram w strzelanki po sieci, bo jestem w nich kiepskawy, sportówki, bo mnie nie kręcą, wyścigówki, bo zazwyczaj jazda samochodem w sandboxach mi wystarcza, nowsze jRPG czy w ogóle sporo produkcji z Japonii i okolic, bo trwające pięć minut animacje ataków czy półgodzinne cutscenki mnie nie jarają oraz MMORPG, bo pożerają zbyt wiele czasu.

Related users

to na koniec takie pytanie spotykasz gościa który ofiaruje ci 500mln $$ na film jaki tylko sobie wymarzysz co to będzie za film i o czym (jeśli chcesz się pomęczyć bardziej możesz podać obsadę ;-D )

Ekranizacja 1 tomu Dragonlance. Bo to trochę wstyd, że Warcraft będzie miał porządną, wysokobudżetową ekranizację na długo przez sensownym filmem w klimatach D&D.

tworzysz swój super team możesz wybrać postać z dowolnego uniwersum (gry filmy komiksy animacje itp ) kogo i dlaczego wybierasz :)

Batman jako dowódca grupy, Mózg jako wsparcie intelektualno-naukowe, Pinkie jako maskotka, Deadpool jako chodząca maszyna do zabijania, Rainbow Dash jako zwiad, Serious Sam jako ciężkie wsparcie, Duke Nukem jako podrywacz, nowa Lara Croft jako specjalistka od włażenia w różne dziwne miejsca, major Motoko jako haker i dodatkowa siła ognia, Kaileena jako manipulatorka czasem i jasnowidz (100% skuteczności!), Tanya Adams jako specjalistka od mokrej roboty, Sheila "Scope" Sterling jako snajper, Kasumi jako złodziejka, inżynier z Team Fortress 2 jako... no, inżynier i narratorzy z Bastionu oraz Stanley Parable jako kronikarze.

możesz stworzyć crossover dowolnych uniwersów co z czym połączysz

Nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale skoro pytasz, to wziąłbym ogół pomysłów DC i Marvela, całe Magic: The Gathering, World of Warcraft, Multiwersum D&D, Warhammera 40K oraz Star Wars. Następnie zająłbym miejsce w pierwszej rzędzie i obserwował, jak Legiony Chaosu ze wsparciem Deathwinga i Galaktusa oblegają bronione przez Supermana, rycerzy Jedi i grupę białych magów Sigil.

3 ulubionych X-menow?

Bazując głównie na serialach animowanych wybrałbym, niekoniecznie w tej kolejności:
- Kitty Pryde, bo to urocza istota w Ewolucji była;
- Nightcrawlera, bo w niczym jej nie ustępował i punktował za poczucie humoru oraz niemiecki akcent;
- Rogue, zwłaszcza w wersji zbuntowana nastolatka.

Dlaczego bobrownia akurat? Jakiś ukryty nick name?

To wbrew pozorom bardzo prosta historia. Dawno temu, za czasów tekstowego RPG Cerelain, była w TV reklama o bobrze, co zna tysiąc bitów. Się mnie spodobała, więc na shoutboxie forum gry czasem rzucałem tekstem, że oto zapuszczam tysiąc bitów. Z tego powodu niektórzy bywalcy mówili do mnie per bóbr, co z rozmaitych przyczyn do mnie przywarło. Potem przypomnieliśmy sobie o "Jam Łasicy" w polskiej wersji i bóbr stał się boberem, zaś słysząc o tym, że szukam nazwy na bloga kumpela skojarzyła powyższe fakty i tak powstała Bobrownia.
I tak, był też pomysł na "boberownię", ale istniał tylko przez trzy sekundy, bo tyle zajęło mi zorientowanie się, jak durnie to słowo brzmi.

Skąd zamiłowanie do gier? Wzięło się od Pegazusa?

Hm... Nie. Od Commodore 64, bo to on pierwszy się pojawił w moim domu, wraz z magnetofonem działającym na dobre słowo i kasetami, gdzie każdą grę opisywało góra sześć słów. Potem była Amiga, która długo u mnie miejsca nie zagrzała, a Pegazus na samym końcu. Ewentualnie Pegaz był pierwszy, tylko pamięć mi płata figle.
Generalnie wpierw był antyczny dziś sprzęt, jakiś czas po nim pisma branżowe w rodzaju Gamblera oraz SS-a i jakoś tak samo poszło.

Skąd wziął się pomysł na pisanie bloga?

Dwa główne powody:
1) Czasem miałem ochotę napisać coś dłuższego, przedstawić mój punkt widzenia na jakąś sprawę, a nie miałem mojego kawałka internetowej podłogi do tego.
2) Trochę zmęczyło mnie pisanie recenzji według wytycznych, z pełną redakcją, korektą, czekających ileś czasu na publikację i tak dalej. Na blogu nie zawsze jest czysto i schludnie, ale za to szybciej, swobodniej. Plus sam muszę dbać o czytelność zdań, powtórzenia i literówki, co wyrabia przydatne do pisania nawyki, zmusza do analizowania tego, co już się przygotowało i tak dalej.

Z jakim superbohaterem/superbohaterka sie utozsamiasz?A jesli nie,to jakiego lubisz najmniej i dlaczego?

"Utożsamiasz" to trochę za dużo powiedziane. Jakbym był superłotrem, to pewnie którymś z szalonych naukowców/taktyków/gadżeciarzy, z planem na każdą okazję i oddziałem ninja czy innych agentów specjalnych na kryzysowe sytuacje. Lex Luthor to w sumie dobry przykład, ewentualnie któryś z bardziej ogarniętych magów od DC. Hydra to też byłby niezły pracodawca.
Gdybym z kolei miał być superhero, to pewnikiem w typie Martian Manhuntera w wersji z animowanej Ligi Sprawiedliwych albo Young Justice. Skryty, wycofany, od pewnego momentu siedzący w Strażnicy i koordynujący akcje na planecie, ale potrafiący przywalić gdy potrzeba. Albo Question, zwłaszcza kiedy rozpracowywał Cadmusa, bo wyszukiwanie i łączenie informacji to jedna z tych rzeczy, w których jestem dobry. Jego związek z Huntress to całkiem inna para kaloszy.
Jeśli zaś miałbym wybierać, jakiej konkretnie postaci nie lubię... O wiem, nie lubię Lexa w wersji "muhaha, jestem szalonym naukowcem!", bo to odziera interesującą postać ze wszystkich wartościowych cech. Średnio mi pasują również wszystkie bezpośrednie przeciwieństwa jakiegoś bohatera, bo to zwykłe pójście na łatwiznę jest oraz Wonder Woman w wersji z filmu "Justice League: War", bo pokazano ją tam jako wojowniczą, nieco dziką księżniczkę amazonek i nic ponadto. Nuda.

View more

Liked by: Pusiek

Language: English