@TheChocolateCoffee

#b #W ¥ T€$iooo® ~ #N

Ask @TheChocolateCoffee

Sort by:

LatestTop

Lubisz Martynę marcel idiota ja skrzywdzil

Imiona z dużej :)
Martyne lubie, jest fajna...
Czy Marcel Ją skrzywdził? Nie wiem. Wiem tylko tyle, że mówił, że Ją kocha, a teraz karze zapomnieć... nie chcę nikogo oceniać, ale z mojej perspektywy... zachował się trochę chamsko... nie można z dnia na dzień o kimś zapomnieć...
Nie będę się wypowiadać, kto jest zły, a kto dobry... to Ich życie i nie mam zamiaru się wtrącać ;)

Related users

Dokończ: 1. Jestem... 2. Potrafię... 3. Chciałabym... 4. Milczę... 5. Żałuję... 6. Żyję... 7. Szanuję... 8. Czekam... 9. Staram się... 10. Z trudem... 11. Nienawidzę... 12. Muszę... . Odpowiedz i wyślij to wszystkim obserwowanym. =)

Renata1616’s Profile PhotoMuminek^^
jestem meeeega zboczona ^^
Potrafię zadawać pytania, na które ciężko odpowiedzieć :33
Chciałabym teraz przytulic mojego kochanego Robcia <3 :c
Milcze podczas lekcji, hahaha :]
Żałuję, że... nwm :D
Żyję z moimi kochanymi wariatami ♥
Szanuję każdego, bez względu na to jak wygląda, jak się ubiera, w co wierzy :3
Czekam, na poniedziałek, bo jestem chora i nie widuje się z Martyna, Nikola, Robciem, Wiktorem, Michałem i wgl całą klasą ♡
Staram się być grzeczna, heheh ^^
Z trudem, często powstrzymuje się od śmiechu... ;)
Nienawidzę... hm... nwm :3 chyba tych którzy znęcają się nad słabszymi...
Musze... nadrobić odcinki szkoły, bo mam zaległości, przez piątkowe spotkania z klasą :D

Przyjaciół prawdziwych ma się2-3 maksymalnie :>

Gryzzly’s Profile PhotoGryzzly
Po pierwsze, nie rozumiem, co znaczy dla Ciebie pojęcie 'prawdziwy przyjaciel'. Po drugie, prawdziwych przyjaciół można mieć bardzo wiele, jeśli oni rzeczywiście.do końca nimi są. Jeśli im ufasz, wiesz, że Cię nie upuszcza, nie zdradzą, to masz prawo ich nazwać przyjaciółmi. Po trzecie, jeśli lubię powiedzmy 5 osób tak samo, uważam, że są mi najbliżsi, to co mam zrobić jakieś losowanie, wybrać z nich dwie, czy trzy osoby, a reszcie powiedzieć 'sorry, wg już nie możecie być moimi przyjaciółmi, ja mogę mieć tylko.trójkę, spadajcie', daj mam zrobić? Nie. Po czwarte wyrażasz się nie jasno, bo pewnie chodziło Ci, że wszystkie dziewczyny mają swoje dwie czy trzy psiapsiułeczki. Ja też mam takie dwie dziewczyny, Basię i Julke, ale ja nie lubię ich ani trochę mniej, niż resztę moich przyjaciół, z nimi tylko więcej czasu spędzam, więc one dwie mogą być moimi BFF, w lubię je tak samo, jak cała resztę.
Po piąte, wolę mieć wielu przyjaciół, niż dwie czy trzy przyjaciółeczki, co by mnie okazywały, obgadywanie na każdym kroku, dziękuję bardzo. Mam w klasie takie dwie.dziewczyny, zawsze razem, super BFF, a na każdym kroku.się nawzajem obgaduja.
To tyle. Sorry, że może napisałam to chamsko, ale mnie wkurzyłas. Uśmieszek na końcu nie.zmieni nic, to był hejt.

View more

księżniczka <3

beczkabedzie’s Profile Photoxzx
Książę, mieszkał sobie w wielkim zamku. Miał wszystko, o czym zawsze marzył - mnóstwo pieniędzy, wspaniały dom, najdroższe ubrania, rodziców, którzy dadzą mu wszystko, co chce.
Zawsze powtarzał ''nie chce nigdy być w związku, raz na zawsze sam". Rzeczywiście nie szukał swojej księżniczki, uważał, że miłość nie jest mu potrzebna, ma pieniądze.
Pewnego dnia jego rodzice poszli na spacer, pozbierać maliny, niestety nie wrócili z niego. Gdy już doszli prawie do krzaka z tymi pysznymi owocami, na drodze pojawiła się zmija, zaczęli biec ile sił w nogach, niestety wąż był szybszy... Oboje Umarli...
Książę został sam... Popadł w depresję, nie radził sobie z tym, co się stało, nie potrafił się pogodzić z tym, że nie ma juz nikogo. Chciał się zabić, być wreszcie z rodzicami, tam, w drugim świecie.
Poszedł do parku, było już późno, nie było nikogo oprócz jego samego, tak mu się wydawało.
Podbiegl do małego jezioraka znajdującego się na obrębie parku, staną na barierce pomostu, chciał się zabić, byl tego pewien, całym sobą. Miał skoczyć, gdy nagle za nim odezwał się kobiecy głos ''nie rób tego''. Odwrócił się, stała za nim tak piękna kobieta, jakiej jeszcze nigdy nie widział, zakochał się od pierwszego wejrzenia. Natychmiast zszedł z barierki, spojrzał na nią, zapytał kim jest. Była to zwykła dziewczyna, akurat wybrała się na spacer, nie mogła usiedzieć w domu, coś ją ciągnęło by tam iść, już wiedziała, co.
Wpatrywali się w siebie dobre dziesięć minut, pierwszy odezwał się książę
- uratowała mi życie, dziękuje Ci z całego serca, straciłem rodziców, nie chciałem już żyć, teraz wiem, że źle bym zrobił, gdybym teraz się zabił - Bał się jej wyznać, że się zakochał powiedział tylko - jesteś moją zbawienniczka, możemy zostać przyjaciółmi, proszę...
- Nie ma sprawy, jestem za.
I tak zostali przyjaciółmi, jednak książę dalej bal się powiedzieć jej, co czuje, czekał na odpowiedni moment. Ten właśnie miał okazję się nadazyc, oboje mieli mieć za 10 dni stodniowke, chłopak pomyślał, że zaprosi swoją przyjaciółkę i wtedy właśnie powie jej, co czuje. Tak właśnie zrobił, dziewczyna zgodziła się.
Nadszedł ten dzień, stodniowka. Książę czekał przed szkoła na swoją partnerkę. Chwile później dostrzegł ją, miała piękna sukienkę, gdy podeszła bliżej, dostrzegł, jak pięknie wygląda. Weszli do środka, akurat leciała bardzo wolna piosenka, idealna do tańca we dwoje. Wszyscy zaczęli tańczyć. Książę poprosił dziewczynę do tańca "Tak, teraz to zrobię, powiem jej" - myślał.
- Posłuchaj, muszę Ci coś powiedzieć, już dawno chciałem ale strach mnie zjadł.. Ale teraz Ci powiem - Kocham Cię - powiedział i spojrzał jej głęboko w oczy, dostrzegł w nich łzy, dziewczyna nic nie mówiła, slywalo coraz więcej łez, nie mogła nic powiedzieć, tylko pocałowała księcia, cały świat rozpłyną, wydawało mu się, że wszyscy ludzie zniknęli, zostali sami. Dziewczyna wreszcie przestała płakać, powiedziała:
- Przepraszam... To ze szczęścia, nie wiesz jak bardzo ja Cię kocham.
Chłopak nigdy nie był tak szcz

View more

daji historyike

Jejku, ortografia... Ale ujawni się? :)
Pewnie Wam znana:
'Żyła sobie niewidoma dziewczyna... Nienawidzila siebie, tylko dlatego, że była slepa. Nikogo nie lubiła, nikomu nie ufała. Wyjątkiem był jej kochany chłopak, zawsze był przy niej, wspierał ją, gdy byka wysmiewana. Mówiła, że, gdyby mogła widzieć wyszła by za niego za mąż.
Pewnego dnia 'ktoś' podarował jej oczy, mogła już widzieć wszystko, więc jej ukochany zapytał "teraz, gdy widzisz, wyjdziesz za mnie?". Dziewczyna zauważyła, że on też jest niewidomy, odmówiła wyjścia za niego... Chłopak odszedł, rozdarty na kawałki. Parę dni później dziewczyna otrzymała od niego list "tylko dbają o moje oczy, kochana". '

Next

Language: English