A czytałeś swoje odpowiedzi i pytania, które zadajesz? Udajesz Niemca ogarniętego wojną, z czułością wspominasz czasy toczenia wojny ze swoimi śmierciożercami...
Przygniótł Cie temat wojny? Tak to potworne co Niemcy robili z Żydami... ale to była wojna, nie tylko militarna ale i ideologiczna, a w każdej ideologi musi być jakiś wróg, czyś nie tak jest?
Voldemort, Voldemort, Voldemort. "Zawżdy znajdzie przyczynę, kto zdobyczy pragnie. Dwaj wilcy jedno w lesie nadybali jagnię. Już je mieli rozszarpać, rzekło: Jakim prawem? Smacznyś, słaby i w lesie - zjedli niezabawem." Wspaniała przyczyna, prawda? No tak, wojna ideologiczna, to wszystko zmienia, nie? Voldemort, Voldemort, Voldemort. Nie Tom, a Voldemort.
-,-
Nie, ale nie każdy jest na tyle silny psychicznie, żeby na to patrzeć. Ja tam byłam, chociaż mocno to mną wstrząsnęło. Ale nie każdy wtedy myśli logicznie i może na to patrzeć.
Albo nie każdy ma tyle honoru. _________ Propo tej knajpy obok, naleśniki mają niezłe. :-3 Przynajmniej kilka lat temu mieli. :D
Też tam byłam. W dodatku z ludźmi z Niemiec, z mojej wymiany. xd Połowa z nich wyszła zanim zaczęliśmy na dobre zwiedzać. Płakali, przerosło ich to. W sumie im się nie dziwię.
A może zrobiło im się głupio? Bali się spojrzeć na dzieło swojego narodu? Wiesz, że tam umarł ksiądz, którego znali - choć nie była to bliska znajomość - moi dziadkowie? Który urodził się w mojej miejscowości? Nawet nie uraczyli go szybką śmiercią przez strzał. Głodzili, zmuszali do pracy ponad siły... jak wszystkich. Ale oprócz tego go bili. Mocno i gdzie się dało. Któregoś razu przesadzili i umarł.
Tak sobie wchodzę na Twój profil... Auschwitz-Birkenau? Really? Byłem tam... po wielu latach od 'funkcjonowania' tego miejsca dalej jest tam... jak to określić?... czuć tragedię. _____________________________________ Co Niemcy mówią po rozstrzelaniu iluś tam osób? - Losowanie zakończone. Padły następujące numery: Ein, zwei, all.
Brzmisz jak tandetny gość od motywacji. :D "Bo kiedy uwierzy się w marzenia, to można usiąść na każdym krześle, na ziemi, na suficie... gdzie dupa zapragnie. Y, dusza, dusza!"
To ja lepiej sobie pójdę i odezwę się jak będziesz w lepszym humorze. :) Nie odbieraj źle moich intencji, chciałem tylko polepszyć stosunki, może innym razem. Miłej nocy Remusie. ;))