Bo nasze myśli wyglądają wtedy mniej więcej tak (X to jest to coś, o czym chcemy zapomnieć): "Zapomnij o X. Zapomnij o X. W ogóle nie myśl o X. Zapomnij o X."
W boga? Nie. W Boga? Tak. Wierzę w Boga. Ojca, Syna i Ducha Świętego. Wierzę w jeden święty, powszechny i apostolski Kościół. Wierzę w jeden chrzest na odpuszczenie grzechów. Wierzę w świętych obcowanie. Wierzę w grzechów odpuszczenie. Wierzę w ciała zmartwychwstanie i żywot wieczny. Jestem katolikiem. Nie katolikiem doskonałym. Jestem katolikiem - grzesznikiem. Owieczką, która nieustannie się gubi. Ale owieczką, która się stara. A na pewno stara się starać.
Nie widziałam, że mi odpisałeś xD Jeju, tak mi było szkoda Wyrwija, tak głupio to rozwiązali, to było bez sensu >.< Racja, w sumie dużo ich nie było, ale czytałam, że Jenny kilka razy odrzucała zaręczyny Giliana xD
Też uważasz, że Gilian to słodziak? ^_^ Jenny polubiłam od razu, jak na tym, yy, no wyborze zawodów była taka pewna siebie, cudna :D Dobrali się z Gillianem, w sumie tylko dla rozdziału o nich kupiłam 'Zaginione historie' i jeśli mam byc szczera, zawiodłam się na tym. Cała książka była dośc słaba :(
Nie mów mi o "Zaginionych Historiach", bo Wyrwij i Ebony. :c Tak, para fajna. xD Znaczy w sumie nie wiem, jaką są parą, ale każde z nich z osobna jest super, więc jako duet też na pewno świetnie sobie radzą. xD ___ A propo duetów - moja przedchwilowa rozmowa telefoniczna o PKSie: "-Tak pomyślałem, że do Ciebie przyjadę (skuterem), to wsiądziemy (do PKSa) wszyscy razem. W kupie. -Raczej nie, bo (imię ktosia) wsiada gdzie indziej niż ja. -No to wsiądziemy we dwójkę w kupie! -Powiedziałabym "duet". -Ale że wsiądziemy we dwójkę w duecie czy jako duet w kupie?"
Mnie Evanlyn irytuje, nie wiem dlaczego. Próbuję się do niej przekonac, bo dziewczyna jest sympatyczna, ale... za dużo takich chłopczyc i niezależnych kobiet w książkach, mam ich już dosyc. Alyss lubię. Lady Pauline też. I Jenny, jest taka pocieszna. A Gilian jest u mnie zaraz po Horacym, słodziak:D
No to gusty mamy w miarę podobne. Czyli dobre. xD Jenny jest super. I lubi gotować! Taka kobieta to skarb. :3 Tylko lepiej nie wracać do domu po pijaku, bo ma chochlę. :/
I tak przerywasz sobie lekturę 'Zwiadowców'? Ohoho :P Ja raz próbowałam przeczytac wszystkie części, jedna po drugiej, ale w połowie 'Halta w niebezpieczeństwie' jakoś mnie to nudzic zaczęło, potrzebowałam jakiejś odmiany. Co za dużo Horace'a to niezdrowo :>
A ja tam uwielbiam Alyss i Evanlyn. Znaczy Cassandrę, księżniczkę krwi etc. I lady Pauline. W ogóle kobiety-dyplomatki są super. xD A z męskich postaci to chyba Gilana lubię najbardziej. :D
Już myślałam, że tylko 'Zwiadowców' czytasz, całe wakacje o nich piszesz! Naprawdę napisałam Horacy? O ja okropna :C Ale jego nazwisko napisałam dobrze, ale byłam bliska by podpisac go Horace (Horacy...) Montmayeur >.<
kiedy?! mam rozwiązanie zagadki! ktoś wypił eliksir wielosokowy i się pode mnie podszywał! zrobił te dzieciaki i powiedział ci o tych sumach! wszystko się zgadza! hurrra
Tak. xD "Pasję" na przykład zacząłem (i dokończę!). Za co Ty czytasz różne rzeczy oprócz "Zwiadowców" i na Rycerza Dębowego Liścia napisałaś w jednej swojej odpowiedzi Horacy. Jak tak można?! To Horace, nie Horacy! xD
W takim razie nie pozostaje mi nic innego jak pogratulować przemyślności. :P Jakim cudem SUMy poszły Ci tak słabo, skoro Twój pomyślunek jest na tak wysokim poziomie?
ale przynajmniej czyta 3, a cała 3 jest poświęcona mnie...i temu jak wykorzystałem swój geniusz, w który nie wierzy Bellatrix i jak uciekłem z.Azkabanu
Dobrze, że nie napisali o Twoich pchłach. :) Pamiętaj, że gdyby nie ja, to tysiące dementorów ucałowałyby Cię na jeziorku. Bądź co bądź to ja nauczyłem Pottera wyczarować Patronusa!
No wiem wiem, czo ta Pietrova, ale no 4 mi się nie podobał film, a przez książkę przbnąć nie mogłam, zrezygnowałam po rozdziale, a 5 części nie dostalam :C