A...a...ale Repusie, masz dobreserce, fajny facet z Ciebie, i... ten... no... wiesz... kumplem tego Jacoba byłeś, to on... ten... się nie o-o-brazzzzził by na Ciebie, bo wiedziałby... że ten, no, dobrze będziesz ją traktowywał!
Dziękuję! I owszem, Marcus to mężczyzna. Tak jak Ty. A Lily to, do cholery, kobieta, samotna. Ty jesteś samotnym mężczyzną w jej wieku (Marcus jest ''za młody''). Powinniście się sobą zainteresowac!!!
No nie wiem, hep!, Hep! Hepmiono! Pamiętaj, że to żona Jamesa, mojego przyjaciela! I nie wiem, co do niej czuję... zresztą, do jasnej ciasnej, jestem wilkołakiem, wyrzutkiem, dziwakiem!
Samotność, Hogwart, Ministerstwo, Przyjaciele, Sprawa Hermiony, Draco, Ginny, Freda, Narcyzy, Twoja... Mam tyle na głowie, że się wyłączam, a kremowce nie pomagają. Może machniemy po szklaneczce Ognistej? To piwo mi już nie wystarcza.
Zrozum, Hermiono, powinnaś teraz zająć się sobą. Nie oszukujmy się, potrzebujesz kogoś! Wszyscy potrzebujemy! Lily sobie kogoś znajdzie, jeśli go naprawdę pokocha.