Myślę że dzisiaj jestem w tej aplikacji ostatni dzień, bo staczam się i wchodząc w to uświadamiam sobie jak bardzo.

---

Egzaminy poszły mi nawet dobrze. Miałam najwyższy wynik w szkole bo 91% (polski-89%, matma-84%, angielski-100%) i koleżanka uderzyła mnie kiedy powiedziałam że w sumie to liczyłam na wyższy wynik z polskiego. Średnia nawet okay bo 4,9. Wynik z testu kompetencji do klasy dwujęzycznej 75% (dużo mniej niż sie spodziewałam ale trudno). Nauczyciel angielskiego powiedział że z takimi wynikami wszędzie mnie przyjmą więc czekam zestresowana z trzęsącymi się rękami aż okaże się czy to prawda.

---

Poza tym niedługo zacznie sie nowa epoka, bo już mi brakuje miejsca na regale, a jeszcze od dziadka sobie przyniosłam duży karton (na oko 100x50x30cm) książek, głównie klasyka, ale zdarzały się też powieści historyczne i psychologiczne. Więc będzie ciekawie.

---

Co więcej, jeszcze żyję, przytyłam jakieś 2kg, tydzień temu uciekałam przed patologią z browarami w lesie (a jeszcze pamiętam jak tacy mali w 5 klasie myśleli że są tacy groźni-nie żeby teraz byli ale jednak butelka jest szklana, szkło jak się stłucze jest ostre, a nigdy nie wiadomo co takiemu niedorozwojowi przyjdzie do glowy gdy sobie uświadomi że najbliższa jakakolwiek ludność jest za kilometr).

---

I tyle.

---

Może tu wrócę, chociaż mam nadzieję że tak się nie stanie.

View more