Myślę że nie. Z początku tak. Ale z perspektywy czasu to każdy jakoś pełnił funkcje w moim życiu, może się to rozjebało, ale każda ta osoba sprawiła że jestem silniejszy. Dziś mam dwójkę przyjaciół, jak oni się rozjebią to nie będę silniejszy.
Nadal uczę się jak obsługiwać Lotto, jak ja nienawidzę osób które grają w Lotto, jedna ulice dalej mają punkt Lotto który się tym zajmuje, ale po chuj skoro wolą iść do żabki i zatruwać życie kasjerowi.