Nie kończ jeszcze PROOOOOOSZE ?? Może teraz Rafa trafi do szpitala bo Harry nie wytrzyma i ja porwie i pomogą jej BAM PROSZĘ ?? Kocham te opowiadania wczoraj zaczęłam o 11 a skończyłam o 1 w nocy Pisz dalej my ci narzucimy tematy proszę ?
KOCHANI JUŻ SĄ CZĘŚCI "PO" A HISTORIA RAFY SIĘ JUŻ KOŃCZY ❤?
ROZDZIAŁ 151 CZ 2 (PO)
Usiadłam po drugiej stronie kanapy i niepewnie na niego patrzyłam.
- Przepraszam... Nie wiem co mi odwaliło. - mówiłam zmieszana.
- Cieszył bym się jakby częściej Ci tak odwalało. - zaśmiał się.
- Możemy o tym zapomnieć? - zapytałam.
- Ja na pewno tego nie zapomnę, ale mogę udawać jeśli chcesz. - uśmiechnął się.
- Dziękuję. - mówiłam zmieszana. - Więc co mnie ominęło? - zapytałam patrząc na film.
- Szczerze? Nie oglądałem tego filmu nawet przez 2 minuty, więc kompletnie nie wiem o co tu chodzi. - zaśmiał się.
- Dobrze wiedzieć. - zaśmiałam się.
- Ej Rafa. - zaśmiał się. Spojrzałam na niego pytająco. - Wiem, że ty i Charlie nie jesteście razem. - powiedział. Spojrzałam na niego zdziwiona.
- C... Co? - zapytałam.
- Gdybyś była z Charlim to poleciała byś z nim do Nowego Jorku, rozmawiałabyś z nim przez telefon i co najważniejsze byś mnie nie pocałowała. - uśmiechnął się.
- Nie chcę o tym gadać Leo. - powiedziałam stanowczo.
- Wiem, że chodzi o mnie i o Chloe. Nie jestem głupi. - tłumaczył.
- Bella Ci powiedziała? - zapytałam.
- Powiedziała mi tylko, że chyba coś uświadomiła Charliemu. - znów się uśmiechnął.
- Ile Bella ma lat? - zapytałam.
- 20. - odpowiedział.
- Ona się naprawdę zna na sprawach sercowych. - mówiłam.
- W sumie jestem jej wdzięczny, bo dzięki niej znów mam z Tobą kontakt i jest między nami dobrze. - wyjaśniał.
- Tak, też się cieszę. - uśmiechnęłam się.
***
Był już wieczór. Charlie i Chloe już jechali z lotniska a ja i Leo robiliśmy im kolację. A mianowicie frytki, kurczaka i sałatkę. Nudziło nam się więc gotować nam się zachciało. Właśnie nakładałam frytki kiedy moja kuzynka i blondyn weszli do domu. Weszli do kuchni i Charlie od razu podbiegł się do mnie przytulić.
- Hej, Rafa. Tęskniłem. - mówił obkręcając mnie wokół własnej osi.
ROZDZIAŁ 151 CZ 2 (PO)
Usiadłam po drugiej stronie kanapy i niepewnie na niego patrzyłam.
- Przepraszam... Nie wiem co mi odwaliło. - mówiłam zmieszana.
- Cieszył bym się jakby częściej Ci tak odwalało. - zaśmiał się.
- Możemy o tym zapomnieć? - zapytałam.
- Ja na pewno tego nie zapomnę, ale mogę udawać jeśli chcesz. - uśmiechnął się.
- Dziękuję. - mówiłam zmieszana. - Więc co mnie ominęło? - zapytałam patrząc na film.
- Szczerze? Nie oglądałem tego filmu nawet przez 2 minuty, więc kompletnie nie wiem o co tu chodzi. - zaśmiał się.
- Dobrze wiedzieć. - zaśmiałam się.
- Ej Rafa. - zaśmiał się. Spojrzałam na niego pytająco. - Wiem, że ty i Charlie nie jesteście razem. - powiedział. Spojrzałam na niego zdziwiona.
- C... Co? - zapytałam.
- Gdybyś była z Charlim to poleciała byś z nim do Nowego Jorku, rozmawiałabyś z nim przez telefon i co najważniejsze byś mnie nie pocałowała. - uśmiechnął się.
- Nie chcę o tym gadać Leo. - powiedziałam stanowczo.
- Wiem, że chodzi o mnie i o Chloe. Nie jestem głupi. - tłumaczył.
- Bella Ci powiedziała? - zapytałam.
- Powiedziała mi tylko, że chyba coś uświadomiła Charliemu. - znów się uśmiechnął.
- Ile Bella ma lat? - zapytałam.
- 20. - odpowiedział.
- Ona się naprawdę zna na sprawach sercowych. - mówiłam.
- W sumie jestem jej wdzięczny, bo dzięki niej znów mam z Tobą kontakt i jest między nami dobrze. - wyjaśniał.
- Tak, też się cieszę. - uśmiechnęłam się.
***
Był już wieczór. Charlie i Chloe już jechali z lotniska a ja i Leo robiliśmy im kolację. A mianowicie frytki, kurczaka i sałatkę. Nudziło nam się więc gotować nam się zachciało. Właśnie nakładałam frytki kiedy moja kuzynka i blondyn weszli do domu. Weszli do kuchni i Charlie od razu podbiegł się do mnie przytulić.
- Hej, Rafa. Tęskniłem. - mówił obkręcając mnie wokół własnej osi.