następna ! pliss! najlepsze! ????????❤??????❤??????????????????❤❤?
DZIĘKUJĘ WAM ?WIEM, ŻE MNIE ZABIJECIE ? NO, ALE TAK MUSIAŁO SIĘ SKOŃCZYĆ ? PO PROSTU NIE CHCIAŁAM, ŻEBY TAK JAK KAŻDE FF KOŃCZYŁO SIĘ HAPPY END'EM ? JEST JESZCZE TAKA OPCJA JEŚLI CHCECIE, ŻE BEDZIE KILKA ROZDZIAŁÓW DODATKOWO? JEŚLI BĘDZIE DUŻO PYTAŃ I ODPOWIEDZI TO BĘDĄ DODATKOWE ROZDZIAŁY ? WASZA DECYZJA! ?
ROZDZIAŁ 127 CZ 3 (OSTATNIA ????)
- Moje uczucia do Ciebie na przykład. Po prostu mi przeszło. - mówił. A mi coraz trudniej było powstrzymywać łzy.
- Co ci przeszło? - zapytałam niepewnie.
- Moja miłość do Ciebie. - odpowiedział. Tego już nie wytrzymałam. Odwróciłam się i łzy zaczęły spływać po moich policzkach.
- Przepraszam Rafa. - powiedział cicho Leo.
- Nie przepraszaj za to co czujesz. - powiedziałam próbując opanować płacz.
- W sumie masz rację. Po prostu Cię już nie kocham. - powiedział. I w tym momencie już nie mogłam opanować moich łez.
- Nie wierzę Ci. - powiedziałam płacząc.
- Co? Dlaczego? Co ty sobie myślałaś? Że do końca życia będę Cię kochał i czekał, aż ty wybierzesz między mną a moim najlepszym przyjacielem? Myliłaś się. Wiesz co? Nie jestem żadną zabawką, którą ty możesz wykorzystywać i brać kiedy tylko chcesz. Jestem człowiekiem i też mam uczucia, które ty kiedyś zraniłaś. Wiesz co jeszcze? Wydaję mi się, że kochałem Cię za mocno a ty nie kochałaś mnie w ogóle. Na szczęście mi przeszło i przejrzałem na oczy. Wydaję mi się, że kochałaś tylko Charliego i to od samego początku. W końcu to on przy Tobie był kiedy Cię raniłem, zresztą teraz to już nie ważne... I wiesz co ci jeszcze powiem? Żałuję tego, że z Tobą byłem, i że byłem w Tobie zakochany. Teraz to już tylko wspomnienia. Nie mogłaś wybrać więc robię to za Ciebie. Nie chcę mieć z Tobą nic więcej wspólnego. - powiedział zły i zbiegł na dół. A ja poczułam się jakby ktoś wyrwał mi serce i łamał je na malutkie kawałeczki. Zsunęłam się po ścianie i schowałam głowę w kolanach. To co było w tym najgorsze to to, że on miał całkowitą rację. A ja byłam po prostu głupią, wredną suką.
ROZDZIAŁ 127 CZ 3 (OSTATNIA ????)
- Moje uczucia do Ciebie na przykład. Po prostu mi przeszło. - mówił. A mi coraz trudniej było powstrzymywać łzy.
- Co ci przeszło? - zapytałam niepewnie.
- Moja miłość do Ciebie. - odpowiedział. Tego już nie wytrzymałam. Odwróciłam się i łzy zaczęły spływać po moich policzkach.
- Przepraszam Rafa. - powiedział cicho Leo.
- Nie przepraszaj za to co czujesz. - powiedziałam próbując opanować płacz.
- W sumie masz rację. Po prostu Cię już nie kocham. - powiedział. I w tym momencie już nie mogłam opanować moich łez.
- Nie wierzę Ci. - powiedziałam płacząc.
- Co? Dlaczego? Co ty sobie myślałaś? Że do końca życia będę Cię kochał i czekał, aż ty wybierzesz między mną a moim najlepszym przyjacielem? Myliłaś się. Wiesz co? Nie jestem żadną zabawką, którą ty możesz wykorzystywać i brać kiedy tylko chcesz. Jestem człowiekiem i też mam uczucia, które ty kiedyś zraniłaś. Wiesz co jeszcze? Wydaję mi się, że kochałem Cię za mocno a ty nie kochałaś mnie w ogóle. Na szczęście mi przeszło i przejrzałem na oczy. Wydaję mi się, że kochałaś tylko Charliego i to od samego początku. W końcu to on przy Tobie był kiedy Cię raniłem, zresztą teraz to już nie ważne... I wiesz co ci jeszcze powiem? Żałuję tego, że z Tobą byłem, i że byłem w Tobie zakochany. Teraz to już tylko wspomnienia. Nie mogłaś wybrać więc robię to za Ciebie. Nie chcę mieć z Tobą nic więcej wspólnego. - powiedział zły i zbiegł na dół. A ja poczułam się jakby ktoś wyrwał mi serce i łamał je na malutkie kawałeczki. Zsunęłam się po ścianie i schowałam głowę w kolanach. To co było w tym najgorsze to to, że on miał całkowitą rację. A ja byłam po prostu głupią, wredną suką.