A cześć trzecia?? ???
EPILOG CZ 4 ❤?
- Ta... Tak. - odpowiedziałam cicho.
- Naprawdę? Boże to jest najpiękniejszy dzień w moim życiu! My będziemy mieli maluszka! Będę tatą! - krzyczał szczęśliwy.
- Cieszysz się? Nie jesteś zły? - pytałam.
- No pewnie, że się cieszę! Zawsze chciałem mieć z Tobą dziecko! Zły? Kocham Cię i maluszka w twoim brzuchu! - tłumaczył naprawdę szczęśliwym głosem. - Kiedy się dowiedziałaś? - zapytał.
- Przed wczoraj. A wczoraj byłam u lekarza i to jest pewne. Nie chciałam mówić Ci wczoraj, bo chciałam iść w pokazie. Rozmawiałam z lekarzem i powiedział, że to nie zagrozi dziecku, ale ty i tak byś mi nie pozwolił. To jest pierwszy miesiąc. - tłumaczyłam.
- No masz rację. Teraz będę się Tobą tak opiekował, że będziesz miała mnie dość. - zaśmiał się i mocno mnie w siebie wtulił. Zaczęłam myśleć o moim życiu i zaczęłam płakać.
- Co się stało? Dlaczego ty płaczesz? - zapytał przejęty Leo.
- Bo... Nie mogę uwierzyć, że mam takie życie jakie mam. Spełniam marzenia, jestem tym kim zawsze chciałam być, mam przyjaciół i rodzinę, którzy kochają mnie i zawsze przy mnie są, mieszkam w Los Angeles... A co najważniejsze mam Ciebie. I teraz jesteś moim narzeczonym i do tego będziemy mieli dziecko... Nie wierzę w to wszystko. Nawet nie wiesz jaka jestem szczęśliwa. - mówiłam mocno go przytulając.
- Też tak mam. Moje życie jest idealne, tak samo jak ty. - uśmiechnął się i mnie pocałował.
***
Byliśmy już z Leo w domu. Właśnie wybieraliśmy imię dla dziecka. Wciąż nie wierzę w to wszystko co się dzieję, ale jestem szczęśliwa i to bardzo. Przez jeden głupi festiwal muzyczny zmieniło się moje całe życie. Przez jednego chłopaka zmieniło się moje całe życie... Miałam z nim tyle wzlotów i upadków a jednak wyszliśmy z tego cało i teraz jesteśmy szczęśliwi. Kocham go moim całym sercem i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Nasza historia jest piękna i wzruszająca, teraz zaczynamy nowy etap w naszych życiach - rodzicielstwo.
- Ta... Tak. - odpowiedziałam cicho.
- Naprawdę? Boże to jest najpiękniejszy dzień w moim życiu! My będziemy mieli maluszka! Będę tatą! - krzyczał szczęśliwy.
- Cieszysz się? Nie jesteś zły? - pytałam.
- No pewnie, że się cieszę! Zawsze chciałem mieć z Tobą dziecko! Zły? Kocham Cię i maluszka w twoim brzuchu! - tłumaczył naprawdę szczęśliwym głosem. - Kiedy się dowiedziałaś? - zapytał.
- Przed wczoraj. A wczoraj byłam u lekarza i to jest pewne. Nie chciałam mówić Ci wczoraj, bo chciałam iść w pokazie. Rozmawiałam z lekarzem i powiedział, że to nie zagrozi dziecku, ale ty i tak byś mi nie pozwolił. To jest pierwszy miesiąc. - tłumaczyłam.
- No masz rację. Teraz będę się Tobą tak opiekował, że będziesz miała mnie dość. - zaśmiał się i mocno mnie w siebie wtulił. Zaczęłam myśleć o moim życiu i zaczęłam płakać.
- Co się stało? Dlaczego ty płaczesz? - zapytał przejęty Leo.
- Bo... Nie mogę uwierzyć, że mam takie życie jakie mam. Spełniam marzenia, jestem tym kim zawsze chciałam być, mam przyjaciół i rodzinę, którzy kochają mnie i zawsze przy mnie są, mieszkam w Los Angeles... A co najważniejsze mam Ciebie. I teraz jesteś moim narzeczonym i do tego będziemy mieli dziecko... Nie wierzę w to wszystko. Nawet nie wiesz jaka jestem szczęśliwa. - mówiłam mocno go przytulając.
- Też tak mam. Moje życie jest idealne, tak samo jak ty. - uśmiechnął się i mnie pocałował.
***
Byliśmy już z Leo w domu. Właśnie wybieraliśmy imię dla dziecka. Wciąż nie wierzę w to wszystko co się dzieję, ale jestem szczęśliwa i to bardzo. Przez jeden głupi festiwal muzyczny zmieniło się moje całe życie. Przez jednego chłopaka zmieniło się moje całe życie... Miałam z nim tyle wzlotów i upadków a jednak wyszliśmy z tego cało i teraz jesteśmy szczęśliwi. Kocham go moim całym sercem i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Nasza historia jest piękna i wzruszająca, teraz zaczynamy nowy etap w naszych życiach - rodzicielstwo.