@barsandmelodyff

Bars and Melody Opowiadania

Ask @barsandmelodyff

Sort by:

LatestTop

Czy ta dziewczyna na Ig Leo to jego dziewczyna?

I HATE YOU, I LOVE YOU 1 CZ 3 ❤
- Poznałeś kogoś i to jest powód, żeby porzucić swoje całe życie i wyprowadzić się do innego kraju? - pytałam zbulwersowana.
- Słuchaj Klara to nie jest tak jak Ci się wydaję. - tłumaczył.
- I wy się z tym zgadzacie? - zwróciłam się do mojego rodzeństwa. - Jeśli będzie tam też praca dla mnie to pewnie. - odpowiedział Kamil.
- A ty? - zwróciłam się do siostry.

Jakieś plany na weekend? ? + nowe odpowiedzi.

bampoland2015’s Profile Photodopaminemila
I HATE YOU, I LOVE YOU CZ 2 ?
***
Był już wieczór a ja siedziałam z moim chłopakiem Krystianem, jego kolegami i z jego siostrą u niego w mieszkaniu, zresztą jak zawsze.
- Mała podaj ognia. - zwrócił się do mnie mój chłopak. Wstałam z jego kolan i poszłam do kuchni po zapalniczke. Wzięłam rzecz i wróciłam do niego. - Dzięki. - uśmiechnął się po czym odpalił blanta. Paliliśmy w kółko. Kiedy skończyliśmy wszyscy już byli trochę ujarani i śmiali się ze wszystkiego.
- Wciągamy coś jeszcze dzisiaj? - zapytał Krystian.
- Ja odpadam. Mój tata powiedział, że mam być wcześniej, bo ma mi coś ważnego do powiedzenia. - wyjaśniłam.
- To więcej dla nas. - zaśmiał się i przybił piątkę z Patrykiem.
- Dobra to ja idę. - uśmiechnęłam się, dałam Krystianowi buziaka i wstałam z jego kolan.
- A ty nie idziesz jej odprowadzić? - zapytała Laura.
- Chyba zna drogę do domu, nie? - odpowiedział obojętnie.
- Trafię, spokojnie. - wtrąciłam się.
- Jesteś palantem. - powiedziała zła.
- Dobra zamknij się już, bo się pożegnamy. - odpowiedział wkurzony.
- Przestańcie, nie ma co się kłócić. Jutro wpadnę. - uśmiechnęłam się i wyszłam. Poszłam na autobus i wróciłam do domu. Otworzyłam drzwi i poszłam do kuchni, w której siedział mój tata, Majka i Kamil.
- Co się tu dzieję? - zapytałam zdezorientowana.
- Usiądź. Musimy porozmawiać. - zaczął mój tata. - Wszyscy usiądźcie. - dodał. Tak też zrobiliśmy.
- Więc co jest, bo nie mam czasu tato. - mówił zniecierpliwiony Kamil.
- Pamiętacie jak pół roku temu byłem w delegacji w Anglii? - zapytał.
- No i co w związku z tym? - zapytałam.
- Dostałem tam bardzo dobrą pracę i tam się wyprowadzimy... - chciał mówić dalej, ale mu przerwałam.
- Co? Tato wiesz, że Cię kocham, ale nie ma takiej opcji. Ja nigdzie się nie wyprowadzam. - zaprotestowałam.
- Daj mi skończyć... - Po drugie poznałem tam kobietę. - znów mu przerwałam.

View more

Related users

Kiedy zaczynasz nowe opowiadanie ??? Piszesz też popwiadanie na wattpad ???

I HATE YOU, I LOVE YOU 1 (TYTUŁ OPOWIADANIA) MAM NADZIEJĘ, ŻE WAM SIĘ SPODOBA! ??
- Klara! Śniadanie! - usłyszałam głos mojego taty z dołu. Boże, no co on nienormalny jest?! Próbuje spać! Niezareagowałam na to i nie miałam zamiaru fatygować się do kuchni. - Zaraz zrobię Ci lany poniedziałek! - usłyszałam ten sam głos.
- Dzisiaj jest sobota. - krzyknęłam. Dokładnie pierwszy oficjalny dzień wakacji. Wiem, fajnie. Po moich słowach usłyszałam kroki po schodach więc szybko zerwałam się z łóżka. W moim pokoju pojawił się mój starszy brat.
- Głucha jesteś czy co? - zapytał obojętnie.
- Idę już przecież. I w ogóle wypad z mojego pokoju. - zirytowałam się i wypowadziłam go za drzwi. Wzięłam do ręki telefon, żeby zobaczyć czy są jakieś wiadomości. Nic nie było, więc włożyłam go do kieszeni i zeszłam do kuchni.
- Dzień dobry ksiezniczko. - uśmiechnął się mój tata nakładając na talerz jajecznicę.
- Mówiłam Ci, że masz tak do mnie nie mówić. - powiedziałam zirytowana.
- No to... Siema chłopie. - zaśmiał się i podał mi jedzenie. Zaczęłam się z niego śmiać a później jeść.
- Wyjmij te słuchawki. - powiedziałam do mojej młodszej siostry.
- Bo co? - zapytała zła.
- Bo dużo. Skoro jesteś przy stole i jesz śniadanie to nie miej w uszach tych słuchawek, bo mnie to wkurza. - odpowiedziałam.
- To masz pecha. - zaśmiała się i znów włożyła słuchawki.
- Weź jej coś powiedz tato, bo zaraz będzie miała tą jajecznicę na głowie. - powiedziałam zła.
- Wyjmij te słuchawki Maja. Twoja siostra ma rację. - zwrócił się do mojej siostry.
- Boże! A ty jak zawsze po jej stronie! Idę jeść do mojego pokoju! - krzyknęła oburzona i poszła.
- Rozpieszczony bachor. - zaśmIałam się.
- Klara! - upomniał mnie tata.
- No co? Taka prawda. - powiedziałam ze śmiechem. Tata tylko na mnie krzywo spojrzał. Kiedy już skończyłam jeść wróciłam do mojego pokoju, po czym poszłam pod prysznic, ubrałam się, uczesałam i pomalowałam.
***

View more

zapomniałaś o nas ???? bd pisac ff jeszcze na asku ??? ???

Oj misie ? Nie zapomniałam ? Po prostu mój telefon to masakra, nie da się na nim nic zrobić. ? Nie mam jak pisać, bo zawsze pisałam na telefonie, który jest nie sprawny. A nie mam na czym innym pisać. ? Najprawdopodobniej na moje urodziny (16.09.) dostanę nowy i wtedy wezmę się za pisanie tak masakrycznie, żebyście mogli już czytać, obiecuję ❤ Mam nadzieję, że nie będziecie na mnie, aż tak źli, bo to naprawdę nie moja wina ?? Mam nadzieję, że wakacje Wam super minęły i wracacie do szkoły wypoczęci! ❤ Jeśli chcecie możecie zadać mi pytania dotyczące starego i nowego opowiadania a ja Wam poodpowiadam jak już będę mieć nowy telefon ❤ Pamiętajcie, że za Wami tęsknię ??? I kocham ❤ A i ps. piszę z telefonu przyjaciółki, żeby nie było ???

Jeju ??? jak ja się cieszę, że trafiłam kiedyś na Twojego aska ? Całe ff mega ? jeszcze zakończone w idealnym momencie ? Dziękuję ?❤ Nie mogę się doczekać następnego ?

♪♥♫Zakręcona ♪♥♫
Bo po za Rafą w tym opowiadaniu pokochałam Justina i z tego co widziałam wy też, więc chciałbym, żeby w nowym opowiadaniu był także Juss, i żeby z nową bohaterką miał taką samą relację co z Rafą. Co wy na to? ? No i kończąc no co dziękuję bardzo ❤ Mam nadzieję, że wakacje spędzicie super i tego wam życzę! ?❤ Wróćcie z nich cali i zdrowi miśki! ❤ A co do znaczku czytelnika możecie coś wymyśleć a ja któryś pomysł wybiorę i sobie go ustawie a wy jak będziecie chcieli też możecie to zrobić! ❤? Możecie mi napisać który rozdział był waszym ulubionym, którą parę najbardziej lubicie, który moment w opowiadaniu Wam się najbardziej podobał a który najmniej itp... ?? Bardzo bym się cieszyła ❤???? I przepraszam, że dodaję to dopiero teraz, ale spałam przez cały czas pod namiotem z przyjaciółmi i nie miałam czasu tego napisać a nie chciałam tak byle jak ??
Kocham ? I LOVE YOU GUYS SO MUCH ????

View more

Jejku przeczytała całe twoje ff i ryczę już chyba 15 minut. Dziewczyno jesteś bogiem twoje opowiadanie totalnie zmieniło moje życie i to na lepsze już nie mogę doczekać się nowego kocham cię i twoje opowiadania ♡

No to doszliśmy do końca opowiadania! ❤ Czas pożegnać Rafe i dać jej spokojnie żyć z Leo ? Powiem Wam, że też będę za nią tęsknić. To opowiadanie w ogóle było szalone i powstało zupełnie przypadkowo. Kiedyś po prostu mi się nudziło i czytałam pewne ff i tak sobie pomyślałam "Czemu by nie napisać swojego opowiadania?". I tak jakoś wyszło, że napisałam ❤ I ani trochę nie żałuję. Naprawdę wkręciłam się w pisanie. Stworzyłam postać, którą naprawdę polubiłam. Fajnie było przenosić moje pomysły na opowiadanie. Nie sądziłam, że będzie, aż tyle rozdziałów, i że ta historia tak się rozwinie. Z każdym nowym rozdziałem miałam coraz więcej pomysłów i planów. Stworzyłam parę, którą serio kocham mimo, że jest wymyślona. Fajnie było pisać o wzlotach i upadkach Lafy. Jeśli ktoś jest za Chafą to przykro mi, ale to Leo jest jej drugą połówką. ❤ Teraz chciałbym wam strasznie podziękować za to, że ze mną byliście, wspieraliście mnie, za to, że chcieliście to czytać i motywowaliście mnie każdym pytaniem i odpowiedzią. ?❤ Niektóre rzeczy, które mi pisaliście naprawdę były cudowne ? Gdyby nie wy to pewnie bym tego opowiadania tak nie rozwinęła, więc to też wasza zasługa ❤ Naprawdę nie wiecie jak mnie cieszyły pytania i odpowiedzi ❤ Jak pisaliście mi co sądzicie o rozdziałach, postaciach i wydarzeniach ❤ Naprawdę dziękuję wam wszystkich i wiedzcie, że Was kocham ❤ Co do nowego opowiadania, tak ono powstanie, ale dopiero po wakacjach, bo choćbym nie wiem jak chciała nie będę mogła pisać, bo po prostu nie mam na to czasu ? I będę je pisała na tym asku ❤ Historię mam już mniej więcej wymyśloną i mam nadzieję, że Wam się spodoba. ? Nie będę zawieszać tego aska ani nic w tym rodzaju. To sobie będzie i już. Przez ten czas co mnie nie będzie polecam Wam przeczytać takie fan fiction jak: @NataliaOpowiadaniaoBam lub @ilybamopowiadania ❤❤❤ Pytaliście mnie też o ask informacyjny o Bam więc polecam Wam @bampoland2015 ❤❤❤ I mam też do Was pytanie.

View more

A cześć trzecia?? ???

Paulinaa2005’s Profile PhotoPauliinaa
EPILOG CZ 4 ❤?
- Ta... Tak. - odpowiedziałam cicho.
- Naprawdę? Boże to jest najpiękniejszy dzień w moim życiu! My będziemy mieli maluszka! Będę tatą! - krzyczał szczęśliwy.
- Cieszysz się? Nie jesteś zły? - pytałam.
- No pewnie, że się cieszę! Zawsze chciałem mieć z Tobą dziecko! Zły? Kocham Cię i maluszka w twoim brzuchu! - tłumaczył naprawdę szczęśliwym głosem. - Kiedy się dowiedziałaś? - zapytał.
- Przed wczoraj. A wczoraj byłam u lekarza i to jest pewne. Nie chciałam mówić Ci wczoraj, bo chciałam iść w pokazie. Rozmawiałam z lekarzem i powiedział, że to nie zagrozi dziecku, ale ty i tak byś mi nie pozwolił. To jest pierwszy miesiąc. - tłumaczyłam.
- No masz rację. Teraz będę się Tobą tak opiekował, że będziesz miała mnie dość. - zaśmiał się i mocno mnie w siebie wtulił. Zaczęłam myśleć o moim życiu i zaczęłam płakać.
- Co się stało? Dlaczego ty płaczesz? - zapytał przejęty Leo.
- Bo... Nie mogę uwierzyć, że mam takie życie jakie mam. Spełniam marzenia, jestem tym kim zawsze chciałam być, mam przyjaciół i rodzinę, którzy kochają mnie i zawsze przy mnie są, mieszkam w Los Angeles... A co najważniejsze mam Ciebie. I teraz jesteś moim narzeczonym i do tego będziemy mieli dziecko... Nie wierzę w to wszystko. Nawet nie wiesz jaka jestem szczęśliwa. - mówiłam mocno go przytulając.
- Też tak mam. Moje życie jest idealne, tak samo jak ty. - uśmiechnął się i mnie pocałował.
***
Byliśmy już z Leo w domu. Właśnie wybieraliśmy imię dla dziecka. Wciąż nie wierzę w to wszystko co się dzieję, ale jestem szczęśliwa i to bardzo. Przez jeden głupi festiwal muzyczny zmieniło się moje całe życie. Przez jednego chłopaka zmieniło się moje całe życie... Miałam z nim tyle wzlotów i upadków a jednak wyszliśmy z tego cało i teraz jesteśmy szczęśliwi. Kocham go moim całym sercem i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Nasza historia jest piękna i wzruszająca, teraz zaczynamy nowy etap w naszych życiach - rodzicielstwo.

View more

kochana już minął czas XD epilog prosz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ewwa111’s Profile PhotoESTERAXD
EPILOG CZ 3 ❤
***
Byłam na wybiegu dwa razy, tak jak to było planowane od początku. Szczerze nie wierzę w to co się stało... Spełniło się jedno z moich największych marzeń i to jest niesamowite. Weszłam na back stage i tam już czekał Leo. Za nim stali wszystkie ważne osoby w moim życiu i nawet nie wyobrażacie sobie jakie to piękne uczucie mieć ich tu wszystkich przy sobie. W pewnym momencie Leo spojrzał na mnie tak słodkim wzrokiem, że prawie się roztopiłam, naprawdę.
- Rafaelo Gonsales... - powiedział z uśmiechem a ja spojrzałam na niego dziwnym wzrokiem, bo on nigdy tak do mnie nie mówi. - Mam do Ciebie pytanie. - szeroko się uśmiechnął.
- Co przeskrobałeś? - zapytałam z jedną brwią u góry. On zaśmiał się z tego co powiedziałam po czym klęknął i wyciągnął z kieszeni pudełko. Otworzył je, a w środku był pierścionek. Szok.
- Więc... Chciałbym zapytać czy uczynisz mnie najszczęśiwszym człowiekiem na świecie i zostaniesz moją żoną? - zapytał z szerokim uśmiechem a ja po prostu skamieniałam. Popłakałam się, od razu kiedy wypowiedział te słowa.
- Pewnie, że tak. - odpowiedziałam i rzuciłam mu się na szyję. Wszyscy zaczęli krzyczeć i gratulować. Kiedy już emocje opadły przebrałam się i postanowiłam porozmawiać z Leo. Wyszliśmy na zewnątrz. Musimy jeszcze zostać na imprezie dla modelek. Leo oczywiście jako osoba towarzyszącą.
- Nie wierzę w to co się przed chwilą stało... - powiedziałam z uśmiechem.
- Chciałem w ogóle na początku zapytać Cię na scenie jak będziesz na wybiegu, ale uznałem, że nie chcę Ci kraść show i z drugiej strony media by oszalały a paparazzi nie spuszczali by nas na krok. - wyjaśniał.
- Dobrze, że zapytałeś za sceną. - szeroko się usmiechnęłam i mocno w niego wtuliłam.
- Miałaś mi coś powiedzieć, zanim Gigi nam przeszkodziła. - uśmiechnął się.
- A tak... Bo... Bo... - próbowałam mówić.
- No mów. Przecież nie jesteś w ciąży. - zaśmiał się. Spojrzałam na niego zaniepokojonym i bezradnym wzrokiem. - Jesteś? - krzyknął widząc mój wzrok.

View more

dasz epilog? KOCHAM♥♥♥

Jackaxdd’s Profile PhotoDominika
EPILOG CZ 2❤ JCT ??❤
- Boję się. - mówiła zdenerwowana Kendall.
- Spokojnie Kenny, było chyba z 1000000 prób. - zaśmiałam się.
- Właśnie. Na widowni jest twoja rodzina i Cię wspiera. Nie martw się. - uśmiechnęłam się.
- Witam piękne panie! - krzyknął chłopak wchodzący na back stage.
- Siema Leo! - krzyknęły dziewczyny.
- Cześć. - uśmiechnęłam się po czym go pocałowałam.
- Bardzo się denerwujesz? - zapytał przytulając mnie.
- No denerwuje się, bo to duży pokaz... A jak coś nie wyjdzie? Jak pójdę krzywo? - mówiłam przejęta.
- Spokojnie... Jesteś tu najpiękniejsza i najbardziej utalentowana więc wszystko uda się w 100 %. - uśmiechnął się.
- Dziękuję. - dałam mu buziaka. - Kto jest na widowni? - zapytałam.
- Oprócz tysiąca ludzi, którzy pewnie Cię nie interesują to Charlie, Chloe, Penelopi, Justin, Hailey, Sylwia, Jeremi, Artur, Dawid, Kamila i twoja mama. - odpowiedział z uśmiechem. I tak, wyleczyli moją mamę i teraz jest zdrowa jak ryba.
- Cieszę się, że tam są, ale jeszcze bardziej się przez nich stresuje. - mówiłam zmieszana.
- Jestem z Ciebie dumny kochanie. - powiedział z uśmiechem i dał mi buziaka.
- Dziękuję. - uśmiechnęłam się. Chłopak mnie do siebie przyciągnął i mocno się wtulił. - Słuchaj Leo... Może to nie jest dobry moment, ale muszę Ci coś powiedzieć. - zaczęłam.
- Słucham. - uśmiechnął się.
- Bo... - zaczęłam, ale nie mogłam dokończyć.
- Rafa chodź! Musimy poprawić włosy i makijaż! Zaraz idziemy na wybieg. - krzyczała Kenny.
- Pogadamy później. Kocham Cię. - uśmiechnęłam się i dałam mu buziaka.
- Ja Ciebie też i jestem z Ciebie dumny. - mówił z uśmiechem i jeszcze raz mnie pocałował.
- Kendall! Rafa! - krzyknęła Gigi.
- Idziemy. - krzyknęłam, pomachałam Leo i poszłam z moimi przyjaciółkami.
- Wszystkie modelki gotowe? - zapytał facet, który przygotowywał pokaz. Po tych słowach naprawdę się zestresowałam. Wychodzę czwarta, po Gigi.
- Zaczynamy! - krzyknął prowadzący po czym wyszła pierwsza modelka. Ale stres..

View more

Uwielbiam to opowiadanie! szkoda ze juz sie skonczylo:( Kiedy zaczynasz nowe? Poinformujesz nas o nim, prawda? :* Tak wgl to co tam u Ciebie? :)

WYJAŚNIĘ WAM W OSOBNEJ ODPOWIEDZI DLACZEGO NIE BYŁO ROZDZIAŁU. U MNIE WSZYSTKO OK, A U WAS? ? WSZYSTKO O NOWYM OPOWIADANIU NAPISZĘ W OSOBNEJ ODP ?
EPILOG ❤
* 7 lat później *
Mam już 23 lata. Pewnie chcecie, żebym opowiedziała wam wszystko co się u mnie działo. Opowiem wam, ale w skrócie. Zacznijmy od Chloe i Charliego. Są razem! Dokładniej są małżeństwem! Nawet nie wiecie jak się tym jaram. Mają nawet dziecko. Słodziutką córeczkę - Penelopi, która na już 4 latka. Zresztą niedługo będzie miała rodzeństwo, bo Chloe znów jest w ciąży. Wciąż się przyjaźnimy i mieszkamy cztery domy od siebie. Nie mamy już takiego życia jak kiedyś w najmniejszym stopniu, ale o tym później. Justin ma żonę - Hailey i mega uroczego synka - Maxa. Kocham ich dzieci, to moje małe słodziutkie ziomeczki. Sylwia i Jeremi wciąż są razem i mieszkają w Polsce, nie mają dzieci i wciąż śpiewają. Zresztą Justin też. A teraz moje życie. Jestem modelką i mieszkam w Los Angeles. Moje życie jest szalone i czasami ciężko mi nad nim nadążyć. Moje wyjście chociażby do sklepu wygląda tak, że 10 paparazzi idzie za mną a 10 przede mną, ale szczerze już się do nich przyzwyczaiłam. Kocham moją pracę i nie wyobrażam sobie gdybym miała być kimś innym niż modelką. Pewnie interesuję Was czy mam chłopaka. Tak, mam. Nie wiem czy go kojarzycie, ale nazywa się Leondre Devries. Jeśli dalej wam nie świta to powiem Wam, że jest Barsem w "Bars and Melody". Tak, zespół dalej istnieje i ma się świetnie. Wydali już 5 płyt i są o wiele, wiele popularniejsi niż 7 lat temu. Przez ten czas poznaliśmy masę nowych ludzi. Z niektórymi się przyjaźnimy, z niektórymi niekoniecznie. Ale skoro już tak mniej więcej wiecie jak wygląda moje życie to spróbujcie zgadnąć gdzie teraz jestem! Kojarzycie pokaz "Victoria's Secret"? Jestem właśnie na back stage'u i za pół godziny wychodzę. Jestem z moimi najlepszymi przyjaciółkami z branży - Kendall Jenner i Gigi Hadid. Przekochane dziewczyny. Zaraz ma też przyjść Leo.

View more

chciałabym ci podziękować za chwile spędzone przy twoim ff wiele mi pomogło w zrozumieniu mojego błędu za który bd płacić do końca życia i nigdy sb tego nie wybaczę dzięki tb zrozumiałam ,że źle zrobiłam i zraniłam najważniejszą osobę w moim życiu dziękuję :'(

NO I MAMY KONIEC OPOWIADANIA! ? PODZIĘKOWANIA NAPISZĘ W OSOBNEJ ODPOWIEDZI, ALE TO JAK SKOŃCZY SIĘ MECZ WALIA-PORTUGALIA ??
ROZDZIAŁ 157 CZ 3
- Przemyślałem i doszedłem do wniosku, że nie potrafię z Ciebie zrezygnować. No nie potrafię i już. Jesteś moją jedyną. Jesteś miłością mojego życia i nie potrafię sobie Ciebie odpuścić, rozumiesz? Zrobiłem to, bo Cię kocham... - mówił bardzo smutny.
- Wiesz co? To dobrze się składa, bo ja Ciebie też i też nie zamierzam sobie już Ciebie więcej odpuszczać. - powiedziałam z lekkim uśmiechem. On spojrzał na mnie zszokowany.
- Czekaj... Czy to znaczny, że my... - chciał dokończyć, ale przerwałam mu pocałunkiem.
- Tak, to znaczy, że znów jesteśmy razem. - powiedziałam z uśmiechem na chwilę się od niego odrywając.
- Nareszcie... - zaśmiał się i mocno się we mnie wtulił.
- Kocham Cię Leondre Antonio Santino Devries. - powiedziałam z szerokim uśmiechem i znów go pocałowałam.
- Kocham Cię bardziej moja polska księżniczko. - uśmiechnął się szeroko i znów mnie pocałował. Kto by pomyślał, że to wszystko tak się skończy. Kto by pomyślał, że ja i Leo do siebie wrócimy... I to na cmentarzu. Tyle w moim życiu się wydarzyło, że nawet nie starczy czasu, żeby o tym mówić. Jednego się nauczyłam. Trzeba słuchać swojego serca, bo ono najlepiej wie, czego potrzebujesz. Moje serce potrzebuję właśnie jego Leondre Antonio Santino Devries'a. Kto wie, może ja i on to naprawdę przeznaczenie?

View more

Next?

armatowska0102’s Profile Photo#CZD #OT Weronika
ROZDZIAŁ157 CZ 2 (PO)
Kiedy skończyłam czytać ten list płakałam jak głupia. Nigdy nie wiedziałam, że tata jest chory. Nie dawał po sobie tego ani trochę poznać. Zawsze był uśmiechnięty, chodził normalnie do pracy, nigdy się nie załamywał... A on tak naprawdę miał raka... Nie mogę w to uwierzyć. On był już przygotowany na śmierć... Nie, nie mogę w to uwierzyć. Po jakiś 15 minutach się uspokoiłam i schowałam list do szuflady a bransoletkę od razu założyłam. Zeszłam na dół do mojego brata.
- Gotowa? - zapytał jeszcze raz.
- Tak, teraz myślę, że tak. - odpowiedziałam po czym wyszliśmy przed dom, przed którym stali Sikorscy i Sylwia. Wsiedliśmy wszyscy do samochodu i pojechaliśmy na cmentarz. Byliśmy tam już około 15 minut. Mój brat powiedział, żebym została sama i "porozmawiała" z tatą. Wszyscy poszli do samochodu a ja miałam do nich zaraz dołączyć. Kucnęłam nad grobem taty i jeszcze gorzej się rozpłakałam.
- Tato... Nawet nie wiesz jak za Tobą tęsknię i jak bardzo Cię kocham. Dziękuję Ci za ten list i jeśli mnie słyszysz to obiecuję Ci, że od teraz będę robić wszystko co podpowiada mi serce. Byłeś najlepszą osobą jaką znałam i pamiętaj, że nigdy o Tobie nie zapomnę. - mówiąc to popłakałam się jeszcze gorzej. Wstałam na równe nogi i po prostu patrzyłam na grób mojego taty. Nagle poczułam czyjeś ręce na mojej talii. Wystraszyłam się i momentalnie odwróciłam. To kogo zobaczyłam mnie zszokowało.
- Le... Leondre? - ledwo co wykrztusiłam. - Co ty tutaj robisz? - dodałam zszokowana.
- Odwołałem ten koncert. Wiem, jak bardzo mnie teraz potrzebujesz i nie mogłem zostawić Cię samej. Mój menager chcę mnie zabić, ale mam to gdzieś. Ty jesteś ważniejsza niż cokolwiek innego. - mówił z uśmiechem. Nie wiedziałam co mam powiedzieć. Byłam zszokowana tym, że on tu ze mną jest.
- Dlaczego to zrobiłeś? Przemyślałeś wszystko? - pytałam.

View more

dalej pls???

Jackaxdd’s Profile PhotoDominika
ROZDZIAŁ 157 CZ 1 (PO)
Zobaczyłam list i od razu zaczęłam go czytać. "Cześć księżniczko. Piszę ten list, bo chciałbym Ci tyle powiedzieć, ale boję się zrobić to osobiście. Boję się Cię zranić. Masz 15 lat i dopiero zaczynasz dojrzewać więc boję się o to jak to odbierzesz. Więc... Jestem chory. Mam raka. Chciałbym Ci o tym powiedzieć osobiście, ale nie potrafię. Nikt tego nie wie i nie chcę, żeby wiedział. Zostało mi kilka miesięcy życia i nic się już z tym nie da zrobić. Chciałbym Cię prosić o to, żebyś się nie załamała po mojej śmierci. Chciałbym, żebyś zawsze była szczęśliwa, niezależnie od wszystkiego. Jesteś córką, jakiej sobie nie mogłem wymarzyć. Nawet nie mogę opisać jaki jestem z Ciebie dumny. Mam nadzieję, że spełnisz wszystkie swoje marzenia i będziesz robić wszystko co Cię w życiu uszczęśliwia. Mam nadzieję, że kiedyś spotkasz chłopaka, który będzie kochał Cię całym sercem i będzie gotów skoczyć za Tobą w ogień. I mam nadzieję, że to nie będzie Stefan, bo naprawdę go nienawidzę. Ale nieważne. Na koniec chcę Ci powiedzieć, że życzę Ci, aby twoje życie ułożyło się zgodnie z twoim planem i marzeniami, żebyś zawsze się uśmiechała i była silna, bo wiem, że potrafisz. Podejmuj ryzyko i rób to co podpowiada Ci serce, bo ono najlepiej wie, czego tak naprawdę potrzebujesz. Nawet nie potrafię opisać jak bardzo Cię kocham. Pamiętaj, że na zawsze będziesz moją małą księżniczką, i że zawsze jestem przy Tobie duchem. Ps. Bransoletka to prezent na 16-ste urodziny, na których mnie już niestety nie będzie, ale już teraz życzę Ci wszystkiego najlepszego kochanie! Jeszcze raz pamiętaj, że jestem z Ciebie bardzo dumny i pamiętaj, żeby nigdy się nie zmieniać! I nie martw się, umieram szczęśliwy. Spełniłem swoje wszystkie marzenia i teraz tylko pozostaję mi podziękować za to Bogu. Nie martw się o mnie, bo będę w lepszym świecie. I dbaj o rodzinę, pamiętaj, że ona i przyjaciele są najważniejszymi rzeczami na świecie. KOCHAM - Tata".

View more

mogę następną prosić?

ROZDZIAŁ 156 CZ 2 (PO)
Pół roku odkąd mój tata nie żyję. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo za nim tęsknię i jak bardzo go kochałam. Ostatnio w moim życiu dzieję tyle rzeczy, że nawet nie mam czasu o tym myśleć, ale to jest strasznie trudne. Byłam już gotowa na pójście na cmentarz. Zakładałam jeszcze tylko diamentowe kolczyki, które dostałam od taty. Spojrzałam w lustro i zobaczyłam łzy w moich oczach. Wiedziałam, że to ten dzień, i wiedziałam, że będzie mi bardzo ciężko tam być. Do mojego pokoju wszedł mój brat ubrany w czarny garnitur.
- Gotowa? - zapytał niepewnie.
- Nie wiem... Wiesz jakie to trudne? - zapytałam a z moich oczu popłynęły łzy.
- Nie płacz mała, jestem przy Tobie. - podszedł do mnie i mocno mnie przytulił. Wtuliłam się w niego jak małe dziecko, któremu brakuje miłości. Właśnie tak się teraz czuję, mimo to, że mam wspaniałych przyjaciół to nie mam jednej z najważniejszych osób w moim życiu. W sumie to nie mam dwóch. Tak, chodzi mi o Leo. Wiem, że to taki dzień, w którym nie powinnam o nim myśleć, ale nie potrafię. Nawet nie wiecie jak bardzo chciałabym, żeby był tutaj teraz ze mną.
- Mam coś dla Ciebie. - powiedział wyciągając z wewnętrznej kieszeni kopertę.
- Co to jest? - zapytałam wycierając łzy.
- List od taty do Ciebie. Znalazłem go ostatnio jak sprzątałem cały pokój jego i mamy. Nie bój się, nie czytałem go i nie wiem co tam jest. - wyjaśniał. Spojrzałam na niego zszokowana i wzięłam kopertę. - Przeczytaj na spokojnie a później zejdź na dół, będę tam na Ciebie czekał. - lekko się uśmiechnął i wyszedł. Jeszcze raz spojrzałam na kopertę i szybkim ruchem ją otworzyłam. Od razu poczułam perfumy taty i zobaczyłam bransoletkę z połową serduszka, na której pisało "love forever". Widziałam, że tata taką nosił i zawsze zastanawiałam się kto ma drugą część. Zobaczyłam list i od razu zaczęłam go czytać.

View more

Dawaj kolejny rozdział!!????????

ROZDZIAŁ 156 CZ 1 (PO)
Kurde, jak ja za nimi tęskniłam. Przybiegłam do nich i rzuciłam się najpierw Jeremiemu na szyję.
- Tęskniłam, tęskniłam, tęskniłam! - krzyknęłam z szerokim uśmiechem.
- Ja też, nawet nie wiesz jak bardzo! - krzyknął brunet.
- Siostrzyczko! Masa czasu! - krzyczał Dawid przytulając mnie.
- Syśka! - krzyknęłam i rzuciłam się na dziewczynę, kiedy już mój brat i Jeremi wystarczająco mnie wyprzytulali. Kiedy już się ze wszystkimi przywitałam, chłopcy wzięli moje walizki i pojechaliśmy prosto do mojego starego domu. Byliśmy w nim około pół godziny później. Tak dawno tu nie byłam... Weszłam do środka i od razu skierowałam się do mojego starego pokoju. Nic się tu nie zmieniło.
- Chcesz kawę czy herbatę? - krzyknął mój brat z dołu.
- Kawę. - odkrzyknęłam po czym zaczęłam rozglądać się po pokoju. Wyciągnęłam stare rzeczy, w których znalazłam starą bransoletkę od Stefana, pierścionek od Sysi i laurke od Jeremiego. Wszystko było w jednym kartonie. Lubiłam kolekcjonować takie rzeczy. Poszłam do mojej łazienki i otworzyłam tajną szuflade. Szit wciąż był, Dawid go nie szukał. Wzięłam samarke i schowałam ją do kieszeni po czym zeszłam na dół.
- Mam do Was pytanie. - uśmiechnęłam się. Wszyscy spojrzeli na mnie pytająco. - Myślicie, że jestem odpowiedzialna? - zapytałam z uśmiechem.
- Chyba nie jesteś w ciąży?! - krzyknął mój brat.
- Idiota. - skarciłam go wzrokiem a on odetchnął z ulgą.
- Tak, myślę, że tak. - uśmiechnął się Jeremi.
- To bardzo dobrze, że to wiecie. Chcę wam to udowodnić. - uśmiechnęłam się i wyciągnęłam z kieszeni narkotyk, który podałam mojemu bratu.
- Skąd ty to miałaś? - zapytał marszcząc czoło.
- Z mojej łazienki z tajnej szuflady. Oddaję, bo chcę pokazać Ci, że jestem już duża i odpowiedzialna. - uśmiechnęłam się.
- Jestem z Ciebie dumny. - powiedział z uśmiechem i mocno mnie przytulił.
***
Minęło 4 dni. Dzisiaj jest ten bardzo smutny dla mnie dzień.

View more

156?? i chcemy tłumaczenie ?

Fanfiction_charlielenehan’s Profile PhotoKamilaOpowiadanie_Bam
TŁUMACZENIE RAPU LEO DO "ON MY MIND" ?? A #156 BĘDZIE JUTRO ?❤
1 ZWROTKA.
"Czuję, że jestem jedynym, który czuję się w ten sposób.
Czy mogę być dla Ciebie tym jedynym?
I czy mogę nazywać Cię moim skarbem?
Nie chcesz mnie tak, jak ja pragnę Ciebie, nie czujesz tego samego.
Nie chcę robić zamieszania, dziewczyno.
Teraz powiedz mi to wprost.
Czy ty mną grasz?
Bo chcę wiedzieć.
Kiedy patrzę w Twoje oczy, mogę zobaczyć Twoją duszę.
To jak wszystko, czego kiedykolwiek chciałaś.
Ona jest wszystkim, co kiedykolwiek Ci się podobało.
Nie chcę być częścią Ciebie, po prostu nie jesteś w jej typie."
2 ZWROTKA.
"Jestem tylko głupim dzieciakiem, który nie chcę Cię opuścić.
Bo nikt na tym świecie nie wywołuje u mnie takiego uczucia, jak Ty.
Chcę podjąć ryzyko.
Ale nie chcę być twoim mężczyzną. Chcę być dla Ciebie wszystkim.
Myślę, że nigdy nie będę mógł.
Chcę tylko zobaczyć Twój uśmiech, chociaż odrobinę.
Dziewczyno te blizny nigdy się nie zgoją i moje serce nigdy się nie naprawi.
Ale jeśli zaczynam szaleć i czujesz się tak jak ja, powiedz, że mnie potrzebujesz, bo trzymam to w sobie".

View more

jeśli zakochasz się w kimś i nie potrafisz o nim zapomnieć to oznacza że to była miłość jej życia i nigdy nie przestanie jej ani ona go kochać ponieważ nie bd umieli znam to uczucie i naprawdę wiem jak to boli Rafa nie zdaje sb sprawy ale kiedy on znajdzie sb dziewczyne ale bd kochał ją a ona go

ewwa111’s Profile PhotoESTERAXD
???
ROZDZIAŁ 155 CZ 2 (PO)
- Ciężko się było nie domyślić. - zaśmiałam się. - Ale on jest w moim typie. - dodałam ze śmiechem.
- Wiesz co? Ja Cię nie rozumiem... Kochasz go, ale nie chcesz z nim być. - powiedziała zmieszana blondynka.
- Chloe to nie jest tak, że nie chcę z nim być. To jest tak, że nie chcę znów cierpieć i się z nim kłócić... Zrozum, że jeśli między nami jest dobrze to nie chcę tego spieprzyć. - mówiłam smutna.
- Ale obydwoje się kochacie. - tłumaczyła.
- Ale ja się boję. Boję się, że jak znów będziemy razem i znów to nie wyjdzie to to będzie koniec i stracę go na zawsze... - wyjaśniałam bardzo smutna.
- Nie możesz żyć w strachu. Musisz pokonywać swoje lęki. - uśmiechnęła się.
- Nie jestem jeszcze na to gotowa i skończmy ten temat. - poprosiłam.
- Dobra, ale pamiętaj moje słowa. - zaśmiała się.
- Okej. - zaśmiałam się.
- Więc lecisz za tydzień do Polski? - zapytał Charlie.
- Tak i cieszę się, bo strasznie dawno nie widziałam mojego brata i przyjaciół. - uśmiechnęłam się.
- Chciałbym polecieć z Tobą, ale akurat zaczynamy wtedy trasę i nie mam jak. - powiedział smutny.
- Spokojnie Charls... Poradzę sobie. Mam tam przyjaciół. - uśmiechnęłam się.
- Ale czuję się źle, że nie mogę z Tobą tam być. Mam wyrzuty sumienia, bo wiem, że będziesz mnie potrzebować. - mówił smutno.
- Ty masz trasę a ja innych przyjaciół niż ty więc luz. Przecież nie możesz zrezygnować. - zaśmiałam się.
- No wiem... Ale będę z Tobą myślami. - uśmiechnął się i mnie przytulił.
- Cieszę się. - powiedziałam z uśmiechem. - Dobra idę się kąpać i spać. Bawcie się dobrze. - uśmiechnęłam się i poszłam do góry.
- Kolorowych snów! - krzyknął Charlie z dołu.
- Dziękuję! - odkrzyknęłam po czym poszłam się wykąpać a później spać.
***
Tydzień później. Właśnie jestem na lotnisku w Warszawie. W mieście, w którym się urodziłam, w mieście, które kocham, i z którym mam tyle złych wspomnień. Mimo to czuję się tu pewnie. W oddali widzę mojego brata, Sylwie i Jeremiego.

View more

Ja czytam to.ff ?????

OlaBrolaa’s Profile Photo❤hiplikeolka❤
ROZDZIAŁ 155 CZ 1 (PO)
Siedziałam z Chloe w domu czekając na Charliego.
- Na pewno nie chcesz, żebym leciała z Tobą do Polski? - zapytała Chloe.
- Dam sobie radę Chlo. Będę z przyjaciółmi. - uśmiechnęłam się.
- No, ale wiesz... Śmierć wujka była dla Ciebie strasznie trudna i trochę się o Ciebie boję. - mówiła niepewnie.
- Spokojnie, wszyscy będą mieli mnie na oku, a po drugie dorosłam i potrafię radzić sobie z problemami. - tłumaczyłam.
- Jestem z Ciebie dumna Rafa. - mówiła z uśmiechem.
- Dzięki. - zaśmiałam się. Chwilę później przyszedł chłopak mojej kuzynki.
- Hej! - krzyknął wchodząc do kuchni.
- Cześć kochanie. - uśmiechnęła się Chloe i pocałowała chłopaka.
- Siema braciszku! - krzyknęłam i mocno go przytuliłam. - Masz dla mnie cover? - zapytałam z uśmiechem.
- Po prostu wejdź na YouTube. - zaśmiał się.
- A ja myślałam, że będę to mieć przed premierowo. - zaśmiałam się. - Dobra zostawiam Was gołąbeczki i idę oglądać cover. - dodałam i poszłam do mojego pokoju. Wzięłam laptopa i wpisałam na Youtube "Bars & Melody". Jako pierwsze wyskoczyło mi "Hopeful" a później "On my mind". Właśnie to był nowy cover chłopców. Kiedy skończyłam go słuchać byłam zmieszana. "Don't wanna be a part of you just cause you ain't her type"*. Nie jest w moim typie? Gdyby nie był to nie kochała bym go jak idiotka. Byłam pewna, że ten rap Leo był o mnie. Kurde, jak ja za nim tęsknię... Ale nie. Nie mogę się złamać. Sama mówiłam, że dam mu czas i tak właśnie ma być. On na mnie czekał, ja też będę czekać, aż on pogodzi się z moją decyzją. Przesłuchałam go jeszcze dwa razy i powiem wam, że mega mi się spodobał. Odłożyłam laptopa i zeszłam na dół do zakochańców.
- I co powiesz na cover? - zapytał blondyn.
- Fajny, bardzo fajny. - uśmiechnął się. - Wiesz, że ten rap Leo jest dla Ciebie? - znów zapytał.
????????????
"Nie chcę być częścią Ciebie, po prostu nie jesteś w jej typie"* - tłumaczenie kawałka rapu Leo. Chcecie całe tłumaczenie rapu Leo z "On my mind"? ☺

View more

Mam takie pytanie Czytasz może taki ff gdzie Leo jest zly i chce porwać Kath Fields ale potem pomału się w niej zakochuje yyy co tam jeszcze było że Charlie miał wypadek bo wjechał w niego czarny samochód i wylądował w szpitalu potem coś mu siadlo na psychikę i wylądował w szpitalu psychiatrycznym?

kotek576’s Profile PhotoDagmara Kuleczka
NIE, NIE CZYTAM TAKIEGO FF ?
ROZDZIAŁ 154 CZ 2 (PO)
- To będziesz musiał się nauczyć. Zrozum, że robię to i dla Ciebie i dla siebie. - mówiłam.
- Musisz mi dać trochę czasu. Muszę to wszystko przemyśleć i odezwę się kiedy już wszystko sobie uporządkuję w głowie, dobra? - zapytał.
- Oczywiście. - uśmiechnęłam się. Chłopak wstał z kanapy po czym wyszedł z mojego domu. Ja natomiast wróciłam do Chloe i Charliego, którym odpowiedziałam wszystko co przed chwilą się wydarzyło. Byli bardzo zdziwieni moją decyzją, ale uznali, że wiem co robię. Posiedzieliśmy jeszcze kilka godzin po czym Charlie wrócił do domu a ja i Chloe poszłyśmy się wykąpać a później spać.
* 3 tygodnie później *
Co się wydarzyło przez ten czas? Stosunkowo mało. Chloe i Charlie do siebie wrócili co mnie bardzo cieszy i naprawdę kocham ich razem. Ja i Charlie się przyjaźnimy i mamy jakąś obsesję na punkcie "Chloe nie będziesz zazdrosna?". Mimo to wciąż spędzamy dużo czasu razem, wspieramy się, wygłupiamy, po prostu jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Skoro mowa o najlepszych przyjaciołach to Justin był u mnie tydzień temu na 5 dni, bo miał sesję zdjęciową do brytyjskiego "Vogue". Mieliśmy małe problemy z paparazzi, ale nie ważne. Kontynuując o przyjaciołach. Za tydzień jadę do Polski, bo za 9 dni będzie bardzo ważny i smutny dla mnie dzień. Pół roku odkąd mój tata miał wypadek. Strasznie dużo się zmieniło od tamtego czasu. Strasznie dawno już mnie tam nie było i jest mi z tego powodu bardzo przykro... Więc, teraz sprawa, która pewnie najbardziej Was interesuję, ja i Leo. Pewnie Was tym nie zdziwie. Nie mamy kontaktu od tamtej pory, kiedy rozmawialiśmy. On potrzebuję czasu i ja to rozumiem, chociaż cholernie za nim tęsknię. Jeśli chodzi o pracę to chłopcy tydzień temu nagrali nowy cover i Charlie obiecał mi, że mi go dzisiaj pokaże. Nie mogę się doczekać. A jeśli chodzi o mnie to tak, w końcu zaczęłam chodzić na castingi. Narazie do małych gazetek i na małe wybiegi, bo muszę się jeszcze dużo nauczyć.

View more

Następne kochana! nie mogę się już doczekać czy będą razem czy nie !

ROZDZIAŁ 153 CZ 1 (PO)
- A więc... Tak, Leo kocham Cię. Naprawdę Cię kocham i myślę, że nigdy nie przestałam. Nawet nie wiem dlaczego, ale tak już po prostu jest. Kiedy jestem z Tobą to nic innego się nie liczy. Czuję się spokojna i bezpieczna i naprawdę Ci za to dziękuję, ale nie możemy być razem. Nie chcę znów przechodzić przez to samo... Nie chcę już więcej cierpieć. Nie chcę czuć się jak na smyczy, nie chcę znów się z Tobą kłócić, nie chcę, żebyś był zazdrosny i się przejmował. Jedyne czego chcę to to, żebyś odpuścił. - mówiłam zmieszana.
- Rafa ja... Ja nie potrafię odpuścić. Nie potrafię z Ciebie zrezygnować i przestać Cię kochać. Jesteś całym moim światem, moim światełkiem w tunelu, tą jedyną polską księżniczką, dla której zrobił bym wszystko oprócz tego o co mnie prosisz. Kocham Cię tak mocno, że nie potrafię opisać tego słowami... Wszystko co robiłem odkąd Cię poznałem było dla Ciebie. Nie zawsze to co robiłem było mądre i przemyślane, ale zawsze było po to, żeby zranić Cię jak najmniej. Nie mogę Ci obiecać, że nigdy nie będę zazdrosny, że nigdy Cię nie zranie, i tego, że nigdy się nie pokłócimy, ale mogę Ci obiecać, że będę starał się być dla Ciebie ideałem, księciem na białym koniu... - mówił bardzo smutny.
- Leo ja wiem, wiem jak bardzo mnie kochasz i uwierz mi, że kocham Cię tak samo mocno, ale ja już nie mogę z Tobą być. Nie wyobrażam sobie nas razem. Może pewnego dnia, kiedy będę już pewna i gotowa na związek do siebie wrócimy, ale nie chcę, żebyś żył tymi słowami nie wiem ile czasu. Chcę, żebyśmy mieli kontakt i się przyjaźnili, chcę, żebyś uporządkował swoje życie i poznał dziewczyne, która będzie Cię kochać tak samo jak ja i będzie na to gotowa. Jeżeli kiedyś ja już będę gotowa a ty ułożysz sobie życie z kimś innym to zrozumiem to w stu procentach. Sama tego chcę. - mówiłam z fałszywym uśmiechem.
- Ale ja nie potrafię być twoim przyjacielem... - powiedział smutny.

View more

Jeju, uwielbiam to ff! Rozumiem że nie chcesz już go kontynuować ale może napiszesz kilka rozdziałów, takich "po" (chodzi mi że kilka lat później, np 5 :))? I jeszcze jedno pytanie: pisałaś wcześniej jakieś ff? Z chęcią bym je przeczytała! Podaj je jeśli pisalas:)zależy mi na odp już dzisiaj,prosze?

DZIĘKUJĘ ❤ JAK JUŻ BYM MIAŁA ZROBIĆ COŚ TAKIEGO "KILKA LAT PÓŹNIEJ" TO TO BĘDZIE JEDNEN ROZDZIAŁ PRZEDSTAWIAJĄCY DALSZE ŻYCIE RAFY (PO ZAKOŃCZENIU FF) ?☺ I NIE PISAŁAM WCZEŚNIEJ ?
ROZDZIAŁ 153 CZ 2 (PO)
- Po prostu kocham ją, bo jest moją najlepszą przyjaciółką. - wybuchł śmiechem a ja wraz z nim. Oni spojrzeli na nas jak na idiotów, ale było widać, że im ułożyło.
- Co wy dałna macie? - krzyknął Leo.
- No trochę. - powiedzieliśmy równocześnie ze śmiechem.
- Ej Rafa pogadamy? - zwróciła się do mnie kuzynka.
- No pewnie. - uśmiechnęłam się. Poszłam z Chloe do salonu, usiadłyśmy na kanapę.
- Słuchaj, czy ty i Charlie to naprawdę nic? - zapytała.
- Naprawdę. - odpowiedziałam.
- Bo ja wciąż go kocham i w sumie nigdy nie przestałam. - odpowiedziała szybko.
- Więc po co była ta historia, że się kochamy? - zapytałam.
- No bo... Bo ty tak cierpiałaś po zerwaniu z Leo a ja musiałam wyjechać i Charlie też by cierpiał więc to było dobre rozwiązanie. Byliście szczęśliwi i nie cierpieliście. A mnie i tak tutaj nie było. - tłumaczyła.
- Czyli to był tylko plan? - zapytałam.
- No... Tak, ale to tylko po to, żebyście nie cierpieli. - mówiła smutna.
- Rozmumiem Chloe i nie jestem zła. Chciałaś jak najlepiej i w sumie cieszę się, że to tak wszystko wyszło. - mówiłam z uśmiechem.
- Naprawdę? - zapytała.
- Naprawdę. - uśmiechnęłam się. I jeśli chcesz być z Charlim to masz moje błogosławieństwo. - zaśmiałam się.
- Kocham Cię Raf. - uśmiechnęła się i mocno mnie przytuliła.
- Ja też. - zaśmiałam się. Kiedy Chloe mnie już puściła wróciliśmy do chłopców do kuchni. Leo spojrzał na mnie niepewnie, bo nie wiedział czy mam ochotę z nim rozmawiać.
- Tak, możemy pogadać. - zaśmiałam widząc jego wzrok. Ruchem ręki pokazałam mu, że ma iść za mną. Poszliśmy do salonu. Chyba zacznę to nazywać "Miejsce rozmów". Usiadłam na kanapie a Leo na przeciwko mnie.
- Więc co teraz z nami będzie? - zapytał niepewnie. Był bardzo zdenerwowany.
- A więc...

View more

Kiedy next ? Super!! :D <3

ROZDZIAŁ 152 CZ 1
- Chyba znowu kocham Chloe. - powiedział od razu.
- Chyba wciąż kocham Leo. - odpowiedziałam.
- Coś się między wami wydarzyło? I Leo wie? - zapytał.
- Całowaliśmy się. Dzisiaj. I gdyby nie Eloise to możliwe, że doszło by do czegoś więcej. I tak, domyślił się. - wyjaśniałam.
- Między mną i Chlo to samo. Gdyby nie twoja mama to też by mogło do czegoś dojść. I ona też się domyśliła. - tłumaczył. - Czyli to już oficjalnie koniec? - zapytał.
- No chyba na to wychodzi. - odpowiedziałam zmieszana.
- Słuchaj Raf... Kocham Cię i naprawdę mi na Tobie zależy, ale tak jak na przyjaciółce. Naprawdę myślałem, że to co czułem było prawdziwe, ale nie było. Zresztą z twojej strony tak samo. Jesteś świetną dziewczyną i zasługujesz na wszystko co najlepsze. Nasz związek był ciekawy. Naprawdę fajnie było być twoim chłopakiem przez ten czas. Ja zawsze przy Tobie będę i będę Cię wspierał choćby nie wiem co. Możliwe, że gdyby Chloe i Leo nie było to coś mogłoby z tego wyjść, ale my już mamy swoje drugie połówki. Aż mi dziwnie się to teraz mówi... W sumie to chyba wszystko co chciałem powiedzieć. - skończył z uśmiechem.
- Tak Charlie, myślę to samo. Najważniejsze, że nic się między nami nie zmieniło i nie zmieni. - uśmiechnęłam się.
- Najlepsi przyjaciele? - zapytał.
- Na zawsze. - powiedziałam z uśmiechem i mocno go przytuliłam. Po tej rozmowie czuję się jakoś lepiej. Wiem, że już prawie wszystkie sprawy są załatwione. Jeszcze została tylko rozmowa z Chloe i ta najgorsza z Leo. Zeszliśmy z Charlim na dół i umówiliśmy się, że będziemy udawać, że ciągle jesteśmy razem, tak dla śmiechu.
- I co? - zapytał niepewnie Leo.
- Co, co? Jesteśmy razem. - zaśmiałam się. Oni spojrzeli na nas zszokowani.
- No co się tak patrzcie? Ja po prostu ją kocham... - zaczął blondyn ze śmiechem. Oni byli już źli, naprawdę źli.

View more

Ej bedzie czesc 2 tych opowiadan masz talent

KICHANI CZĘŚĆ 2 TO SĄ ROZDZIAŁY "PO" ☺ NIE MOGĘ CIĄGNĄĆ TEGO OPOWIADANIA PRZEZ CAŁY CZAS, BO ONO W KOŃCU STRACI SENS ? TAKA BYŁA PRZEWIDYWALNA HISTORIA RAFY I ONA DOBIEGA KOŃCA ? ALE JESZCZE NIE WIEM ILE DOKŁADNIE BĘDZIE ROZDZIAŁÓW, BO NIE WIEM JAK JE PODZIELE ❤
ROZDZIAŁ 151 CZ 3 (PO)
- Cześć Charls. Ja też . - uśmiechnęłam się. Chwilkę później przywitałam się Chlo a Charlie z Leo. - To co pogadamy? - zwrócił się do mnie blondyn.
- Już, teraz? - zapytałam ze śmiechem. - Na co czekać. - zaśmiał się i pociągnął mnie za rękę do mojego pokoju. Weszliśmy do środka po czym usiedliśmy na łóżku.

Next

Language: English