Tak, tak...wiedziałam, że to ściema xD ale pasował mi jeden jak i drugi związek? Cieszę się sama nie wiem z czego? Skąd Ty bierzesz te pomysły? i jak to robisz, że wszystko ma sens albo jakiś przekaz O.o Podziwiam Cię no i UWIELBIAM SERIO??? Boje się bo już 143 ? ,ale chcę wiedzieć co wymyśliłaś ??
JEJKA JAK MIŁO ???❤❤❤ W SUMIE MAM NIERAZ TAK, ŻE MAM JAKIŚ POMYSŁ PRZEZ JAKIŚ CZAS A PÓŹNIEJ ZACZYNAM PISAĆ I WYCHODZI COŚ ZUPEŁNIE INNEGO? W SUMIE STARAM SIĘ, ŻEBY WSZYSTKO MIAŁO SUMIE O TO CHODZI? ALE PRZEKAZ? SERIO? ??
ROZDZIAŁ 143 CZ 2 (PO)
- Posłuchaj mnie przez chwilę uważnie. - powiedziała zła. - Wiesz co ty powinieneś? Ty kurde powinieneś klęczeć przed nią jak taki żebrak. Dawać jej wszystko co najlepsze i gdyby chciała to nawet gwiazdkę z nieba jej przynieść. Robić wszystko, żeby czuła się jak księżniczka. Powinieneś płakać wtedy kiedy ona jest nieszczęśliwa. Powinieneś być dla niej ideałem, tym jebanym księciem z bajki na białym koniu, bo kiedy ty byłeś frajerem to ona wciąż patrzyła na Ciebie z tą miłością w oczach, wierzy w Ciebie, i wierzyła nawet wtedy kiedy każdy już przestał. Nosi tyle ran spowodowanych twoją osobą, a nadal pragnie Ci pomagać i zawsze ma do Ciebie wyciągniętą rękę. Zawsze jest dla Ciebie i nigdy się nie odwróciła, nawet kiedy po jej policzkach spływały potoki łez, bo znowu coś spieprzyłeś. Ta dziewczyna jest twoim cudem i choć tak strasznie ją zniszczyłeś, to nikt nie kocha Cię tak perfekcyjnie jak ona. Doceń to. To jest twoja ostatnia szansa, żeby to naprawić i lepiej tego nie zepsuj. - krzyknęła wściekła i wyszła z mojego pokoju. Przez chwilę stałem jak wryty i nie wiedziałem co zrobić. Przecież... Przecież ona ma rację... Rafa jest moim cudem, ale Charlie... Muszę z nim porozmawiać... Z Rafą też, ale nie dzisiaj. Dzisiaj dam jej spokój. Położyłem się na łóżko i myślałem. W końcu usnąłem.
*Rafa*
Obudziłam się rano, od razu poszłam pod prysznic a później do kuchni zrobić śniadanie dla mnie i mamy. Przygotowałam produkty na jajecznicę, po czym zaczęłam ją smażyć i do tego zrobiłam kawę. Uznałam, że przyda się jeszcze coś na deser i postanowiłam zrobić babeczki. Przygotowałam ciasto i odstawiłam je na chwilę do lodówki. W między czasie zadzwonił do mnie Charlie i powiedział, że zaraz przyjdzie.
ROZDZIAŁ 143 CZ 2 (PO)
- Posłuchaj mnie przez chwilę uważnie. - powiedziała zła. - Wiesz co ty powinieneś? Ty kurde powinieneś klęczeć przed nią jak taki żebrak. Dawać jej wszystko co najlepsze i gdyby chciała to nawet gwiazdkę z nieba jej przynieść. Robić wszystko, żeby czuła się jak księżniczka. Powinieneś płakać wtedy kiedy ona jest nieszczęśliwa. Powinieneś być dla niej ideałem, tym jebanym księciem z bajki na białym koniu, bo kiedy ty byłeś frajerem to ona wciąż patrzyła na Ciebie z tą miłością w oczach, wierzy w Ciebie, i wierzyła nawet wtedy kiedy każdy już przestał. Nosi tyle ran spowodowanych twoją osobą, a nadal pragnie Ci pomagać i zawsze ma do Ciebie wyciągniętą rękę. Zawsze jest dla Ciebie i nigdy się nie odwróciła, nawet kiedy po jej policzkach spływały potoki łez, bo znowu coś spieprzyłeś. Ta dziewczyna jest twoim cudem i choć tak strasznie ją zniszczyłeś, to nikt nie kocha Cię tak perfekcyjnie jak ona. Doceń to. To jest twoja ostatnia szansa, żeby to naprawić i lepiej tego nie zepsuj. - krzyknęła wściekła i wyszła z mojego pokoju. Przez chwilę stałem jak wryty i nie wiedziałem co zrobić. Przecież... Przecież ona ma rację... Rafa jest moim cudem, ale Charlie... Muszę z nim porozmawiać... Z Rafą też, ale nie dzisiaj. Dzisiaj dam jej spokój. Położyłem się na łóżko i myślałem. W końcu usnąłem.
*Rafa*
Obudziłam się rano, od razu poszłam pod prysznic a później do kuchni zrobić śniadanie dla mnie i mamy. Przygotowałam produkty na jajecznicę, po czym zaczęłam ją smażyć i do tego zrobiłam kawę. Uznałam, że przyda się jeszcze coś na deser i postanowiłam zrobić babeczki. Przygotowałam ciasto i odstawiłam je na chwilę do lodówki. W między czasie zadzwonił do mnie Charlie i powiedział, że zaraz przyjdzie.