@barsandmelodyff

Bars and Melody Opowiadania

Ask @barsandmelodyff

Sort by:

LatestTop

Previous

PROLOG :)

Bars and Melody Opowiadania
Rafaela wstawaj! - krzyknęła moja mama, wchodząc do mojego pokoju jak burza.
- Czy ty oszalalaś?! Ja tu śpię. - odpowiedziałam zaspana.
- Jest 7:00 na 8:00 masz zakończenie roku szkolnego, wstawaj, bo musisz tam być. - powiedziała bez przekonania rodzicielka.
- Nie chcę mi się tam iść, niech Dawid odbierze za mnie świadectwo i będzie git. - odpowiedziałam obojętnie.
- No ty chyba jesteś chora... Wstajesz albo idę po wiadro z zimną wodą. - powiedziała zezłoszczona.
- Dobra już. Nie ciskaj się tak. - mówiłam wstając z łóżka.
- A ty nie pyskuj! - mówiła że złością.
- Mhm. - wydusiłam z siebie.
Po mojej "odpowiedzi" mama wyszła z mojego pokoju a ja w spokoju poszłam pod zimny prysznic. Umyłam się dość szybko, bo w 10 minut. Ubrałam się w szare dresy, czarną bokserke niebieską zapinaną bluzę i czarno-białe airmaxy. Włosy spiełam w kucyk. Tak wiem pewnie sobie myślicie koniec roku A ona dresy i jakaś kitka. Tak, taka jestem nie lubię nosić sukieneczek, szpilek i tych różnych. Pewnie będę jedyną dziewczyną w szkole w dresach, ale mam to gdzieś. Nie interesuję mnie co inni o mnie myślą. Bo ludzie są nienormani. Moje rozmyślania przerwał mój starszy brat Dawid.
- Siema Raf. - zaczął.
- Nie mam kasy, zapytaj mamę i nie widziałam Kamilii. - odpowiedziałam bratu, nie zastanawiając się.
- Nie chcę kasy, a Kamila jest w szkole więc... Musimy o czymś porozmawiać. - spoważniał.
- Ty ze mną? Ciekawe o czym... - powiedziałam zdziwiona.
- O wielu sprawach zaczynając od twoich rąk kończąc na tym co jeszcze dzisiaj robiłaś. - wydusił z siebie.
- Aale o co ci chodzi? - powiedziałam przerażona. Skąd on to wie? Byłam pewna, że się nie dowie, kurde mam przerąbane...
- Nie udawaj, że nie wiesz. Nie rób z siebie idiotki. - odpowiedział krzywo na mnie patrząc.
- A może nią jestem... - powiedziałam i wyszłam z pokoju do łazienki, po czym wzięłam do ręki papierosa, zapalniczkę i odpaliłam używkę. Pojedyńcza łza spłynęła po moim policzku, szybko ją przetarłam i nie dałam wyjść z mojego oka na nowo. Chwilę pomyślałam, ale ocknełam się i postanowiłam nie spóźnić się do budy. Umyłam zęby, spojrzałam do lusterka w moje odbicie i pomyślałam "lepiej nie będzie". Zawsze jak o tym pomyślałam to się usmiechałam, nie wiem czemu po prostu tak było. Wyszłam z łazienki przed, którą stał mój brat.

View more

Language: English