Kiedy kolejna część ? Dawno nie było ? super opowiadanie ?
ROZDZIAŁ 62 CZ
- Może zechciałabyś być moją dziewczyną? - zapytał. - Tak oficjalnie. - dodał.
- No nie wiem, nie wiem. - powiedziałam ze śmiechem.
- Rafaela. - przytulił mnie.
- Chyba za mało Cię znam. - wciąż się z nim droczyłam.
- Znasz mnie ponad 2 tygodnie. - powiedział.
- Chyba mnie z kimś pomyliłeś. - zaśmiałam się.
- Ciebie? Takiej osoby nie da się pomylić. - zaśmiał się.
- No widzisz. - zaśmiałam się.
- Więc? - zapytał.
- Nie. - powiedziałam. - Musimy się lepiej poznać. - dodałam.
- Przykro mi. - powiedział ze smutną miną.
- Jesteśmy przyjaciółmi. - powiedziałam.
- Ale dajesz nam jakieś szansę? -zapytał.
- Możliwe... - wciąż się droczyłam.
- Jesteś okropna. - powiedział ze śmiechem.
- Bywa. - powiedziałam uśmiechnięta. - I wredna. - dodał.
- Nie pasuje Ci to? - zapytałam.
- Wręcz przeciwnie. - zaśmiał się.
- To dobrze. - powiedziałam. Siedzieliśmy jeszcze kilka godzin, śmialiśmy się i wygłupialiśmy. Było już dość późno więc Leo musiał iść do domu. Odprowadziłam go pod drzwi, przytuliłam go na pożegnanie i wyszedł. Natomiast ja poszłam do Chloe i Charliego.
- Jesteście razem? - zapytał podekscytowany Charlie.
- Nie. - powiedziałam. - Jesteśmy przyjaciółmi. - powiedziałam z uśmiechem.
- Ciekawe na jak długo. - zaśmiała się Chloe. Spojrzałam na nią krzywo.
- Chcę powiedzieć fanom, że jestem z Chloe. - powiedział Charlie.
- Jeszcze im nie powiedziałeś? - zapytałam zdziwiona.
- Boję się. - powiedział.
- Czego? - zapytałam.
- Bo wiesz... Zawsze byłem sam i Bambinos się już do tego przywyczaiły... A jak zaczną najeżdżać na Chloe? - zapytał smutny.
- To ja ją obronie. - powiedziałam spokojnie.
- Dobra... - powiedział niepewnie. Wszedł na instagrama i dodał zdjęcie z Chloe, która zakrywała twarz i napisał "Poznajcie moją dziewczynę :)". Chloe poszła pod prysznic a ja i Charlie czekaliśmy na komentarze. Kiedy już się pojawiły bardzo nas zasmuciły i zdenerwowały. Były komentarze typu: "OMG ? I hate this bitch ?",
- Może zechciałabyś być moją dziewczyną? - zapytał. - Tak oficjalnie. - dodał.
- No nie wiem, nie wiem. - powiedziałam ze śmiechem.
- Rafaela. - przytulił mnie.
- Chyba za mało Cię znam. - wciąż się z nim droczyłam.
- Znasz mnie ponad 2 tygodnie. - powiedział.
- Chyba mnie z kimś pomyliłeś. - zaśmiałam się.
- Ciebie? Takiej osoby nie da się pomylić. - zaśmiał się.
- No widzisz. - zaśmiałam się.
- Więc? - zapytał.
- Nie. - powiedziałam. - Musimy się lepiej poznać. - dodałam.
- Przykro mi. - powiedział ze smutną miną.
- Jesteśmy przyjaciółmi. - powiedziałam.
- Ale dajesz nam jakieś szansę? -zapytał.
- Możliwe... - wciąż się droczyłam.
- Jesteś okropna. - powiedział ze śmiechem.
- Bywa. - powiedziałam uśmiechnięta. - I wredna. - dodał.
- Nie pasuje Ci to? - zapytałam.
- Wręcz przeciwnie. - zaśmiał się.
- To dobrze. - powiedziałam. Siedzieliśmy jeszcze kilka godzin, śmialiśmy się i wygłupialiśmy. Było już dość późno więc Leo musiał iść do domu. Odprowadziłam go pod drzwi, przytuliłam go na pożegnanie i wyszedł. Natomiast ja poszłam do Chloe i Charliego.
- Jesteście razem? - zapytał podekscytowany Charlie.
- Nie. - powiedziałam. - Jesteśmy przyjaciółmi. - powiedziałam z uśmiechem.
- Ciekawe na jak długo. - zaśmiała się Chloe. Spojrzałam na nią krzywo.
- Chcę powiedzieć fanom, że jestem z Chloe. - powiedział Charlie.
- Jeszcze im nie powiedziałeś? - zapytałam zdziwiona.
- Boję się. - powiedział.
- Czego? - zapytałam.
- Bo wiesz... Zawsze byłem sam i Bambinos się już do tego przywyczaiły... A jak zaczną najeżdżać na Chloe? - zapytał smutny.
- To ja ją obronie. - powiedziałam spokojnie.
- Dobra... - powiedział niepewnie. Wszedł na instagrama i dodał zdjęcie z Chloe, która zakrywała twarz i napisał "Poznajcie moją dziewczynę :)". Chloe poszła pod prysznic a ja i Charlie czekaliśmy na komentarze. Kiedy już się pojawiły bardzo nas zasmuciły i zdenerwowały. Były komentarze typu: "OMG ? I hate this bitch ?",