Mam takie pytanie Czytasz może taki ff gdzie Leo jest zly i chce porwać Kath Fields ale potem pomału się w niej zakochuje yyy co tam jeszcze było że Charlie miał wypadek bo wjechał w niego czarny samochód i wylądował w szpitalu potem coś mu siadlo na psychikę i wylądował w szpitalu psychiatrycznym?
NIE, NIE CZYTAM TAKIEGO FF ?
ROZDZIAŁ 154 CZ 2 (PO)
- To będziesz musiał się nauczyć. Zrozum, że robię to i dla Ciebie i dla siebie. - mówiłam.
- Musisz mi dać trochę czasu. Muszę to wszystko przemyśleć i odezwę się kiedy już wszystko sobie uporządkuję w głowie, dobra? - zapytał.
- Oczywiście. - uśmiechnęłam się. Chłopak wstał z kanapy po czym wyszedł z mojego domu. Ja natomiast wróciłam do Chloe i Charliego, którym odpowiedziałam wszystko co przed chwilą się wydarzyło. Byli bardzo zdziwieni moją decyzją, ale uznali, że wiem co robię. Posiedzieliśmy jeszcze kilka godzin po czym Charlie wrócił do domu a ja i Chloe poszłyśmy się wykąpać a później spać.
* 3 tygodnie później *
Co się wydarzyło przez ten czas? Stosunkowo mało. Chloe i Charlie do siebie wrócili co mnie bardzo cieszy i naprawdę kocham ich razem. Ja i Charlie się przyjaźnimy i mamy jakąś obsesję na punkcie "Chloe nie będziesz zazdrosna?". Mimo to wciąż spędzamy dużo czasu razem, wspieramy się, wygłupiamy, po prostu jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Skoro mowa o najlepszych przyjaciołach to Justin był u mnie tydzień temu na 5 dni, bo miał sesję zdjęciową do brytyjskiego "Vogue". Mieliśmy małe problemy z paparazzi, ale nie ważne. Kontynuując o przyjaciołach. Za tydzień jadę do Polski, bo za 9 dni będzie bardzo ważny i smutny dla mnie dzień. Pół roku odkąd mój tata miał wypadek. Strasznie dużo się zmieniło od tamtego czasu. Strasznie dawno już mnie tam nie było i jest mi z tego powodu bardzo przykro... Więc, teraz sprawa, która pewnie najbardziej Was interesuję, ja i Leo. Pewnie Was tym nie zdziwie. Nie mamy kontaktu od tamtej pory, kiedy rozmawialiśmy. On potrzebuję czasu i ja to rozumiem, chociaż cholernie za nim tęsknię. Jeśli chodzi o pracę to chłopcy tydzień temu nagrali nowy cover i Charlie obiecał mi, że mi go dzisiaj pokaże. Nie mogę się doczekać. A jeśli chodzi o mnie to tak, w końcu zaczęłam chodzić na castingi. Narazie do małych gazetek i na małe wybiegi, bo muszę się jeszcze dużo nauczyć.
ROZDZIAŁ 154 CZ 2 (PO)
- To będziesz musiał się nauczyć. Zrozum, że robię to i dla Ciebie i dla siebie. - mówiłam.
- Musisz mi dać trochę czasu. Muszę to wszystko przemyśleć i odezwę się kiedy już wszystko sobie uporządkuję w głowie, dobra? - zapytał.
- Oczywiście. - uśmiechnęłam się. Chłopak wstał z kanapy po czym wyszedł z mojego domu. Ja natomiast wróciłam do Chloe i Charliego, którym odpowiedziałam wszystko co przed chwilą się wydarzyło. Byli bardzo zdziwieni moją decyzją, ale uznali, że wiem co robię. Posiedzieliśmy jeszcze kilka godzin po czym Charlie wrócił do domu a ja i Chloe poszłyśmy się wykąpać a później spać.
* 3 tygodnie później *
Co się wydarzyło przez ten czas? Stosunkowo mało. Chloe i Charlie do siebie wrócili co mnie bardzo cieszy i naprawdę kocham ich razem. Ja i Charlie się przyjaźnimy i mamy jakąś obsesję na punkcie "Chloe nie będziesz zazdrosna?". Mimo to wciąż spędzamy dużo czasu razem, wspieramy się, wygłupiamy, po prostu jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Skoro mowa o najlepszych przyjaciołach to Justin był u mnie tydzień temu na 5 dni, bo miał sesję zdjęciową do brytyjskiego "Vogue". Mieliśmy małe problemy z paparazzi, ale nie ważne. Kontynuując o przyjaciołach. Za tydzień jadę do Polski, bo za 9 dni będzie bardzo ważny i smutny dla mnie dzień. Pół roku odkąd mój tata miał wypadek. Strasznie dużo się zmieniło od tamtego czasu. Strasznie dawno już mnie tam nie było i jest mi z tego powodu bardzo przykro... Więc, teraz sprawa, która pewnie najbardziej Was interesuję, ja i Leo. Pewnie Was tym nie zdziwie. Nie mamy kontaktu od tamtej pory, kiedy rozmawialiśmy. On potrzebuję czasu i ja to rozumiem, chociaż cholernie za nim tęsknię. Jeśli chodzi o pracę to chłopcy tydzień temu nagrali nowy cover i Charlie obiecał mi, że mi go dzisiaj pokaże. Nie mogę się doczekać. A jeśli chodzi o mnie to tak, w końcu zaczęłam chodzić na castingi. Narazie do małych gazetek i na małe wybiegi, bo muszę się jeszcze dużo nauczyć.