dalej pls???
ROZDZIAŁ 157 CZ 1 (PO)
Zobaczyłam list i od razu zaczęłam go czytać. "Cześć księżniczko. Piszę ten list, bo chciałbym Ci tyle powiedzieć, ale boję się zrobić to osobiście. Boję się Cię zranić. Masz 15 lat i dopiero zaczynasz dojrzewać więc boję się o to jak to odbierzesz. Więc... Jestem chory. Mam raka. Chciałbym Ci o tym powiedzieć osobiście, ale nie potrafię. Nikt tego nie wie i nie chcę, żeby wiedział. Zostało mi kilka miesięcy życia i nic się już z tym nie da zrobić. Chciałbym Cię prosić o to, żebyś się nie załamała po mojej śmierci. Chciałbym, żebyś zawsze była szczęśliwa, niezależnie od wszystkiego. Jesteś córką, jakiej sobie nie mogłem wymarzyć. Nawet nie mogę opisać jaki jestem z Ciebie dumny. Mam nadzieję, że spełnisz wszystkie swoje marzenia i będziesz robić wszystko co Cię w życiu uszczęśliwia. Mam nadzieję, że kiedyś spotkasz chłopaka, który będzie kochał Cię całym sercem i będzie gotów skoczyć za Tobą w ogień. I mam nadzieję, że to nie będzie Stefan, bo naprawdę go nienawidzę. Ale nieważne. Na koniec chcę Ci powiedzieć, że życzę Ci, aby twoje życie ułożyło się zgodnie z twoim planem i marzeniami, żebyś zawsze się uśmiechała i była silna, bo wiem, że potrafisz. Podejmuj ryzyko i rób to co podpowiada Ci serce, bo ono najlepiej wie, czego tak naprawdę potrzebujesz. Nawet nie potrafię opisać jak bardzo Cię kocham. Pamiętaj, że na zawsze będziesz moją małą księżniczką, i że zawsze jestem przy Tobie duchem. Ps. Bransoletka to prezent na 16-ste urodziny, na których mnie już niestety nie będzie, ale już teraz życzę Ci wszystkiego najlepszego kochanie! Jeszcze raz pamiętaj, że jestem z Ciebie bardzo dumny i pamiętaj, żeby nigdy się nie zmieniać! I nie martw się, umieram szczęśliwy. Spełniłem swoje wszystkie marzenia i teraz tylko pozostaję mi podziękować za to Bogu. Nie martw się o mnie, bo będę w lepszym świecie. I dbaj o rodzinę, pamiętaj, że ona i przyjaciele są najważniejszymi rzeczami na świecie. KOCHAM - Tata".
Zobaczyłam list i od razu zaczęłam go czytać. "Cześć księżniczko. Piszę ten list, bo chciałbym Ci tyle powiedzieć, ale boję się zrobić to osobiście. Boję się Cię zranić. Masz 15 lat i dopiero zaczynasz dojrzewać więc boję się o to jak to odbierzesz. Więc... Jestem chory. Mam raka. Chciałbym Ci o tym powiedzieć osobiście, ale nie potrafię. Nikt tego nie wie i nie chcę, żeby wiedział. Zostało mi kilka miesięcy życia i nic się już z tym nie da zrobić. Chciałbym Cię prosić o to, żebyś się nie załamała po mojej śmierci. Chciałbym, żebyś zawsze była szczęśliwa, niezależnie od wszystkiego. Jesteś córką, jakiej sobie nie mogłem wymarzyć. Nawet nie mogę opisać jaki jestem z Ciebie dumny. Mam nadzieję, że spełnisz wszystkie swoje marzenia i będziesz robić wszystko co Cię w życiu uszczęśliwia. Mam nadzieję, że kiedyś spotkasz chłopaka, który będzie kochał Cię całym sercem i będzie gotów skoczyć za Tobą w ogień. I mam nadzieję, że to nie będzie Stefan, bo naprawdę go nienawidzę. Ale nieważne. Na koniec chcę Ci powiedzieć, że życzę Ci, aby twoje życie ułożyło się zgodnie z twoim planem i marzeniami, żebyś zawsze się uśmiechała i była silna, bo wiem, że potrafisz. Podejmuj ryzyko i rób to co podpowiada Ci serce, bo ono najlepiej wie, czego tak naprawdę potrzebujesz. Nawet nie potrafię opisać jak bardzo Cię kocham. Pamiętaj, że na zawsze będziesz moją małą księżniczką, i że zawsze jestem przy Tobie duchem. Ps. Bransoletka to prezent na 16-ste urodziny, na których mnie już niestety nie będzie, ale już teraz życzę Ci wszystkiego najlepszego kochanie! Jeszcze raz pamiętaj, że jestem z Ciebie bardzo dumny i pamiętaj, żeby nigdy się nie zmieniać! I nie martw się, umieram szczęśliwy. Spełniłem swoje wszystkie marzenia i teraz tylko pozostaję mi podziękować za to Bogu. Nie martw się o mnie, bo będę w lepszym świecie. I dbaj o rodzinę, pamiętaj, że ona i przyjaciele są najważniejszymi rzeczami na świecie. KOCHAM - Tata".