@brudneserceladacznico

Brudne Serce

Ask @brudneserceladacznico

Sort by:

LatestTop

Related users

Twoja historia mnie urzekła, jesteś bardzo tajemnicza. Czy samookaleczanie jest Ci aż tak bardzo potrzebne do życia, czy nie ma innego sposobu na Twoje problemy? Rany zostają do końca życia, pamiętaj. :)

Wiem, że zostają, dlatego właśnie kończę z tym, nie chcę się więcej wstydzić za moje ręce.

Dawno Cię nie było. Co u Ciebie, jak się czujesz?

brudnadusza’s Profile PhotoPani K.
Wiem, że nikt o to nie pyta, ale przemyślałam coś, muszę to napisać. Nasze konta, to czarna dziura tego całego aska. Wypłakujemy się tu, ufamy tu ludziom, mówimy o sobie jednocześnie wszystko (o emocjach na przykład) i nic (nie ujawniamy często wyglądu i tożsamości. Nasze nazwy to poetyckie określenia stanu naszej duszy. I wpadamy, coraz głębiej, głębiej. Wydaje nam się, że nie jesteśmy sami, gdy widzimy zdjęcia zakrawionych nadgarstków lub idealnie, według nas, wychudzonych ciał. Bo w realnym życiu nikt nas nie rozumie, prawda? Tak, oni nas nie rozumieją. Ta fikcja to odskocznia. Depresyjne odpowiedzi to dla nas coś naturalnego, nasza codzienność, codziennie tu wchodzimy, to nasz świat. Jest nam tu lepiej? Nie, nie jest lepiej, to nas ciągnie tak perfidnie w dół, zakopuje nas pod czarną, brudną ziemią, wykopuje nam grób, kładzie nas tam, przysypuje. Jeśli dopiero wchodzisz w ten świat - uciekaj, jak szybko to możliwe, spierdalaj jak najdalej, nie obserwuj odpowiedzi tych ludzi, nie zapisuj sobie na komputerze zdjęć żyletki o nazwie "piękne". To nas niszczy, perfekcyjnie niszczy. Jesteśmy na to tak podatni, tacy słabi. Patrzę na swoje ręce - nie, to nie jest śliczne. To jest tragiczne, brzydkie, obrzydliwe. Czas to przerwać, zanim moja autodestrukcja się spełni. Czas to przerwać, przynajmniej narazie. Bo chcę z tego wyjść - kurewsko chcę, dlatego nie wyłącze tego konta, ale.. przestaję czytać stronę główną. Jeśli macie jakieś pytanie, problem - możecie pisać zawsze, od czasu do czasu sprawdzę skrzynkę z pytaniami. Trzymajcie się, błagam - trzymajcie swoją duszę na powierzchni, póki nie zabraknie jej tlenu i nie utonie. Jesteś tu, czytasz to? Oddychasz? Tak. Nie pozwalam Ci umrzeć, pamiętaj.

View more

Fajny wiersz <3 A jak tam dzisiaj ci minął dzionek? I nie rozumiem jednego...ty nic w ogóle nie jesz???

Dziękuję, bardzo się starałam przy tym wierszu, to znaczy zawsze się staram jak najlepiej dobrać słowa. A jakoś zleciał mi dzień, rano dwie lekcje, a potem cały dzień leżałam. Hmm, od jakiegoś czasu nie spożywam nic, a jeśli raz na jakieś pare dni coś zjem, to od razu to zwracam, więc wychodzi na to, że nie jem nic. Wiem, to nie jest normalne.

Next

Language: English