@budyniowazaba783

❤️25 sierpnia 2015❤️

Ask @budyniowazaba783

Sort by:

LatestTop

Previous

Related users

Jestes osoba ktora powaznie podchodzi do nauki czy moze lubisz czasem cos olać?

notthisway’s Profile PhotoLux perpetua luceat eis
Ja mega poważnie podchodzę do nauki i jedynym przedmiotem, którym aż tak bardzo się nie przejmuje jest biologia, ponieważ w mojej szkole jest ona w c*uj trudna i nie ma siły, która sprawiłaby, że miałabym z niej 5, a 4 mam spokojnie. Poza tym wiem, że ona ani nie przyda mi się w przyszłości, ani nie będzie odgrywać roli przy składaniu papierów do LO.

wspomnienia na całe życie! ♥♥♥ jak oglądałem wejście Linkin Parka to aż miałem gęsią skórkę! :))

hrync007’s Profile PhotoMatt
Oj tak, wspomnienia na caaaałe życie ♥♥♥ Ja się cieszę, że tam był taki ścisk, bo gdy zobaczyłam chłopaków to myślałam, że się normalnie przewrócę *-* Teraz jestem na etapie oglądania zdjęć publiczności i mam tak świetne wyczucie, że na co drugim mam zamknięte oczy lub wyglądam najgorzej XD

Na Faint to ja już nie dałam rady ryknąć tego "I won't be ignored", bo tak gardło zdarłam. Ale za to na Papercut dałam czadu i samo to, jak pokazał się Rob, to zaczęłam wrzeszczeć, potem jak zgasły światła tuż przed pokazaniem się reszty, to też zaczęłam krzyczeć :D

Ja Ci się nie dziwię, bo miałam dokładnie to samo. Klaudia się śmieję, że żałuje, że nie nagrała mojej miny jak zobaczyłam Mike'a. Najpierw stałam z otwartą buzią, a potem taki meeeeega wrzask, skakałam jak wariatka i nie wierzyłam, że mam ich jakieś 2 metry od siebie *-*

Oooo gardło to i ja miałam zdarte, już mi w miarę przeszło. Ale poobijana byłam gdzie się da, bo ktoś sobie zrobił crowd surfing i dostałam w łeb butem, cud że nie glanem :D

To ja z kolei miałam wrażenie, że będę cała poobijana i w siniakach a tu proszę ani jednego. A pod sceną to momentami mi powietrza brakowało. Na Faint już nie miałam siły mówić a śpiewałam i skakałam dalej. Akurat od nikogo jakoś mocniej nie oberwałam, ale bluza w której byłam przy skakaniu mi się non stop podwijała i przy In The End to już ją miałam tuż pod biustem nie wiem jakim cudem XD

To dwa dni wcześniej, ciul tam :D Ale żeby nie było Rybnika tylko jakaś lepsza miejscówa, coś jak Wrocław, np. Gdańsk albo Poznań. Owszem koncert sam w sobie mega, jak zawsze dali z siebie wszystko, ale to miejsce.... no nie.

Ja wjechałam do Rybnika i pierwsza myśl "Przecież to jakaś wieś jest". Już nawet pomijając to miejsce, dla mnie i tak absolutnie najgorsza były organizacja i ochrona...

Co się na OSC działo? Coś strasznego? Sorry, że pytam, ale może coś mi umknęło.

Nieeeeeeeeee
Chodzi o to, że był to wyjątkowy moment dla mnie, ponieważ podczas refrenu Chester podszedł idealnie tam gdzie z koleżanką stałyśmy. Ludzie na tej piosence jakoś meeeega nie skakali, a my szalałyśmy jak głupie, darłyśmy się itp. i wówczas on na nas pokazał i się uśmiechnął. Nie miałam tego nagranego, a teraz zobaczyłam, że na Live In Rybnik jest ten moment i się straaaasznie cieszę ❤️

Next

Language: English