Kierujesz się raczej sercem czy rozumem? :)
Czasem chyba ani tym ani tym,to skomplikowane...
Przeważnie kieruje się rozumem,podejmuję najważniejsze decyzje,kroki,wypowiadam różne zdania..
ale później odzywa się serce..i dopiero wtedy kiedy jest za późno widzę wszystkie błędy,dopiero gdy wszystko się kończy ja cokolwiek zauważam..
I nie da się nic zrobić,nie da się cofnąć czasu,chociaż chciałoby się najbardziej na świecie...nie da się nic,po prostu nic. I to jest najgorsze. Przez to wszystkie doby są koszmarem,nocami leją się potoki,a za dnia zwykłe ukrywanie wszystkiego w sobie...i tak po czasie przez siebie tak naprawdę niszczysz się na malutkie kawałeczki,powolutku wymierasz od środka z dnia na dzień coraz bardziej..
Przeważnie kieruje się rozumem,podejmuję najważniejsze decyzje,kroki,wypowiadam różne zdania..
ale później odzywa się serce..i dopiero wtedy kiedy jest za późno widzę wszystkie błędy,dopiero gdy wszystko się kończy ja cokolwiek zauważam..
I nie da się nic zrobić,nie da się cofnąć czasu,chociaż chciałoby się najbardziej na świecie...nie da się nic,po prostu nic. I to jest najgorsze. Przez to wszystkie doby są koszmarem,nocami leją się potoki,a za dnia zwykłe ukrywanie wszystkiego w sobie...i tak po czasie przez siebie tak naprawdę niszczysz się na malutkie kawałeczki,powolutku wymierasz od środka z dnia na dzień coraz bardziej..