Uwierz mi, że tak będąc w związku z moim pierwszym chłopakiem. Potrzebowałam terapii aby wyjść z tego. Nic przyjemnego, chociaż do dziś mi zostało to że czasem mówię sobie, że jestem nikim.
Wiele razy, i wciąż tak traktują. Niby znam swoją wartość. A niby jej nie ma. Ale jak wspomniałam niżej, po prostu przyjęłam taktykę "nie mam nic do stracenia" - pomaga.