Ogólnie to kocham wszystkie zwierzęta, chociaż wybierając między kotem a psem, wybiorę psa. Koty ode mnie uciekają i to wszystkie, oprócz czarnych, te o dziwo lgną do mnie jak pszczoły do miodu...
Częściej kierujesz się tym co CHCESZ zrobić, czy tym co NALEŻY zrobić? Czy odczuwasz wyrzuty sumienia kiedy postawisz na siebie? Czy odczuwasz satysfakcję kiedy pomożesz mimo, że miałeś/aś inne plany i z nich zrezygnowałeś/aś? A może wręcz moralne postępowanie krępuje Twoją osobowość?
Wow, takiego pytania jeszcze nie miałam, tym bardziej chętnie na nie odpowiem. Zazwyczaj kiedy wybieram między tym co powinnam, a tym co chcę to rozważam różne opcje i próbuję sobie wyobrazić co się ewentualnie może stać po moim wyborze. Do tej pory poważne wyrzuty sumienia miałam tylko w dwóch sytuacjach, ale przepracowałam to. W moim codziennym życiu raczej staram się nikomu nie zawadzać i gdy mogę to staram się pomagać innym. Mnie to nie zabije, a dobro wraca mimo wszystko