Jak zdobyłeś serduszko tego pana
⠀⠀ ⠀ ⠀⠀⠀
⠀⠀ ⠀ ⠀⠀⠀Jeżeli mam być szczery, to sam do końca nie jestem świadomy, jak to wyszło. W grze, która nazywa się podrywaniem, jestem jedną z najgorszych jednostek. Nie lubię tego. Kompletnie się na tym nie znam. Całkiem możliwe że to właśnie dlatego nie zaznałem spokoju w żadnych ramionach - trudno właściwie byłoby to zrobić, skoro żadne do siebie nie dopuszczały kogoś takiego jak ja. Moja pozycja; uroda; charakter - to może przyciągnąć tylko na krótką chwilę; później był bardziej strach - strach przed odpowiedzialnością; strach przed wiecznie niezadowoloną mimiką, twarzą i aparycją naciągniętą jak cięciwa łuku, gotowa do strzału; strach przed gwałtownym usposobieniem.
⠀⠀ ⠀ ⠀⠀⠀On się nie bał. W końcu jest dziki; nieokrzesany; czego miałby się bać? Szczerze - on sam rozpoczął tę grę, w którą dałem się wplątać; w której mimo wszystko chcę zostać. Myślę, że wszystko rozpoczęło się od ulotnego muśnięcia warg; iskry która miała rację bytu i która wybuchnęła niepohamowanym płomieniem w środku, burząc zdrowy rozsądek, burząc mój spokój; iskra która miała na tyle mocy, by powoli rozkochać.
⠀⠀ ⠀ ⠀⠀⠀
⠀⠀ ⠀ ⠀⠀⠀Jeżeli mam być szczery, to sam do końca nie jestem świadomy, jak to wyszło. W grze, która nazywa się podrywaniem, jestem jedną z najgorszych jednostek. Nie lubię tego. Kompletnie się na tym nie znam. Całkiem możliwe że to właśnie dlatego nie zaznałem spokoju w żadnych ramionach - trudno właściwie byłoby to zrobić, skoro żadne do siebie nie dopuszczały kogoś takiego jak ja. Moja pozycja; uroda; charakter - to może przyciągnąć tylko na krótką chwilę; później był bardziej strach - strach przed odpowiedzialnością; strach przed wiecznie niezadowoloną mimiką, twarzą i aparycją naciągniętą jak cięciwa łuku, gotowa do strzału; strach przed gwałtownym usposobieniem.
⠀⠀ ⠀ ⠀⠀⠀On się nie bał. W końcu jest dziki; nieokrzesany; czego miałby się bać? Szczerze - on sam rozpoczął tę grę, w którą dałem się wplątać; w której mimo wszystko chcę zostać. Myślę, że wszystko rozpoczęło się od ulotnego muśnięcia warg; iskry która miała rację bytu i która wybuchnęła niepohamowanym płomieniem w środku, burząc zdrowy rozsądek, burząc mój spokój; iskra która miała na tyle mocy, by powoli rozkochać.
⠀⠀ ⠀ ⠀⠀⠀