Co jest twoim zdaniem ważniejsze: wygląd czy inteligencja?
Hmmm, myślę, że inteligencja jest ważniejsza, choć błędem byłoby stwierdzić, że wygląd nie jest ważny ;) Bo jest, szczególnie w tych czasach. Na pierwszy rzut oka nie widać Twojej inteligencji/jej braku, a to jak się prezentujesz ;)
o paaanie, po stokroć tak! zresztą, człowieka od dawien dawna wszystko co dziwne, nie dające się wytłumaczyć, wychodzące poza kanony tego co znamy i to o czym wiemy, interesowało, fascynowało i zarazem przerażało. no a ja jestem wielką pasjonatką takich zjawisk ^~^
1. Rzadko patrzę ludziom w oczy, ale za to lubię przyglądać się i studiować ludzkie twarze, kiedy Ci na mnie nie patrzą. A jeżeli patrzę komuś w oczy to już raczej po dłuższej znajomości. 2. Bardzo lubię kiedy moja kotka służy mi za poduszkę :333333 swoją drogą ona też to bardzo lubi 3. Jestem dziwna, jednego dnia uważam się za Boga, kocham wszystkich ludzi, mogę wszystko i takie tam, a drugiego uważam się za gówno, i że nic w życiu mnie dobrego nie spotka. 4. Jestę żonę Mastejna 5. Brzydzą mnie stopy ._. 6. Cały czas wydaje mi się, że moje włosy nie mają wystarczającej objętości choć na prawdę mam busznagłowiebarzzo 7. Ostatnimi czasy bardzo zaczęłam jarać się AHS... fajny serial. 8. Z jednej strony zbyt łatwo ufam ludziom, a z drugiej zawsze wszędzie doszukuję się jakiegoś spisku. 9. Boję się przyszłości, bardzo. Nie chcę jej. Nie ma dnia, kiedy bym o tym nie myślała. 10. Czasem po szkole z Patrycją dokarmiamy gołempje, bo że niby takie matki teresy z nas, wowowowow
Jest to sprawa bardzo złożona, nie umiem jednoznacznie udzielić odpowiedzi, a nie chce mi się pisać tutaj poematu na ten temat więc :v Ale ogólnie rzecz biorąc, myślę że wszystko bardziej ukierunkowywuje się w stronę introwertyzmu.
jeszcze do niedawna żałowałam bardzo wielu rzeczy, dodatkowo obwiniając się o wszystko, co wcale nie było moją winą winą. teraz wiem, że to było bardzo głupie, i nie rozumiem swojego wcześniejszego zachowania. teraz nic a nic nie żałuję, ba! a nawet cieszę się, że niektóre sprawy poszły tym torem, którym poszły.
bez zastanowienia- tak. myśl, że narządy bliskiej mi osoby ocaliły komuś życie, dawałoby z jednej strony takie poczucie, że może jednak jej śmierć nie poszła na marne.