@idgaaaaaf

ori

Ask @idgaaaaaf

Sort by:

LatestTop

Previous

Related users

Czy uważasz że słowa są ważniejsze niż czyny?

.
Nie. Według mnie można mówić wiele rzeczy, zapewniać o niestworzonych sprawach, opisywać skomplikowane związki uczuć, a mimo wszystko mieć to w dupie i robić, na przykład, coś zupełnie odwrotnego do naszych słów.
Czasem można więcej wyczytać z oczu, niż odszyfrować z ruchu warg.

Jaką opinie masz do współczesnych subkultur? Czy tacy ludzie w jakiś sposób Cię odrzucają?

.
W żadnym wypadku nie odrzucają. To fajne, że potrafią odważnie wyrażać siebie. Chociaż obnoszenie się z poglądami też nie jest jakieś super świetne, no ale to inna sprawa. Grunt, że taki człowiek dobrze czuje się w swoim ciele, czuje, że gdzieś przynależy, ma grono osób, z którymi się rozumie mimo wszystko. Fajnie mieć kogoś, z kim ma się wspólne zainteresowania i cele.
(Emo też się mają wspólny cel, ale tylko raz XDD)

Kiedy czujesz się jak w niebie?

rudywpiekle’s Profile PhotoCaryca◊
Piątek/sobota/losowy wolny dzień (warunek dodatkowy: następny dzień... też jest wolny :D).
Grzywka mi się układa. Jestem wyspana. Mam dużo wolnego czasu i chęci do życia.
Pogoda - nie za zimno, nie za gorąco. Lekki wiatr. Niebo ciemnieje lub jest różowe.
Pieniądze do wydania. Ludzie do rozgadania. Patryk do bycia i przytulania. (heheheh podliz lvl max, ta wypłata pod łóżkiem itp XD).
Są po prostu takie dni, kiedy lekko się oddycha. Kiedy humor - po prostu - jest dobry.
żartuje, wale w żyłe XDDDDD
hohohgimbus oboże matko onie
(nie wiem, boli mnie głowa itp
plus pomyślałam o Wiktorii, a ona napisała do mnie na fejsie, to musi być miłość i przeznaczenie!
[myślisz o Wiktorii?!?!?!?!?!?!?!?]
koniec lepiej :)))))
okej)

Pytanie dziwne. Kto jest Twoim wzorem do naśladowania i dlaczego Hitler?

rudywpiekle’s Profile PhotoCaryca◊
Haahahhaha <3
Bo mogę!
Tak w ogóle, to Tapirka bardzo podziwia Hitlera. I tak czytając jej zdanie o nim, to - jakby nie patrzeć - ma rację:D Hitler mógł swoją ambicję skierować ku innym wartościom i może wyszłoby coś z tego ciekawego ;D Hitler miał ogromną charyzmę i niesamowite jest to, że miał poparcie tylu ludzi. (Ale z drugiej strony spójrzmy na kwestię polityczną w Polsce (; Wiele polityków ma niezasłużone głosy ogromu ludzi, bo naobiecują śliwek na wierzbie, a potem i tak gówno z tego, i tak gówno z tego :///)

Czy warto być życzliwym dla innych?

TheNadX’s Profile PhotoSamael
Pewnie, że warto :D Dla ludzi, których lubimy, to chyba nie problem być miłym. Można kombinować z serdecznością wobec ludzi, którzy mogą nam pomóc w przyszłości (i odwdzięczyć się za dobre traktowanie^^). Nie mylmy tego jednak z lizaniem dupy, bo to jest akurat delikatnie żałosne :3 I nie mieć rozdwojenia jaźni, w sensie - jak chcesz komuś napluj w twarz, to zrób to rzeczywiście w twarz, a nie w dupę, za plecami ;))
No i wreszcie - osoby, których nie lubimy. Ja osobiście jestem zwolenniczką kłótni i wyładowania się (bo być może ukazanie emocji coś zmieni, zawsze to lepsze rozwiązanie niż "ciche dni" - Orjana się edukuje, słucha na lekcjach, jołłł!), ale jeśli ktoś woli uniknąć ostrej wymiany zdań, to może być... miły ;D I mieć gdzieś interpretację swojego zachowania. Być może coś kombinujesz albo po prostu twoja nadmierna życzliwość jest autentyczna. ;>

View more

Czemu tak często gubimy się we własnych problemach?

TheNadX’s Profile PhotoSamael
Wiecie, do czego mamy skłonność? Mamy kilka drobnych problemów. Odkładamy ich rozwikłanie na później, aaa, bo to potem, bo teraz coś robię, zajmę się tym później, bo to tylko chwilka w sumie. No i okej, tylko że powiedzmy z całego tygodnia, siadamy sobie w piątek i myślimy, cholera, trochę tego jest.
Chociażby na przykładzie znienawidzonych przez cały świat zadań domowych :)))
Jakbyśmy zrobili wszystko od razu, w sensie choćby w dzień zadania tego... no, zadania XD to mamy cały tydzień, jakby nie patrzeć, luzu. Bo w piątek uświadamiamy sobie ogrom tego wszystkiego. Ale przecież jesteśmy zmęczeni po bardzo pracowitym tygodniu, więc mówimy - "jutro". No ale jutro, to sobota, to może coś się posprząta, a potem gdzieś wyjdzie. W niedziele niektórzy leczą kaca, więc z rana nic nie zrobią. A że ciągle myśleli o tym, co muszą zrobić, więc się zestresowali i w ogóle, i na sobotniej imprezie byli jacyś niemrawi, bo wciąż było memento mori, znaczy zadanie, czyli pamiętaj o odrobieniu lekcji :)) No i nadchodzi ta nieupragniona niedziela, wieczór i co się dzieje? Robimy wszystko na raz. Albo olewamy, ale to swoją drogą XD
No i robimy wszystko na raz, gubimy się w tym, ponieważ jesteśmy niezorganizowani, nie potrafimy poradzić sobie z - osobno - błahymi rzeczami.
Jak powtarza moja ukochana polonistka (serio lowe :///) my nawet nie jesteśmy leniwi! Tylko po prostu nie potrafimy zorganizować sobie pracy! Święte słowa. Takie motywujące. Zawsze po Jej lekcjach mam ochotę normalnie zmieniać świat, jak to sama ujęła niedawno. No, ale potem, wiecie... odechciewa się XD
Znowu gubię wątek... ale to nic nowego, oksy XD I tak nikt tego nie czyta... piję herbatę, idę słuchać Eminema (ohpozerwowwow) i lubię czekoladę. :))

View more

Next

Language: English