"Mówili rzuć te fajkę i chodź z nami. Słowa znaczyły więcej niż jeden papieros. Z każdym wypalonym papierosem witałem się że śmiercią. Wówczas że śmiercią igram jak z siostrą w pokoju. Nie boję się jej, gdyż podałem jej dłoń bardzo dawno temu. Nie boję się, gdyż ona przyjdzie graf w pokera z nami. "