lel

- Kochanie musimy porozmawiać
*Co masz na myśli ?
-Stało się coś bardzo ważnego
*Co ? To coś przykrego ?
- Nie chcę cie zranić
* (tylko żeby ze mną nie zerwał, tak bardzo go kocham)
- Kochanie.. jesteś tam ?
* Tak...
- nie wiem czy powinienem ci to mówić
* Dokończ
-przenoszę się
* nie możesz mnie tak zostawić :(
- przeprowadzam się daleko
* Nie...
- muszę, ojciec wysłał mnie do szkoły z internatem
- WoW ! twój ojciec ma głos jakby się ostro wkurzył
* Wiesz jaki on jest, ale nie możesz mnie zostawić
- a uciekłabyś razem ze mną ?
* Kotku... dla ciebie wszystko, ale mój ojciec by zwariował
- rozumiem (smutny)
* ( nie może uwierzyć w to co się dzieje )
- musimy się spotkać
* Ok, wymknę się na chwilkę
- dobrze, spotkajmy się za 10 min w parku. muszę ci coś dać, bo jutro wylatuję samolotem 1-80 z samego rana
< spotykają się, dziewczyna się do niego przytule i wyciera łezkę, ale wybucha płaczem, chłopak wsuwa jej liścik do kurtki >
- muszę iść
* Dziewczyna płacze
- wiesz że cię kocham i nic tego nie zmieni
* (rozpłakała się i wywaliła list do kosza )
Po tygodniu chodzi zapłakana i ma depresję nagle dzwoni telefon
Koleżanka - hej, jak się czujesz?
*no czesc, nie mogę w to uwierzyć myślałam że mnie kocha.
Koleżanka - aha , dzwonił do mnie i mówiła, abyś poszukała czegoś w kieszeni gdzieś kurtki czy coś.
*uhuum ... ok
Pisze :
Kochanie mam nadzieję że znajdziesz to zanim odczytasz ten list odemnie. Myślałem żee twój ojciec może cię sprawdzać więc ... zamieniłem kilka słów
nienawiść - miłość
nigdy - zawsze
suko - kochanie
nie będę - będę
* A jednak mnie kochał
< włacza TV
ważne wiadomości
samolot 1-80 rozbił się ( ten chłopak leciał tym samolotem) >
Dziewczyna po 3 dniach popełniła samobójstwo, bo nie miała po co żyć

View more

Leżała na huśtawce rozmyślając czy napisać sms do swojego przyjaciela, który był na wycieczce, aby zapytać go co tam u niego. Ich relacją była przyjaźń, lecz mimo tego dziewczyna nie mogła się przy nim skupić i ciągle o nim myślała. Jednym słowem był dla niej kimś więcej niż tylko przyjacielem, lecz bała mu się o tym powiedzieć, ponieważ kiedyś próbowali ze sobą być, lecz im nie wyszło i uznali, że będą przyjaciółmi. Dziewczyna bała mu się powiedzieć o swoich uczuciach więc postanowiła, że nie będzie mu się narzucać, więc nie napisała do niego sms. W tym samym czasie chłopak siedział na hotelowej sofie i również rozmyślał czy napisać do dziewczyny i zapytać się co u Niej słychać i wyznać miłość, lecz pomyślał skoro dziewczynie jest dobrze gdy jesteśmy przyjaciółmi to nie chcę psuć tej relacji i jej zasmucać, bo ją kocham. I w taki oto sposób dwoje młodych ludzi w piękny sposób się kochało, ale bali się wyznać miłość do drugiej osoby, aby jej ponownie nie zranić, bo tak bardzo im na sobie wzajemnie zależało …

View more

Siedziała w pokoju samotnie w czterech ścianach. Rozmyślała o sobie … czemu to życie jest akurat tak niesprawiedliwe dla niej ?! Uważała tak, ponieważ kochała osobę, którą widywała na co dzień w szkole, lecz łączyła ich tylko przyjaźń. W szkole wcale ze sobą nie rozmawiali. Trudno było im powiedzieć do siebie nawet zwykłe ,, CZEŚĆ ,, ,lecz coś innego działo się gdy spotykali się przed kościołem. Rozmawiali ze sobą przed Mszą, uśmiechali się do siebie i śmiali cały czas bez powodu i dobrze się rozumieli. Lecz czar pryskał każdego dnia po Mszy, tak jakby któreś z nich przestawałoby istnieć. Pewnego dnia dziewczyna dostała od niego sms o treści ,, Przepraszam! Nasza znajomość nie ma sensu. CZEŚĆ! ,, Po tym sms dziewczyna kompletnie się załamała. Nie dość, że nie mogła liczyć na jego miłość to jeszcze w dodatku nawet na zwykłą przyjaźń. Postanowiła skończyć ze swoim życiem. Pobiegła szybko do sklepu i kupiła żyletkę. Wróciła do domu zamknęła się w swoim pokoju i zaczęła żegnać się ze swoim życiem. Pierwsza kreska nic … Druga kreska też nic … Gdy zrobiła trzecią kreskę trafiła na żyłę. Właśnie w tej chwili przyszedł sms od jej ukochanego o treści: ,, Z tym sms to jakieś nieporozumienie to nie ja go pisałem, lecz moja znajoma, której powiedziałam, że od zawsze mi się podobasz i że Cię kocham. Ona powiedziała mi wtedy, że dla niej nie jestem tylko znajomym lecz kimś więcej i z zemsty dostałaś od niej sms z mojego telefonu. Kocham Cię i chcę z Tobą być na ZAWSZE ! <3
Lecz jej już nie było na tym świecie ….

View more

Ona była inna
Zawsze szczera chodź trochę naiwna
Nie zawsze miała, co chciała
Dużo w życiu wycierpiała
Poznała chłopaka jak z bajki pięknego
Myślała, że na wieki jej oddanego
Chodzili na długie spacery... Wyznawali miłość,
Ale po jakimś czasie wszystko się skończyło
Nie było pięknych wyznań, obietnic na wspólne życie...
Zachowywał się inaczej, te ciągłe tajemnice
Ona coś przeczuwała
Lecz zadać pytanie się bała
Mijały dni, miesiące
A jej serce z żalu było konające
Miała już dość tych kłótni i nie przespanych nocy
Chciała usłyszeć prawdę powiedzianą w oczy
Mieli się spotkać dnia następnego
Czuła, że to koniec ich życia wspólnego
Spytała prosto w twarz:
Powiedz kogoś masz?
Sorry mała już minął nasz czas, zapomnij o mnie i o tym co było
Wystarczyła chwila a wszystko się skończyło
Nagle zrozumiała, że na zawsze straciła kogoś, kogo bardzo kochała
Odszedł a ona płacząc została sama
Czuła się tak bardzo przez niego oszukana
Czasem, gdy go przypadkiem ujrzała
Czekała na słowo przepraszam, za które by wszystko oddała
Widząc ich razem myślała, że śni
Nie miała pomysłów na resztę swych dni
Nie chciała już żyć, nie mogła wytrzymać tego
Ich głupich chichotów i spojrzeń jego
Straciła go, wszystko, co miała
Nie mogła zapomnieć tak bardzo cierpiała
Pragnęła jednego uciec jak najdalej
Planowała swą śmierć, przestała wierzyć w siebie
Już nigdy nie cierpieć i znaleźć się w niebie
Resztkami sił mówiła, co czuje
Jak bardzo jej tego chłopaka brakuje
Poszła, więc w miejsce obojgu im znane Przez niego i przez nią tak bardzo kochane
Wyjęła żyletkę śmiejąc się z siebie
Siedziała smutna myśląc o niebie
Myślała o nim, jego szczerym wyznaniu
O głupich obietnicach i ich pożegnaniu
Otarła łzy zaczęła ciąć ręce
Mówiąc: Już mnie nie zranisz, już nigdy więcej
I w tej samej chwili ujrzała jego
Tak bardzo przed śmiercią zobaczyć go chciała
Przymknęła na chwilę oczy
Czuła jak kolejny raz wolniutko łza się toczy
Podbiegł szybko, dotknął jej ramienia
Powiedziała: Powiedz mi, dlaczego w życiu wszystko tak szybko się zmienia
Mówiłeś, że kochałeś,
Dlaczego mnie kłamałeś?
Nie miała już siły powoli wygasała
Z uśmiechem na twarzy, bo miała przy sobie chłopca, któremu by wszystko oddała
On płakał i krzyczał
Nie odchodź kochanie,
Jak umrzesz me serce również bić przestanie,
Teraz zrozumiałem, że Ciebie jedną tak naprawdę kochałem Uśmiechnęła się raz
jeszcze mówiąc Kocham Cię...
Nie zdążyła nic więcej
Bo w tym samym momencie oddychać przestała, zatrzymało się jej serce
On nie chciał już żyć, zrobił to samo, zaczął ciąć ręce
Przytulił ją i pocałował ten ostatni raz
Gdy tak odchodził wolno płynął czas
Aż w końcu usłyszał od Boga wołanie:
Już nikt Nas nie rozdzieli kochanie..
http://www.youtube.com/watch?v=cRVINan6C3k

View more