Pokiwałam delikatnie głową i ponownie się przytulilam, od razu wtulając głowę w jego szyję.- Moze powinnam pojechać do domu i powiedzieć mu całą prawdę? Wiesz, wszystko co się wydarzylo od samego początku < szepnęłam.
Rozmawiałaś z nim, jeśli chcesz to zrobić to zróbmy to razem. Chce wziąć to na siebie
To ma mnie uspokoić? < wymamrotałam.- Cholernie się tym denerwuje, bo wiem jak to się skończyło ostatnim razem.. To moja wina < powiedziałam cicho i oparlam, głowę o kolana, chowając ją.
Mam mu nie mówić? - zapytałem cicho - nie chce byś się denerwowała kochanie - powiedziałem - bie skończy się tak samo. To inna sytuacja. On chciał cię wykorzystać, a ja… ja chce być S tobą i cię kochać
Od razu się od niego odsunęłam i lekko go uderzyłam.- Jak masz zamiar mnie tak denerwować to nigdzie sobie stąd nid pójdę < odpowiedziałam
Nie zasługuje na kłamstwo - westchnąłem cicho - co mamy zrobić?
Jesteś pewien, że chcesz to zrobić? < wymamrotałam przygryzając wargę z nerwów.- Błagam nie mów mu nic, że ja wiem.. Wścieknie się, że go okłamałam < dodałam
Powinien znac prawdę - westchnęłam cicho - wiem jak się troszczy o ciebie - powiedziałem - chce żeby wiedział, ze ja mogę go zastąpić , ze będę sie troszczyć, kochać cię…
Denerwuje się waszym spotkaniem < wymamrotałam przytulając się
Właściwie to jestem zajęty - odparłem - odmowie mu.
Będę Cię nawiedzać nocy telefonami i esemesami < zaśmiałam uroczo i przytuliłam się do jego boku, sięgając kox z oparcia kanapy.- Mi też, jest całkiem przyjemnie < dodałam z uśmiechem na twarzy.
Jeśli chcesz mogę kontynuuowac, jeśli chcesz skończymy tylko na dotyku, bez seksu- powiedziałem - a jeśli chcesz to mogę przerwać i włączyć film… to tez będzie idealnie spędzony czas.
Wtedy przerwę gdy uznam to za słuszne. Nie chce wykorzystać chwili. - dodałem cicho - nie zasłużyłaś na to. Nie wiadomo co z nami będzie- powiedziałem całując jej usta czule
Przymknęłam oczy i westchnęłam cicho, bo to co robił naprawdę mi się podobało.
Cudowne wspomnienie? To ani trochę nie było cudowne, żałuję każdej chwili, którą z nim spędziłam < wymamrotałam.- Wypaliłam całą paczke fajek z nerwów, jak wrocilam do domu
Nie masz porównania… chodziło mi o to, że masz teraz tylko złe wspomnienia z dotykiem, niedługo ten dotyk zamieni się na cos cudownego, coś chcianego.. / dodałem głaszcząc jej policzek -
Ale mógł skrzywdzić, tylko i wylacznie przez moją głupotę < szepnęłam.- Dotykał mnie co prawda pamiętam to jak przez mgłę, ale.. < westchnęłam
Obiecuje ci ze kiedyś o tym zapomnisz, tak? A ten niechciany dotyk zamieni się w cudowne wspomnienie, w cudowny dotyk - dodałem - nie mów tak o siebie - poprosiłem
Nie potrafię przestać o tym myśleć, nie potrafie się na niczym skoncentrować.. Marze tylko o tym by zaszyć się w łóżku < szepnęłam.- Jestem naiwna i głupia < dodałam przytulając się.
Położyłem dłonie na jej biodrach dodając język do pocałunku a potem zjechałem niepewnie dłońmi BA jej pośladki
León nie mam pojecia < szepnęłam.- Może trzeba z nim porozmawiać.. Zresztą sam powiedzial, ze chce z Tobą pogadać i się upewnić ze nic do mnie nie czujesz < dodałam.