Hejka co tam?
Dzień zleciał i dobrze, teraz można pić.
Przemyślenia te same co wczoraj.
Może być tak, że pewnego dnia zrobi się poważnie i nie będzie "przebacz". Na razie piecze mnie ucho, intrygujące jak bardzo jestem obiektem zainteresowania, jednocześnie nie będąc w środku wydarzeń, tak mocno, że obrabiają mi dupę. Piecze mnie tak od godziny +/- i to coraz mocniej. Z przesądów raczej to się zwykle sprawdza, mało wierzę w takie rzeczy. A myślę, nawet jestem pewna, że mają używanie, bo różne słuchy także i do mnie docierają. A ja sobie cierpliwie obserwują i nie uczestniczę w tym. Jestem sobą, zawsze będę, nie mam nic do ukrycia i jestem szczera zawsze. A, że ludziom to nie odpowiada, albo robiąc mi koło dupy, albo śmiejąc się ze mnie - naprawdę mam się tym przejmować? Oni i tak nie są moimi przyjaciółmi.
Wyostrzone zmysły.
Trzeba mieć oczy i uszy dookoła głowy, aby być dobrym, doskonałym obserwatorem. Ja się staram taka być. Przeważnie rzadko się mylę.
Dziś nawet krakałam.
Przemyślenia te same co wczoraj.
Może być tak, że pewnego dnia zrobi się poważnie i nie będzie "przebacz". Na razie piecze mnie ucho, intrygujące jak bardzo jestem obiektem zainteresowania, jednocześnie nie będąc w środku wydarzeń, tak mocno, że obrabiają mi dupę. Piecze mnie tak od godziny +/- i to coraz mocniej. Z przesądów raczej to się zwykle sprawdza, mało wierzę w takie rzeczy. A myślę, nawet jestem pewna, że mają używanie, bo różne słuchy także i do mnie docierają. A ja sobie cierpliwie obserwują i nie uczestniczę w tym. Jestem sobą, zawsze będę, nie mam nic do ukrycia i jestem szczera zawsze. A, że ludziom to nie odpowiada, albo robiąc mi koło dupy, albo śmiejąc się ze mnie - naprawdę mam się tym przejmować? Oni i tak nie są moimi przyjaciółmi.
Wyostrzone zmysły.
Trzeba mieć oczy i uszy dookoła głowy, aby być dobrym, doskonałym obserwatorem. Ja się staram taka być. Przeważnie rzadko się mylę.
Dziś nawet krakałam.
Liked by:
The Psycho