@love9666

opisy i cytaty ♥

Ask @love9666

Sort by:

LatestTop

Dasz kolejną cześć? Zajebiste opowiadanie :)

niunia2001zz’s Profile PhotoKinia
CZĘŚĆ VI,ostatnia :)
-Przemyślalam wszystko i bardzo chciałabym spróbować, jeśli nam nie wyjdzie to po prostu zostaniemy przyjaciółmi, ja wiem to będzie trudne bo jeżeli któreś z nas zrezygnuje i chociaż poda mocny powód możemy się złościć nie wiadomo ile,ale myślę,że tak nie będzie. To co?-powiedziała Milena
-Kocham cię-wykrzyknął Patryk.
Następnego dnia udali się na pogrzeb, nie było dużo ludzi bo babci Mileny nie znało dużo osób, przeprowadziła się ona do ich miasta jakieś 4 lata temu, też była za granicą u swojej drugiej córki.Po pogrzebie postanowili posiedzieć trochę na cmentarzu i poopowiadać babci o swoich kłótniach i o tym że w końcu będą parą.
W powrocie z cmentarza pomyśleli, że pójdą do rodziców Patryka oznajmić im,że są razem.
-Na pewno się ucieszą-powiedział Patryk
-Mamo, tato wróciliśmy-dopowiedział
-Super! Chodźcie na kolacje-mowila mama Patryka
-Mamo posłuchaj
-Bo my jesteśmy razem-krzyknęła Milena.
Milena wiedziała, że Patryk owinie w bawełnę i tak na prawdę nie powie tego, a więc sama to zrobiła.
-Gratuluje! Cieszę się bardzo.Tomek! Tomek!Milena i Patryk w końcu są razem-krzyczała mama Patryka.
Minęło parę miesięcy, para przyzwyczaiła się do tego,że zawsze są razem nie ważne co by się działo,aż do tego wieczoru.Milena dostała smsa od mamy"Milka dziś nie wrócę na noc, będę jutro o 20,muszę zostać pilnie w pracy"
-Patryk..
-Tak Milcia?
-Zostaniesz u mnie na noc bo ja się boję trochę sama-mówiła Milena
-No pewnie-odpowiedział.
Najpierw oglądali mecz,a potem jakąś komedię romantyczną. Patryk zaczął całować Milene.Następnego dnia Milena obudziła Patryka
-Patryk! Czemu my to zrobiliśmy..nie, nie o nie.
-Ale żałujesz?-pytał Patryk
-Nie wiem nie no nie wiem,to za szybko dla mnie-twierdziła Milena
Wieczorem mama Mileny przychodząc do domu oznajmiła im
-Nie wróciłam na noc bo byłam w szpitalu,jestem w ciąży.
Zaczęła płakać.
-Ale jak?Z kim?-pytała córka
-Z twoim tatą,jeszcze zanim się wyprowadził. Jestem w 3 miesiącu.
-Wszystko będzie dobrze mamo.
Minął miesiąc i drugi i jeszcze trzeci.Milena zadzwoniła do Patryka i powiedziała mu,że ma natychmiast przyjść
-Słuchaj Patryk,ale ja chyba jestem w ciąży.
-Co? Jak? Ale ale my-mówił
-Wiem, kupisz mi test i sprawdzimy.
Patryk poszedł kupił test no i sprawdzili.
-Dwie kreski! No super, ja mama małe dzieci no i co my zrobimy.
Zaczęła płakać.
-Chodź,powiemy twojej mamie pójdzie z tobą do lekarza.
Mama Mileny przyjęła wiadomość spokojnie,nie mogła się denerwować bo jej ciąża była zagrożona.Za tydzień umówiła córkę do ginekologa, idąc tam Patryk powiedział
-Nie ważne czy jesteś w ciąży czy nie i tak będę cię kochał.
Uśmiechnęła się.Wychodząc z gabinetu wskoczyła na ręce Patryka
-To był zły alarm,nie jestem w ciąży,kocham cię!
Po 3 miesiącach mama Mileny urodziła zdrową córkę,gdy Milena i Patryk ją zobaczyli od razu pomyśleli, że kiedyś chcieliby mieć taką śliczną,zdrową dziewczynkę,ale jeszcze nie teraz bo są na to za młodzi. Na tym historia Patryka i Mileny kończy się. Mam nadzieję,że się podobała.

View more

Related users

Świetne opowiadanie :)

Lajkujcie bo nie wiem czy to czyta ktoś w ogóle :)
CZĘŚĆ V
Patryk szedł z przodu, nie czekał dziś na Milene.Milena zauważyła, że Patryk wyszedł prędzej do kościoła, pobiegła za nim.
-Cześć Patryk, posłuchaj ja to wszystko przemyślałam w nocy i ja chce mieć dziecko chce mieć normalną rodzinę. Wpadł mi taki pomysł do głowy bo kuzynka mojej mamy była w podobnej sytuacji i wymodliła zdrowie i nawet śmiertelny ojciec o ile to był ojciec bo nie pamiętam już ale mniejsza. Ja też nie chciałam,aby wszyscy mnie opuszczali, najpierw dziadek i babcia od taty strony potem tata, teraz chora babcia,a po za tym cała moja rodzina siedzi w Anglii a ja?
Umilkła
-A ty jesteś najpiękniejszą dziewczyną tu w Polsce-powiedział Patryk
Uśmiechnął się do Mileny. Dziewczyna była zmieszana,zaczęła kontynuować
-A ja siedzę sama, mam tylko mamę i w sumie nikogo więcej-dopowiedziała
-A ja? Jestem nikim?-zapytał Patryk
-Nie,jesteś kimś ważnym, ale jeszcze nie wiem kim-dodała Milena
-A wracając do wczoraj..e chciałbym cię przeprosić, że tak na ciebie krzyczałem,ale rozumiesz najważniejsza osoba w moim życiu oznajmiła mi, że idzie do zakonu, co ja miałem myśleć? Przepraszam-powiedział Patryk
-Nie wracajmy do wczoraj, mam pomysł, ale obiecaj, że się zgodzisz- powiedziała
-Obiecuje.
-Zacznijmy wszystko od nowa, okej?-mówiła
-Cześć,jestem Patryk.
-Ale nie od tak nowa głuptasie .
Zaczęła się śmiać Milena, a Patryk ją objął.
Dziś już nie doszli do kościoła, tak wyszło. Cały dzień świetnie się bawili, wygłupiali się w parku, potem poszli do dziadków Patryka pomóc im. Wracając do domu uświadomili sobie, że w końcu ich relacje zostały odbudowane.
-Wiesz..myślałam,że już będziemy na zawsze na siebie obrażeni-mówila Milena
-My?Proszę cię,my bez siebie nie możemy wytrzymać paru godzin,a co dopiero pare miesięcy,czy lat. Uwielbiam cię- powiedział
-To co idę do domu. Może wejdziesz?-spytała
-No jeśli nalegasz to jasne.
Znowu się śmiali. Uśmiech dzisiejszego dnia ich nie opuszczał.
Wchodząc do domu Milena zawołała
-Mamo?
Nie usłyszała odpowiedzi
-Mamo?
Zawołała drugi raz.
-Hm,może pojechala do babci do szpitala, ale o tej porze? Może zadzwonię -mówiła
I tak zrobiła, wykręciła numer mamy.
-Mamo gdzie ty jesteś?
-Załatwiam coś babci-odpowiedziała mama Mileny.
-Czyli jesteś w szpitalu u babci tak?-pytała
-Nie kochanie. Babcia umarła dziś,gdy wyszłaś do kościoła
Milenie wypadł telefon z ręki, usiadła na łóżku i zaczęła płakać, Patryk w tym czasie robił herbatę,gdy wszedł do pokoju na widok płaczącej Mileny od razu zapytał.
-Milusia co się stało?Dlaczego płaczesz?
Przytulali się.
-Ona..ona nie żyje.Babcia umarła,gdy szliśmy do kościoła.
Patrykowi udało uspokoić się Milenę i poszła spać.Następnego dnia dostał smsa od Mileny "Mama powiedziała,że teraz będę ciągle sama w domu bo ona bierze dodatkowy etat,wpadniesz bo trochę mi smutno i ciągle płacze"
Patryk wchodząc do domu Mileny od razu poczuł 55 kg wagi na sobie,Milena od razu rzuciła się na niego obejmując.Chciała mu coś ważnego powiedzieć........

View more

Proszę napisz jeszcze dzisiaj 4 część 😊 🙇 🙇😊

Takakochana69’s Profile PhotoFuck off
CZĘŚĆ IV
Patryk przez całą noc nie spał podobnie jak i Milena.
Rano jadąc autobusem Patryk czekał na Milene,ale nie usiadła do niego dlatego on przysiadł się do niej.
-Cześć-mówił
Posmutniał
-No cześć-odpowiedziała również smutnym głosem.
-Widzisz co się z nami dzieje, tak się zmieniliśmy, że aż mi się płakać chce, w sumie tylko to robiłbym ciągle. Tęsknie za nami, tęsknie za naszymi rozmowami, a wymyśliłem coś...-powiedział Patryk.
-Ale co?-pytała Milena
-Zamieszkasz z mamą u waszej babci, przecież i tak mieszka sama ma ogromny dom,dlaczego macie wyprowadzać się taki kawal skoro ona mieszka obok mnie? Pomożecie jej przy okazji pewnie sama sobie i tak nie radzi...- mówił Patryk
-W sumie-powiedziała Milena
-Zadzwonię do mamy-powiedziała
-I co ? - spytał Patryk
-Mama powiedziała, że miała to być niespodzianka przeprowadzamy się jutro!- krzyczała Milena
-Jeny to super! Pomogę wam z moim tatą przewieźć te wszystkie rzeczy co?-pytał
-Jasne.
Milena i Patryk byli szczęśliwi, ale to za gładko poszło.
Następnego dnia oboje stali już przed domem Mileny babci i mówili
-To co jesteś teraz moją sąsiadką? Będę mógł cię już odwiedzać kiedy tylko zatęsknię?-pytał
-Pewnie, uwielbiam cię wiesz-mówiła dziewczyna
Rodzice Patryka i Mileny a w zasadzie to rodzice Patryka i mama Mileny zaprzyjaźnili się tak samo jak ich dzieci. Oboje odbudowali tą przyjaźń i wydawało się, że wszystko będzie tak jak dawniej no ale nie całkiem.
Milena została na noc u Patryka, dlatego że jej babcia z mamą wyjechały daleko do szpitala. Milena leżała na łóżku gościnnym, kiedy przyszedł do niej Patryk i zaczęli ze sobą rozmawiać śmiać się przypomniało jej się coś.
-Pamiętasz? Pamiętasz jak mówiłeś, że mnie kochasz i chcesz ze mną być-pytała Milena
-Pamiętam-mówił
-A coś się zmieniło-dopowiedział Patryk
-Nie no tylko...
Nie dał jej dokończyć Patryk zaczął ją całować.
-Ale co ty robisz Patryk-pytała
-Nie chcesz tego? Przepraszam myślałem, że jeśli o to pytasz to....-tłumaczył
-Mieliśmy być tylko przyjaciółmi,a my.. to wszystko jakoś za daleko-mówiła Milena
-Nie skrzywdzę cię, możesz być spokojna Milcia-powiedział Patryk.
-Wiem,ale to za szybko wszystko-stwierdziła dziewczyna
-Dobrze ja poczekam,aż będziesz gotowa-powiedział.
-Dobranoc-powiedzieli oboje przytulając się.
Za 3 dni przyjechała mama z babcią Mileny po czym dowiadując się, ze jej babcia jest śmiertelnie chora postanowiła ogłosić coś Patrykowi.
-Słuchaj moja babcia jest chora strasznie.. ja muszę teraz się modlić,dużo i z tego powodu chciałabym zostać zakonnicą, wybaczysz mi to?
-Chyba sobie żartujesz?! Słyszysz co ty mówisz? A co na to twoja mama?-krzyczał
Patryk
Patryk trzasnął drzwiami i przez najbliższe pare dni nie chciał rozmawiać z Mileną, aż do niedzieli, kiedy zawsze razem szli do kościoła. W niedziele idąc do kościoła Milena powiedziała coś ważnego Patrykowi, za co przeprosił ją za wszystko.
Część kolejna nastąpi ! <3

View more

Dasz kolejną? :)

...
CZĘŚĆ III
-Milka kochanie co się stało?-pytał Patryk
-Nie mów tak do mnie!-krzyczała
Przytuliła się do niego,już dawno jej tego brakowało i zaczęła mówić
-Posłuchaj (płakała) moi rodzice właśnie się rozwodzą tata wyprowadza się od nas mama nie wie czy podoła wszystkim obowiązkom,pracy,mnie,moją szkołą,a taty to nie obchodzi. On ma nową laskę, wyprowadzają się za granicę . Powiedział mi (nadal płakała), że strasznie się zmieniłam,że jestem inna, że jestem tak jak mama, że jestem ta zła, jestem ta najgorsza. Rozumiesz? ( płakała coraz bardziej) On powiedział, że będzie wysyłać dla mnie pieniądze, ale on on (zająkała się)
Patryk milczał, nie chciał pytać o co chodzi, a Milena przestała mówić i ryczała w niebogłosy.
-On powiedział, że będzie wysyłał na mnie pieniądze i nie chce mnie znać! Nie chce mnie widzieć nawet za 10 lat ! On nie chce wiedzieć jak mi sie życie powiedzie! Powiedział, że nie chce nas znać rozumiesz!! - krzyczała.
Przechodnie, którzy szli przez park podchodzili i pytali czy wszystko w porządku.
Patryk oczywiście odpowiadał ''tak dziękuję wszystko gra'', chociaż tak nie było.
Patryk nadal nic nie mówił, przytulał Milenę jak nigdy . Chłopak czuł , że ona tego teraz potrzebuje.
-I co nic nie powiesz?-pytała zapłakana Milena
Nie odpowiedział jej,chyba nie wiedział do końca co ma jej odpowiedzieć.
-Nic nie masz mi do powiedzenia? Super po co ja ci to w ogóle powiedziałam? Lepiej sobie pójde co ciebie obchodzą moje problemy. Dobra idę , cześć- powiedziała
Próbowała iść, ale on nadal ją przytulał.
-Nigdzie cię nie puszczę i nawet jeśli mam tu z tobą siedzieć i płakać 2 dni to wolę robić to z tobą niż jak mam myśleć, że siedzisz sobie sama w domu i sobie jeszcze coś zrobisz-mówił Patryk.
Odwzajemniła uścisk Milena po czym powiedziała
-Teraz mam tylko ciebie i mamę-zaczęła płakać
Pocałował ją w czoło.
-Ale co ty robisz?Myślałam, że jesteśmy przyjaciółmi. Jak ty się zachowujesz?-wrzeszczała Milena
-Nie krzycz. Chodź odprowadzę cię do domu,a jutro na spokojnie porozmawiamy.
Szli, szli w ciszy. Ona płakała, a on ją obejmował.Byli już koło jej domu. Odezwała się:
-To ja już pójdę.
Otarła łzy.
-Jutro porozmawiamy- dopowiedziała Milena
-Okej, idź połóż się spać. Do zobaczenia w autobusie-mówił Patryk
-Cześć- odpowiedziała Milena.
Milena nie spała całą noc. Rano również nie poszła do szkoły. Patryk napisał do niej smsa ''Hej wszystko w porządku mała? Odezwij się,bardzo się martwię"
Nie odpisała bo poszła w końcu spać, wzięła środku nasenne i spała do popołudnia. Patryk napisał do niej smsa "Dlaczego się nie odzywasz? Martwię się."
Odpisała mu "Przyjdź tam gdzie zawsze"
20 minut później byli w parku , ona zaczęła mówić:
-Mama chce,żebyśmy się wyprowadzili. Opłaty są za duże. Ja nie chce proszę zrob coś.
On milczał
-Patryk słyszysz? Wyprowadzam się daleko.Już nigdy się nie zobaczymy.
Patryk zaczął płakać.
-Powiesz coś?-spytała Milena.
On nadal płakał.Milena poszła do parku,a Patryk napisał jej smsa
"To mnie przerasta,cześć"
Część dalsza nastąpi :)

View more

Dasz kolejną?

Wiktoria_Misia’s Profile PhotoVROBL3V$K4
CZĘŚĆ II
Minęło pare dni. Przyjaciele jak można ich jeszcze tak nazwać nie odzywali się do siebie. We wtorek o 5:20 Milena dostała smsa od Patryka
"Kocham Cię wybacz to zamieszanie, ale właśnie chciałem ci to jakoś wyznać a nie wiedziałem jak dlatego moje relacje z nią były coraz bliższe, przepraszam za to, że obiecałem ci coś, a nie dotrzymałem słowa, przepraszam jestem totalnym idiotą, przepraszam. Błagam naprawmy to.. Proszę. Nie gniewaj się na mnie."
Milena nie odczytała smsa. Zawsze gdy rano budził ją smsem jej dzień był taki cudowny, ale przyzwyczaiła się, że już nie dostawała smsów dlatego nie sprawdzała telefonu. Spakowała się i włożyła telefon do kieszeni. Jadąc autobusem nie usiadła do niego usiadła całkiem z przodu. On podsiadł się do niej zaczynając rozmowę
-Hej
Milena nie odzywała się słowem.
-Hej to ja twój dawny przyjaciel poznajesz mnie jeszcze?
Cisza.
-Hej to ja ten cwaniaczek co zna się na żartach a ty jesteś jego przyjaciółką, która wstydzi się w marketach za niego. To ja ten żartowniś co zawsze rozbawia cię, gdy jesteś smutna. To ja. Poznajesz mnie?
Uśmiechała się,a on kontynuował bo widział , że sprawia jej to przyjemność
-Mam na imię Arek jestem łowcą szparek - pamiętasz moje żarty u przechodniów?
Pamiętasz jak chodziliśmy po ulicy a ja pytałem się ludzi czy chcą potrzymać moje jajka? A gdy dziwnie się patrzyli wyjmowałem jajka od kury?To był cudowny czas spędzony z tobą.
Milena uśmiechała się, ale nie w jego stronę jej uśmiech skierowany był w szybe
-Spójrz na mnie- powiedział Patryk
-Po co?- odezwała się po 10 minutach ciszy Milena
-Spójrz.
Spojrzała.
-Widzisz? Ja płaczę, a dlaczego? Straciłem najważniejszą osobę w moim życiu i co?.... Co?(mówił płacząc coraz bardziej) Co mam teraz zrobić? Być happy?
-Nie wiem-odparła odwracając wzrok.
-Czytałaś smsa? Czemu mu nie odpisałaś?-pytał Patryk
-Jakiego smsa?-mówiła wyciągając telefon
-Nie nie czytaj go. Przepraszam-powtarzał
Milena zaczęła czytać przy czym wysiadali z autobusu. Szli do szkoły . Milena włożyła telefon do kieszeni.
-Przeczytałaś? I co?-pytał Patryk
-Nic-odparła Milena
-Jak to nic? Nie obchodzi cię co czuję?-powiedział
-Chodź-powiedziała Milena
Milena złapała go za rękę i przyciągnęła.
-Pamiętasz co mi obiecywałeś? Dużo było tych obietnic, a jedną z nich pamiętasz co było? Możesz nie pamiętać, a ja ci przypomnę
Nie zakochamy się w sobie. Będziemy o wszystkim sobie mówić będziemy się przyjaźnić, aż do śmierci. Będziemy dla siebie wszystkim,ale gdy znajdziemy już tą połówkę nasza przyjaźń się nie rozpadnie.
-Przepraszam,ale ty jesteś taka piękna-Patryk
-Posłuchaj. Między nami nic nie było i nic nie będzie-tłumaczyła Milena
-Nie potrafię się z tobą tylko przyjaźnić, przepraszam za wszystko-odparł Patryk
Cisza to teraz ich łączyło,któregoś dnia Patryk napisał do Mileny
"Może dasz mi jedną szansę?"
Milena odpisała "Przyjdź do parku"
Patryk przyszedł zastał skuloną,płaczącą Milenę siedzącą na ławcę.
-Co się stało? Milenka co jest?-pytał
Milena płakała i nmg się uspokoić

View more

moze jakies opowiadanie o stracie przyjaciela albo nieodwzajemnionej miłosci?

YujiXD’s Profile PhotoOliwia
CZĘŚĆ I
Milena chodziła do gimnazjum. Miała 16 lat był to ostatni rok w szkole. Był kwiecień. Milka przyjaźniła się z Patrykiem,którzy razem chodzili do klasy. Na każdej lekcji siedzieli razem, każdą przerwę spędzali razem, a nawet jeździli tym samym autobusem do domu. Zawsze on zajmował jej miejsce albo ona, zawsze na siebie czekali, zawsze.
Był piątek, piątek 13stego. Przyjaciele pokłócili się o drobnostkę. Ona postanowiła, że pierwsza się nie odezwie. On był taki sam. Ani ona, ani on nie zagadają pierwsi. -Bo po co?-mówili
-I tak ma mnie gdzies-tłumaczyła Milena koleżance
Koleżanka Mileny i Patryka bardzo ich lubiła, ale nie była dla nich ważna jak oni dla siebie. Natalia tak miała na imię postanowiła ich pogodzić.
O 10 w poniedziałek napisała do obojga smsa
"Przyjdź na długiej przerwie pod sklepik. Muszę ci coś ważnego powiedzieć!!! Masz być"
Oboje odpisali "OK"
Dzwonek. Natalia usłyszała dzwonek. Martwiła się bo nie wiedziała czy wyjdzie jej to co zaplanowała.Szybko pobiegła pod sklepik, żeby być pierwsza. Stała a pierwszy przyszedł Patryk.
-No cześć, co jest?-pytał
-Eeeee no nie wiem jak ci to powiedzieć-odparła
Natalia widziała, że Milena idzie i bała się jej reakcji .
-Po co mnie tu ściągnęłaś? On ci kazał? To możesz mu powiedzieć, że nie potrzebnie-krzyczała Milena
-ale..- chciała powiedzieć Natalia.
-Ten on ma imię i stoi tu koło ciebie. Natalia powiedz jej, że ja jej nie zwoływałem-odpowiadał.
-Kochani, widzicie? Widzicie jacy jesteście? Co z wami? Spójrzcie.
Pokazała zdjęcie w telefonie kiedy przytulali się.
Kontynuowała...
-Nie może być jak dawniej? Nie pasuje to do was. Błagam pogódźcie się.-mówiła Natalia
Milena stała cicho patrzyła się w zupełnie inną stronę i nie wiadomo było czy słuchała co koleżanka do niej mówi. A Patryk? Patryk stał i patrzył prosto w oczy Mileny, a gdy słuchał Natalii miał łzy w oczach. Nagle odważył się,aby coś powiedzieć
-Właśnie, Miluś to jest głupie przepraszam cię, przepraszam-mówił
-Fajnie-powiedziała Milena
-Milena nie widzisz, że on się stara. No dalej pogodzcie się-odparła Natalia
-Nie i koniec-Milena
-Przepraszam, pamiętasz moglibyśmy za sobą wskoczyć w ogień a teraz? Co jest z nami?-pytał Patryk
-Może to że nie ma między nami zaufania? -uśmiechała się Milena
-Odzyskamy je, proszę pogódźmy się.
Milena milczała 5 minut. Nastąpił dzwonek
-Muszę iść, cześć-powiedziała
-A co z nami?-zapytał Patryk
-A co ma być? No nic- odparła Milena
-Jak nic?-pytał Patryk
-Cześć-Milena
Patryk kończył już lekcje, postanowił zaczekać na Milenę i wrócić razem z nią autobusem. Milena szła już na autobus,gdy ją zobaczył podbiegł i od razu pytał
-Możemy w końcu porozmawiać? Bez żadnych pośredników?
-Możemy?
-Spójrz mi w oczy
Spojrzała. Zobaczyła łzy w oczach. Nie lubiła uczucia zmieszania. Nie lubiła się gniewać.Przytuliła go, po czym powiedziała:
-Przepraszam.
Odeszła kawałek
-To ja powinienem przepraszać-mówił Patryk.
-Przepraszam, że ...
-Że?-pytał
-Że cię przytuliłam.
Odszedł nie chciał rozpłakać się przy niej.

View more

Zrobisz kolejne opowiadanie? Kocham je ♥♥♥

Wiktoria_Misia’s Profile PhotoVROBL3V$K4
długo nie pisałam mam nadzieję, że pamiętam jeszcze jak się to robi haha :))
Kamila i Piotr byli parą od 3 lat. Patrzyło się na nich cudownie, pasowali do siebie. Był grudzień a dokładniej 23. Piotrka wywiało z domu,a Kamila zła musiała wszystko robić na swięta. Piotrek wrócił późno, a gdy Kamila spytała..
-Gdzie byłeś tak długo?
-Nie musisz wszystkiego wiedzieć-Piotr
Kamila nie wiedziała dlaczego jej chłopak nie powiedział jej tego o co pytała, zawsze wszystko sobie mówili.
-A może ma kogoś?- pomyślała
-Nie to nie możliwe- dopowiedziała w myślach
-To już dziś. Kochanie wstawaj dziś wigilia Kamilko wstawaj dalej !! - krzyczał radosny Piotrek.
-Coś się stało?- podpytywała.
-Nie po prostu cię kocham - Piotrek
Piotrek i Kamila wzięli się za robotę Piotrek kucharzył w kuchni a Kamila sprzątała.
Był już wieczór rodzice jej i jego zjechali się . Na kolacji dopisywał im humor, a po kolacji gdy nadszedł czas prezentów okazało się, że tylko Piotrek nie miał prezentu dla Kamili,gdy Kamila wręczyła Piotrkowi zegarek spytała
-A ty co mi kupiłeś misiek?
-Właśnie w tym jest problem-odparł
-Moglibyście iść gdzieś ze mną? wszyscy?-zapytał
Wszyscy byli chętni, gdy nagle Piotrek
-Kamisiu muszę ci zasłonić oczy
-Ale po co? No dobrze-Kamila
Szli dobre pół godziny. Droga szybko minęła , gdy byli już coraz bliżej rodzice Piotrka i Kamili byli zdruzgotani.
- Gdzie ty nas przyprowadziłeś?-pytali teściowie
- Po co tu przyszliśmy? Synek przecież nikogo znajomego tu nie mamy.
-Ale gdzie my jesteśmy? - Kamila
- Synek dobrze się czujesz? Synek co tobie?-mówili rodzice Piotrka
Tak. Znajdowali się na cmentarzu sami nie wiedzieli dlaczego, nie mieli żadnej rodziny ani znajomych na tym cmentarzu.
Odsłonił Kamili oczy i..
-Piotrek oszalałeś? Gdzie ty nas przyprowadziłeś myślałam ze ma to być niespodzianka!!!- krzyczała Kamila.
-No bo będzie daj mi dojść do słowa-odpowiadal spokojnie
-Co wykupiłeś nam miejsce na cmentarzu? Super!! Będę jeszcze żyć z 50 lat, a może nie może rodzicom wykupiłeś miejsce co? No gratuluje pomysłu. Już możemy isć? - Krzyczała zirytowana.
-Kochanie...
uklękł
-Tu zaczniemy...i tu skończymy...
-Wyjdziesz za mnie?
Wyciągnął z kieszeni piękny pierścionek.
-A...a....ale
Nastała cisza.
-Przepraszam kochanie że tak krzyczałam. Jasne że wyjdę za ciebie.!
-Kocham cię- Piotrek
Od razu po zaręczynach nastały zmówiny . Po 3 latach Piotrek i Kamila mieli już dziecko i żyli szczęśliwie .

View more

Będzie jakieś nowe opowiadanie? ^.^

Wiktoria_Misia’s Profile PhotoVROBL3V$K4
Długo nie pisałam,ale postaram napisac dzis coś krótkiego i ciekawego :)
Ola była zwykłą 16nastolatką,jak każda dziewczyna z jej klasy miala chłopaka.Jej chłopak chodził do tej samej klasy i miał na imię Szymon. Para miała lepsze dni,ale i gorsze. Szymon miał przyjaciółkę,która jednocześnie byla najlepszą koleżanka Oli. Marta tak miała ba imie ich wspólna znajoma miała chlopaka ktory nazywał sie Arek.
Szymon pisał codziennie z Marta jak i z Olą. Ich relacje były cudowne zarówno z jedna jak i z drugą. Ola byla dziewczyna wyszczekana i co jej przeszło przez myśl mówiła.Nieraz mowila za dużo i tym wkurzala często Szymona.Dziewczyna zobaczyła jak na przerwie przytyla sie z Marta odeszła udała ze nie widzi,gdy pozniej spotkali sie on zapytal
-Czemu jestes taka smutna?Coś sie stalo misia?
-Nie nic.
-Nic czyli coś no mów.Nie odpusze ci.Mów-powiedział
-Widzialam was
-Kogo?-znow zapytal
-Nie udawaj widziałam jak sie przytulacie.
-Kto?-ponownie zapytał
-Ciebie i Martę-odparła.
-My sie nie przytulalismy chyba ci sie przewidziało.-powiedział
-Czemu robisz ze mnie głupią?
Posmutniala. Wiedziała co widziała .
On przytulil ją i powiedział
"Jestem tylko twój a ty moja nie masz nawet tak myśleć,że ja z kimś"
Ola była nadal smutna.Siedziała sobie na facebooku i jak zwykle pisał z Szymonem. Nagle dostała wiadomość od Arka..Zdziwiła sie nigdy wcześniej nie pisała z chlopakiem Marty
-Czesc Sluchaj to musi sie skończyć .
-Hej. Ale co musi sie skończyć?-zapytała
-Ola Sluchaj bo Marta i Szymon oni nas oklamuja oni sa niby najlepszymi przyjscielami ale uwierz nie ma przyjaźni damsko meskich.
-Czemu tak myslisz?-spytała spokojnie.
On nie odpisał. Ona Postanowila być spokojna,aż w końcu dostała wiadomość.
-Teraz mi wierzysz?
Ola zaczela plakac. Arek wysłał jej rozmowę swoją z Marta w której przyznała sie ze kocha Szymona i ze spotykaja sie po południu.
Nie odzywala sie do Szymona od piątku a byl poniedziałek rano.
-Hej co sie nie odzywasz?-podszedł i zapytał
-Bo moze nie mam ochoty?-odpowiedziala wkurzona.
-Co ty sie tak denerwujesz? No co sie stalo chodz tu.
Próbował ją przytulić ona krzyczała
-zostaw mnie,spotykacie sie wiem ze ja kochasz zostaw mnie zostaw rozumiesz! Ona sie przyznała
-Skad ty to wiesz? Przeciez miala nic nie mowic.Przepraszam ale widocznie miało tak byc.
-Miało tak byc powiadasz? NIENAWIDZE CIE ROZUMIESZ. JE.... SIE!!
Od tej pory sie do siebie nie odzywali nawet jeden drugiego nie spytal co u niego..Ola z czasem zrozumiała ze zle zrobila mówiąc Szymonowi az tak agresywne słowa lecz cofnąć ich nie mogla i nadal nie pozbierala sie.

View more

Obs/ Czy miałeś/aś taką sytuację, że straciłeś kogoś bardzo ważnego dla Ciebie, a mimo to czułeś/aś się z tym dobrze? Było Ci lżej? Przy okazji zapraszam do mnie!

MateuszKalicki329’s Profile PhotoYOLOBONGO
tak!!! miałam jedną taką sytuacje- moze Kiedys opowiem wam w opowiadaniu o niej!!!!:)
Obs Czy miałeśaś taką sytuację że straciłeś kogoś bardzo ważnego dla Ciebie a

Jakiś cytat poproszę :)

orzel888’s Profile PhotoAmelia Woś ;)
"Można uciekać i uciekać w nieskonczoność,ale prawda jest taka,że wszędzie tam,gdzie się zatrzymasz, dopadnie Cię Twoje życie."
Moi mili czekam na numerki-nie mam na co odpowiadać:) a historie napisze. Prosiłam was, abyscie. narzucili mi temat, ale nikt tego nie zrobił..wiec sama coś wymyslę:) CZEKAM NA NUMERKI :))

Super opowiadanie! Chcemy więcej! Kto jest za, daje like pod tą odpowiedzią! ^^ :*

Niezgodna_Zbuntowana__Wierna’s Profile PhotoI love Maciek Musiał *.* ^^ :*
Miło z waszej strony :)
Ale tego aska nie zalozylam tylko po to zeby pisac opowiadania. W zasadzie miał byc on tylko dla obrazków i cytatow. Teraz mam tylko takie pytania jak zdj poniżej.:) a teraz odpowiem na wasze pytanie.
Czy zrobie 4 czesc Darii i Janka?
Nie nie zrobię. Pisalam ze to juz ostatnia i nie chce pisać o tym samym ciagle bo ten sam temat w pewnym momencie powoduje to ze zniechecam sie i mowie nie pisze tego bo to nudne... i wlasnie dlatego nie chce zbyt robic duzo części opowiadań :)
Kto chce żebym pisała lajk i pytanie o czym byście chcieli wybiorę parę tematów :))
Super opowiadanie Chcemy więcej Kto jest za daje like pod tą odpowiedzią

Kiedy 3 część opowiadania o Janku i Darii?

Takakochana69’s Profile PhotoFuck off
Minęło kilkanascie dni od śmierci matki Darii. Daria zorientowała się, że coś w jej zyciu jest nie tak. Odczuwala pustkę. Postanowiła napisać do Janka sms'a
"Cześć Janek. Czemu nie odzywasz się? "
On na to odpisał:
"Tak jakoś wyszło, ale I tak nie mozemy byc razem. Przyjdz wszystko ci wyylumacze'
Daria ubrała się I poszła jak najszybciej. Myslala, ze kazdy bawi się nia a Bog nie istnieje . Mowila najpierw dziadek, potem mama I jeszcze Janek ten ktoremu zawdzieczalam wszystko I ktoremu ufalam bezgranicznie.
Janek czekał na Darię już 10 minut,gdy tylko na siebie spojrzeli zaczeli się całować. Janek wzial za rekę Darie I poszli do jego pokoju.
Daria znow zaczeła go całować a Janek zaczął mowic..
-Ten cały czas był cudowny. Ty jesteś taka cudowna I piekna, ale nie mozemy byc razem. Ja wiem ty teraz myslisz ze to nie fair ze wszyscy od ciebie się odwracaja ale to nie tak.
Ja jestem I zawsze bede dla ciebie tylko nie tak jak teraz. Nie bede twoim chlopakiem tylko bratem.
-bratem czyli zostanmy przyjaciolmi? Typowy tekst konczacy zwiazek. co ty mi wyskakujesz z przyjaznia?! Pogielo cie? Weź się Odwal ode mnie.-krzyczala
-Daria!!! Nie wychodz! Bo twoj Tata jest tez moim tatą. Ja nie wiedziałem dopiero jak pokazał swoje zdjecie I ciebie malutka,a potem on Sam się przyznal, że to on. Teraz rozumiesz?
- Nienawidze go!-zaczela plakac.
- Prosze nie tracmy kontaktu...-powtarzal przez 30 min.
Ogarnieta juz Daria powiedziala
-Pakuj się wyjezdzamy. Ja ty I babcia.
-Ja nie moge.
Daria z placzem oddala mu naszyjnik I tak skonczyl się ich zwiazek. Daria z babcia wyjechaly za granice, a Tata Darii odwiedział ją raz na jakiś czas.
Po kilkunastu miesiacach okazalo się ze Janek jest chory I potrzebuje szpiku kostnego..Jedynym dawca mogla byc Daria.
Dziewczyna wrocila do Polski. Miala umowiona wizyte w sprawie szpiku lecz okazalo się ze bylo juz za pozno. W dzien jej przyjazdu Janek zmarl gdy tylko ja zobaczyl. Lekarz powiedzial do niej " On na panią czekał.wypytywal się czy juz pani przyjechała."
Daria wybiegla ze szpitala I napisala kartke I wrzucila do koperty . Zaniosla na pocztę I biegła. Biegła chodnikiem szybciej I szybciej . Nagle rzucila się pod samochod. Po paru dniach babcia dowiedziala się z listu od wnuczki ze nie zyje.
"Babciu ja juz nie wroce. Dasz sobie rade. Ja musze isc z nim. On chcial tego tylko nic nie mowil. Ubierz mnie w biala sukienkę do trumny . Bedziemy wygladac prawie jak malzenstwo...zawsze o tym marzylismy. Pozdrowie od ciebie mame. Kocham cie, Tate i siostrzyczke ktora coraz czesciej bedzie pytala o mame... " - Daria.
nagle się obudzila. Tak Daria się obudzila. To byl sen. Wcale nie umarla. Przewrocila sie w szpitalu na wiesc o tym ze Janek nie zyje...Wpadla w spiaczke i dopiero po paru dniach obudzila się I opowiadala wszystkim ze mama I Janek maja tam lepiej I na razie nie kazali jej przychodzic do nich..
Daria skonczyla szkole zaopiekowala się siostrzyczka I mieszkala z Tata I babcia .

View more

Kiedy ciąg dalszy ?...Bo zajebiste opowiadania robisz

kasikmens’s Profile Photohmhm hmhm
DALSZA CZĘŚĆ HISTORII DARII I JANKA:)
Minęły 2 miesiące. Było ciepłe lato. Dwoje zakochanych lezało na kocu I opalalo się. Janek zauwazył cos dziwnego,ale nie chcial niepokoic Darii.
30 minut pozniej.
- Daria mialem cie nie martwic ale ktos sie kreci za brama I robi zdjecia.-powiedzial.
- Ale jak? Kto?- zapytala.
Wtuleni w siebie rozmawiali ze sobą,a Daria zaczela plakac.
- On wyszedl.... On nas zabije..Musze powiedziec babci....Musimy się wyprowadzic.
Janek widzial,że Daria bardzo się bala. Postanowil ze pojdzie sprawdzic co tam się dzieje.
Zobaczyl jakiegos mężczyne robiacego zdjecia.
-Przepraszam, co pan robi?- zapytal
-Kim jestes mlody czlowieku?-zapytal mezczyzna okolo 40stki.
-Pan jest dziadkiem Darii? Daria nie zyczy sobie pana tutaj.- odparl
-Spojrz mam jej zdjecia a tu obok to ja I moja zona...
-To pan zna Darie?-spytał Janek.
-Daria!!!!! Chodz szybko!!!-wykrzyknal Janek.
-co się stalo? o boze ! to ty? tato ty zyjesz?- krzyczala z radosci Daria.
-tak- no bo.... twoj dziadek naslal na nas mafie wywiozl do lasu I podpalil dom. Postanowilem cie poszukac zebys znala cala prawde no I...zebys znala swoja roczną siostrzyczke Lenke.Prosze masz jej zdj.- powiedział.
- Jaka ona jest piekna! Tak podobna do mamy. A gdzie jest mama co z nia?-zapytala.
- Mama...Mama jest w spiaczce od 6 miesiecy. Czuwam przy niej Ile moge...
- Co się stalo? Mozemy do niej jechac?
- ona nie chciala cie szukac.Nie chciala zmieniac twojego zycia.- odparl.
-Ona potrzebuje ciebie bo bez ciebie nie wyzdrowieje...,ale nie kazala mi ciebie szukac. Moze gdy ja odwiedzisz jej stan się polepszy?-zapytal niesmialo.
-Jasne to Chodz jedziemy!!! musze ja zobaczyc.
Jej Tata stał a Janek Janek zamilkl poszedl do domu czul się nie wazny, a Daria nawet nie zauwazyla jego braku.
Daria byla w szpitalu 2 dni. 2 dni modlila się do Boga o zycie mamy. Śpiac przy mamie nagle poczula jak ktos ja gladzi po twarzy...
-mamo!! obudzilas się !! tesknilam.
kocham cie!! mamo...
Jej mama zamknela oczy a maszyna podtrzymujaca jej zycie zaczela robic jeden wielki pisk. Zlecialo się duzo lekarzy . Daria wyszla z sali , nie wiedziala co się dzieje.
wyszedl lekarz I odparl:
-10 minut temu nastapil zgon. pani matka nie zyje. Ona widocznie czekala na pania.
Darii w ciagu 3 dni zmienilo się zycie diametralnie. Sama nie umiala uwierzyc w obieg sytuacji,ale to wszystko bylo prawdą...

View more

#Obs# Napiszesz opowiadanie ? Są super :)

Nie ważne
dziękuję bardzo mi miło to słyszeć :)
..
Daria i Janek byli ze sobą
4 miesiące i świata po za sobą nie widzieli.
któregoś dnia Daria powiedziala Jankowi:
-Cały czas cie oklamywalam. Nie jestem ani bogata, ani nie mam rodziców w Anglii, ani moja mama nie jest prawnikiem a mój tata policjantem i nie mieszkam w willi z basenem. Nawet te ciuchy co mam na sobie mam po kuzynce.
- ale jak.... jak to?- jedyne słowa jakie udały sie z ust Janka do Darii.
- Ja wiem przepraszam przepraszam! na prawdę przepraszam! Zawsze mi sie podobales ale co mialam zrobic? podejść i powiedzieć "Czesc jestem Daria jestem biedna i nawet nie mam na markowe ciuchy nie mam wypasionego auta a moi rodzice nie żyją... mieszkam z babcia (nagle zaczęła plakac) która przez całe dzieciństwo...(płakała coraz mocniej)
-przez całe dziecinstwo...chroniła mnie rozumiesz!!!!!!!
-ale przed czym?-spytał
( plakala nie mogąc sie powstrzymać)
Tulila sie do niego coraz mocniej . Czuła ze tylko w nim ma wsparcie
-Chroniła mnie przed dziadkiem! moze to wyda sie dziwne ale ale ... ja mowie prawdę!! posłuchaj bo...mój dziadek bił babcię....a potem...
- Potem zaczął mnie bić. Dwa razy uderzył mnie, że aż znalazłam sie w szpitalu i od tej pory babcia powiedziala dość.. Zostałysmy same. Dziadek siedzi w więzieniu a wczoraj dostalam list.
ZACZĘŁA SZLOCHAĆ JAK MALE DZIECKO.
- Jaki list? Od KOGO? - znów zapytał
- Od dziadka.- odparła.
- Przepraszam po co ja ci to mowie lepiej jak sobie pojde czesc- dodała.
-ejejejeje co z toba? otworzylas sie przede mna jak nigdy i nagle mówisz czesc...chce znac całą prawdę . prosze mów dalej.- powiedział Janek
*przytuleni dalej rozpoczęli rozmowę*
- ten list jest z więzienia od dziadka masz przeczytaj.
" Czesc MOJA ULUBIONA WNUSIU. Co u ciebie slychac? wiesz dobrze sie składa bo za rok wychodzę , a jak dobrze pójdzie to nawet za 2 miesiące.. spodziewaj sie czegos miłego od starego dziadusia. pamiętasz co mi obiecalas? nic nikomu ani słowa - babci tez zrobimy niespodzianke. Odezwe sie jeszcze. DO ZOBACZENIA.
Podpisano Dziadek.... - czytał Janek.
Daria płakała nawet on nie mógł jej uspokoić. pierwszy raz widzial ja w takim stanie. Nie wiedział co zrobic. Miał 20 lat a czuł sie bezradny..
- Daria moge cie o coś zapytać?-Janek
- Mhm..
-Co sie stalo ze twoi rodzice nie żyją?-spytal.
Daria wstała i poszła z płaczem 3 metry od Janka i nagle wróciła sie...
- Mój dziadek podpalił mój dom .. tą willę z basenem o którym ci tak naopowiadalam.Mnie nie bylo w domu akurat a moi rodzice...
oni oni spali byla 3 albo 2 w nocy gdy nagle dostalam telefon ze szpitala......że rodzice wlasnie... (nie mogla sie uspokoic. zaczęła kołysać sie w prawo i lewo) Janek przybliżył ja do siebie bliżej i bliżej i bliżej az dziewczyna sie uspokoila.
-ile ty mialas lat?-Janek
-12.... Juz 7 lat radzę sobie bez nich..-to straszne...czemu nigdy nic mi nie powiedzialas?- Janek
-Mialam podejść do najleipszego chlopaka w szkole i co? ..
-i nic..kocham cie - odparł
Ciąg dalszy nastąpi :)

View more

#20 jaki cudny ask ;33

Misia_Rysia’s Profile PhotoMisia
CZĘŚĆ II
-O MÓJ BOŻE CO JA NAROBIŁAM!!!
Nagle sięgneła po telefon
-Natalia?
-Co jest? -zapytała Natalia
-Bo bo... ty miałaś rację przepraszam. Nie moge dzis sie pokazać w szkole...Zamiast blond włosów wyszly mi czerwone. Co ja mam teraz zrobić?
-Magda musisz dzis przyjsć bo zaliczamy z angielskiego. Nie pamietasz?
-Dobra przyjde. Najwyżej.
Magde idącą do szkoły zaczepiało paru sąsiadów, którzy mówili że w tamtym kolorze wyglądała naturalnie,a w tym tak sztuczno.
Wchodząc do szkoły usłyszała śmiech,gdy weszła do klasy wszyscy zaczeli się śmiać wraz z nauczycielem oprocz Natalii.
-Niedość że jak szafa to jeszcze ruda. Rudych tutaj nie chcemy.- Krzyczał drwiącym śmiechem Sylwek.
Magda wybiegła z klasy z płaczem. Postanowiła iść do dietetyka.
Dziewczyna odchudzała się już prawie 6 miesięcy,Sylwek nadal wyśmiewał się z niej.
Madzia przemalowała włosy na swój naturalny kolor, a przy tym schudła. Przez 6 miesiecy schudła 15 kg. Ważyła teraz 58 kilo...Była teraz wysoką,szczupłą dziewczyną.
Teraz każdy chłopak nie mógł się jej oprzeć. W jej klasie Sylwek załozył się , że wyrwie dziewczynę jako pierwszy ze szkoły. Chłopak złapał dziewczynę,gdy szła do domu.
-hej przepraszam za moje oszczerstwa w twoją stronę. Jesteś piękną dziewczyną.
-Wiem-odpowiedziała
-Ja też ci się podobam to może umowimy sie na kino?-zapytał Sylwek.
-Nie- odpowiedziała
-Ale jak to? Mi odmowisz? Najprzystojniejszemu i najbogatszemu chłopakowi w calej szkole?-powiedział z ironią.
-Wiesz nie liczy się to ile masz pieniędzy i to jak wyglądasz. Wiesz co się liczy? To co masz w sercu. Cześć.
Mam nadzieję,że podoba się <3

View more

cudowne opowiadanie chcemy kolejne♥

Mojenewkonto55’s Profile Photo♥Jessica(Jenny)♥KWIATONATORS♥
Już jest gotowe całe,ale ze wzgledu,ze jest długie muszę odpowiedziec w 2 odpowiedziach.
CZĘŚĆ I
Magda była dziewczyną ambitną. W życiu na 1 miejscu stawiała na karierę,ale od pewnego czasu postanowiła coś w sobie zmienić.Była ona dziewczyną otyłą. Miała 18 lat, a każdy napotkany chłopak wyśmiewał jej figurę, a przy tym całą ją. Dziewczyna powoli popadała w depresje. Postanowiła, że od jutra nic nie będzie jeść. Następnego dnia w szkole opowiedziała swojej przyjaciółce Natalii, że podoba jej się Sylwek. Sylwek był kolegą z jej klasy, był wysportowany i wyglądał na takiego, ktory leci tylko na chude i blondynki, a Magda nie była ani chuda,ani blondynka.
1 etap miała już za sobą,ale jaki?
Nie jadła od tygodnia. Myślała długo o tym co dalej. Po szkole poszła do drogerii,a jej koleżanka szła za nią obserwując co robi,gdy już weszly do sklepu Natalia zauwazyła,że Magda chce coś kupić. Podbiegła do niej.
-Co ty robisz? Po co to kupujesz?
-Mu podobają się tylko blondynki. Nie przeszkadzaj..
Poproszę farbę do włosow jasny blond i watę 2 paczki.
-Po co ci wata?-zapytała Natalia
-Modelki tak robią-odpowiedziała Magda
-Ty jesteś Magda? Jesteś moją przyjaciółką? Nie zmieniaj się dla chlopaka...
-Jestem Magda...skończ. Przyjdziesz dziś pod wieczor pomalowac mi wlosy?
-Nie i lepiej ich nie maluj-odpowiedziała Natalia.
-To nie. Cześć.
Późnym wieczorem Magda sa zabrała się za malowanie włosów, a pózniej umyła i poszła spać. Była pewna, że jutro rano będzie wyglądać pięknie. Następnego dnia rano,gdy otworzyła oczy od razu pobiegła do lustra. Spojrzała i....
-O MÓJ BOŻE CO JA NAROBIŁAM!!!
Nagle sięgneła po telefon.

View more

jest już 2238 <3 chce opowiadanie specjalnie dla mnie xd

Yaszman200’s Profile PhotoKacperek ^^
a wiec opowiadanie bedzie inspiracją ze snu a na marginesie powiem ze sama coś podobnego przeżyłam :)). (troche inaczej)
byli para od 4 miesięcy cos zaczęło sie dziać dziewczyna chodziła bardzo smutna....napisała smsa do Piotrka 'przyjdz na hale prosze'
odpisal do Gabrysi 'mowiłem zero KONTAKTU' ona jeszcze raz napisała 'prosze'..przyszedł ona rzuciła mu sie w ramię i zaczęła płakać. on stał nie ruszalo go to Ze dziewczyna placze nagle powiedziala:
-to jest smiesznee? bawisz Sie moimi uczuciami. myslisz ze to takie fajne jak ktos cierpi?
On odrzekl:
-Daj telefon.
-ale po co?-gabi
-no Daj.
*ona dajac mu myslala ze chce Jej cos pokazac a on *
-Czyj jest ten numer?
-no twoj...
-no tak widzisz I juz go nie ma. z fb tez cie usune . dasz sobie radę wierze w ciebie.ja musze isc .
dziewcxyna zaczela bardziej plakac a go to w dalszym ciagu nie ruszalo.
nie odzywali sie do siebie.
minal tydzien.miesiac dwa a nawet trzy.
nadszedl dzien zakonczenia roku szkolnego . Gabrysia wychodzac prawie Ze szkoly zobaczyla Piotrka szla kolo niego obojetnie a on ja objal I wyszeptal
-tesknie
ona wrzasnela
-pusc mnie bo zaczne krzyczec
-chce do ciebie wrocic-piotrek
-ale ja do ciebie nie
nagle wszedl Janek(kolega Gabi)
-jestem teraz z Jankiem odwal sie.
posxli za rog trzymając sie za ręce Gabrysia nagle...
-przeprasxam musialam zeby nie bylo ze mi zalezy
-wiesx nawet bylo fajnie. zawsze mi sie podobalas.
poszli objeci na wprost piotrka a przy nim pocalowali Sie nagle piotrek krzyknal
-jestem chory. mam 3 miesiace. prosze spedz je ze mna.
dziewczyna wrocila do chlopaka I caly czas mieli nadzieje ze leksrze pomylili Sie.
nagle nadszedl ten dzien 5 miesiecy po ich powrocie Gabi musiala sobie radzic ale juz bez Piotrka....
Janek po kilku dniach odezwal Sie do Gabrysi z pomocna reką.Chyba znow sie w sobie zakochali.
Byli Ze soba juz miesiac. nagle Gabi przyszla do szkoly i zaczęła plakac. Janek podbiegl do niej od razu I zapytal co Sie stalo...ona na to
-jestem w ciazy...
-to dlaczego placzesz Gabi to swietnie.-P
-tak tylko ze jestem od miesisca. nie moge byc pewna ze to twoje dziecko.
Janek zmartwil sie.
***
9 miesiecy pozniej.
Amelka corka Gabrysi miala juz miesiac . Gabrysia postanowila zrobic testy na ktore czekala z niecierpliwoscia. Janek oznajmil
-jeżeli to bedzie corka jego od razu sie pakuje
Gabi otwierając zaczęła plakac..-dla Janka bylo to jednoznaczne zaczal rzucać krzesłami
-PRZESTAN BO OBUDZISZ MAŁĄ!!!!!-zaczęła krzyczeć Gabrysia.
-ona jest twoja.-Gabrysia
Janek nagle umilkł....
Uklęknął...wyciągnął pierścionek i spytał.
-wyjdziesz za mnie?
-oczywiście-Gabrysia
Para byli jeszcze rok a pozniej pobrali sie. Byli bardzo szczeslliwi nie patrząc na to co przeszli...
(Gabi gdy zaszła w ciaze miala 20 lat -zeby nie bylo )
mam nadzieje ze sie podoba :)

View more

dasz opowiedanie?

nioniaXD’s Profile Photo#BL moniaa
mam dzis wene,chociaż nie wiem jeszcze o czym to opowiadanie będzie ale myśl napłynie mi sama w trakcie pisania..:) a wiec co? zaczynamy !
Zaczął się 2 semestr 3 klasy dla niej- Agnieszka była cicha lecz umiała pokazac sie z tej drugiej strony,była ładna i wielu chłopakom się podobała lecz jej żaden.
Również dla chłopaka zaczął sie 2 semestr 2 klasy- miał on na imię Maciek, był on chłopakiem,który cwaniakował przed innymi i był pewny siebie.
Aga z Mackiem pisali juz od paru miesięcy na początku to była zwykła rozmowa hej co tam..itd.,ale z czasem pisali coraz wiecej I wiecej..nawet zaczeli zarywac noce any tylko pisac....Ich rozmowy odbywaly Sie nawet w szkole na kazdej z przerw. Nagle byli razem najpierw nikomu nie mowili,aby nie bylo plotek potem samo sie wydalo..Pary tej nie akceptowło paru ludzi,ale dlaczego?
Głównie to byli chłopacy,ktorzy mieli wyrobione o Chlopaku zdanie I uwazali ze on nie jest dla niej...tylko dlaczego? Chłopak byl uwazany za 'szkolnego maczo' ktory podrywal kazda laske ktora napotkal. Agnieszki dzis mialo nie byc w szkole,ale przyszla na 3 godzine lekcyjna akurat byla przerwa szla do szatni. Aga zobaczyla znajomą bluze w ktorej jest ktos kto calowal Jej kolezanke I przytulal - nagle zdala sobie sprawe ze to Maciek!!! postanowila odejsc nie odzywajac Sie a on nawet nie zauwazyl swojej dziewczyny.
na wieczór maciek napisał do Agi
-hej skarbie.czemu sie nie odzywasz?:(
-a nie wiem tak jakos..-odpisała Aga
-coś się stało bo dziwnie piszesz?-zapytał Maciek.
-nie-odpowiedziała
-no to dobrze a co robisz?-spytał
-a nic-odpisała Agnieszka
Maciek nie wiedział o co chodzi agnieszce wiec nie odpisał jej juz . Jutro czyli w czwartek Maciek wyjechać miał na wycieczkę a w piątek popoludniu wrócić wiec nie bedzie sie z nią widział napisał do niej popoludniu:
-wyjdziesz?
-nie-odpowiedziala
-dlaczego?-zapytał Maciek
-bo nie chce.musze isc czesc.
Maciek nie wiedział w dalszym ciagu o co chodzi dziewczynie..
Minęły 4 dni w poniedzialek Agnieszka przechodząc obok Maćka spojrzała sie w 2 stronę jakby go nie znała a popoludniu nie odpisala mu na sms'a : " Co jest chodzisz taka smutna? Nie przyszlas na długiej przerwie?"
We wtorek była taka sama sytuacja . Chlopak postanowił podejść do dziewczyny
-o co ci chodzi? juz mnie nie znasz?
-mozliwe ze nie chce- aga
-nie chcesz bo co masz taki humor czy o co ci chodzi znowu co?-maciek
-puść mnie bo zacznę krzyczeć.to koniec rozumiesz calowales sie z nią idz sobie do niej.- A
- ale z kim i kiedy?-M
-nie udawaj...w środę na szatniach-A
-kochanie w środę mnie nie bylo w szkole ..po co miałbym isc skoro ciebie nie bylo?-M
-byłeś w siwej bluzie z zielonym.-A
-to był Bartek z mojej klasy z Magda! chodź zapytamy
Chlopak podszedl do pary z dziewczyna i spytał sie jak było okazalo sie ze chlopak moqil prawdę .. agnieszka na to :
-przepraszam:( przepraszam ze ci nie ufalam..
-zapomnijmy o tym - odkrzekl Maciek.
Parą byli dlugi czas . zapowiadalo Sie na cos wiecej :)

View more

Czy spotkasz się ze swoją klasą za rok w szkole czy każdy idzie w swoją stronę? :/

co199914’s Profile PhotoKról
jeja:(( byliśmy bardzo zgrana klasą i nie wyobrażam sobie szkoły bez nich.....ale niestety taka jest kolej rzeczy rozstajemy się...kazdy wybiera sobie szkołę średnią...I zaczyna praktycznie od zera.
brak znajomych, nowe srodowisko...
mam nadzieje ze bedziemy sie spotykac co jakis czas:((
A U WAS JAK TO JEST? ROZSTAJECIE SIE Z KLASĄ CZY WIDZICIE ZA ROK?:((

Jakieś opowiadanie, albo cytat może być smutny.

Niezgodna_Zbuntowana__Wierna’s Profile PhotoI love Maciek Musiał *.* ^^ :*
Ona miała na imię Marta a on Kuba. Poznali się dzięki wspolnym znajomym, nie utrzymywali zbyt dobrych kontaktów i nawet nie mowili sobie cześć. Gdy ich wspolna znajoma obraziła się na Kube Marta postanowiła mu pomoc bo przecież była przyjaciolką koleżanki na ktorej mu zalezało. Pisali coraz częściej i częściej. Chodzili razem do szkoły i wracali wydawalo sie że zaprzyjaźnili się. Ktoregoś dnia Kuba oznajmił Marcie, że fajnie byłoby gdyby sprobowali być ze sobą bo przecież się dogadują i kazda wolna chwile spedzają razem.Po kilku tygodniach byli parą...Parą? Żyli jak stare dobre małzeństwo dziennie klocili sie z 10 razy ale i tak sie kochali. Ktoregoś dnia pokłócili sie do takiego stopnia że Marta postanowiła zakończyć z Kubą związek, dlatego ze nie widziala przyszlosci dla nich. Kuba bardzo cierpiał z powodu rozstania bardzo przepraszał Marte za to jak sie zachowywał i obiecywał, że zmieni się dla niej i prosił aby mu zaufała jeszcze raz. Marta z trudem zaufała mu po jakimś czasie. Mogło sie wydawać ze miedzy nimi było wszystko dobrze i układało im sie . Nagle Marta dostaje smsa od Kuby ''chciałbym zaczac od tego że bardzo cie kochałem, ale kochałem....teraz już nie. próbowalismy ale nam nie wyszło przynajmniej mi sie tak zdaje. Nie wyobrazam sobie naszego zwiazku więc najlepiej bedzie jak zapomnimy o tym co bylo i zostaniemy takimi swietnymi przyyjaciolmi jak bylismy?'
Marta nie mogła uwierzyć w to co przeczytała....Nabrała dystansu i napisała 'chyba sobie żartujesz. musimy jutro pogadać'.
Następnego dnia wytłumaczył jej wszystko chociaż ona nie rozumiala co on mowi postanowiła zawalczyc o niego. 2 tygodnie nie rozmawiali ze sobą pisali wiadomości,ktore nie znaczyly już nic, aż ktoregoś dnia zaczeli rozmawiac w szkole, a podczas tej rozmowy ona powiedziala mu że ma sie od niej odczepić. On nie wiedział o co jej chodzi a ona po prostu nie miała tego na myśli. Wiedziała, że ten chłopak nie jest dla niej, dlatego teraz ona postanowila go olać. Po jakiś 5 dniach odezwal się z pytaniem czy Marta chce sie z nim przyjaznić ona odpisala, że ma sobie dać spokoj i że nie chce go znać. Kuba napisał jej smsa to było dziwne dlatego ze ten sms przyszedł o 2 w nocy Marta przebudziła się i zobaczyla smsa a w nim była wiadomosć od Kuby ' Cześć kochanie przepraszam jak cię obudziłem. nie umiem sobie radzić z tym wszystkim. nie umiem powiedzieć ci prawdy dlatego tak czesto klamalem pogrążając się dalej. Przepraszam. Kocham cię bardzo. Jestem ciężko chory i czuje że umieram. Nie chce znosic bolu z powodu choroby wiec postanowilem ze sie zabije....pamietaj kocham cie sloneczko :*'
Marta gdy przeczytala wiadomosc od razu odpisala mu 'nie rob tego!!! blagam'. Niestety on już nie odpisał.........Marta przeżywała odejście chłopaka bardzo długo i nie mogla.sie pogodzić z tym, że to on zabił się przez nią.. :'(

View more

Next

Language: English