To zależy od poziomu świadomości jaki w to wkładamy. Dla mnie nie ma końca ani początku jednocześnie początkując i kończąc wszystko. Nie ograniczam się. Co uważamy za koniec. Koniec jest początkiem, a początek końcem. Pytanie po co uważać, że się skończy? Koniec początkiem końca, a początek końca początkiem.
Jakie masz teraz na sobie ubrania?
Majteczki :)
Jaki najgorszy prezent w życiu Ci wręczono?
Kwestia perspektywy. Teraz to jestem na takim poziomie, że wszystko mnie wzmacnia, więc cieszę się z wszystkiego.