no tak... chuj ze szkołą...? a matura? egzaminy zawodowe? nie ma to jak być nie dopuszczonym do matury z matematyki i wybrać, że albo zrzekam się matury i zdam majce na świadectwo, albo nie zdaje teraz i powtarzam rok. zajebiście. tym bardziej, że wystawienie ocen końcowych jest do 10, a wychowawczyni nie pozwoli mi teraz poprawić dwóch kartkowek. ŻYĆ NIE UMIERAĆ, KURWA.