"Nie intruzem czy swoim zwać mnie nie należy! Należę do tego miejsca o ono do mnie należy..." O co chodzi? (Zastanów się nad zagadką, odpowiedź masz tylko jedną.) Pozdrawiam!
Tylko jedną? Szkoda, bo nasunęły mi się na myśl co najmniej dwie. No ale ok. Według mnie chodzi tu o dom rodzinny. Jeśli jest to normalny dom, bez żadnych patologii czy innych spięć, a kochający i będący wsparciem i ostoją to w nim nigdy nie będzie się intruzem ani swoim, po prostu zwyczajnie będzie się jego częścią, będzie się do niego należeć tak samo jak on będzie należał do nas, będzie on w nas bo nie mówię tu wcale o budynku. Będzie on naszą podporą w trudnych chwilach, wytchnieniem w zmęczeniu, będzie cieszyć się naszymi radościami, będzie naszym powiernikiem. Będzie naszym szczęściem. Amen.
Liked by:
(ΨZKZψ☢) Zbygniew