Tak... jest kilka faktów, które źle wpływają na moje ogólne samopoczucie. Przeziębiłem się - i w mojej sytuacji z przeziębieniem mi kompletnie nie po drodze. Tym bardziej, że nie chcę się nim jakoś specjalnie przejmować - chwytam życie. Czy taka taktyka jest błędna? Nie mam pojęcia. O, postaram się maksymalnie na jakiś czas ograniczyć palenie - fajki strasznie podrażniają gardło. A przeraża mnie perspektywa mówienia cały czas zachrypniętym głosem... bierzemy się zatem w garść i jakoś to przebrniemy.
Poza tym - miałem w planach wybranie się w tym roku na pasterkę; jak zwykle, na planach się skończyło... :-) Cóż, pomysł najebania się w Wigilię wyparł pójście na mszę o północy. Od tego czasu jakoś coraz mniej odczuwałem świątecznego ducha - nawet bożonarodzeniowa msza nie smakowała idealnie.
Jakie w podsumowaniu były tegoroczne święta? Cudowne. Spędziłem sporo czasu z najbliższymi mi osobami, a niewiele jest takich okazji. Poza tym - wczoraj wreszcie spotkałem się z kilkoma bliskimi znajomymi. Uwielbiam otoczenie ludzi, którzy szanują mnie za to, kim jestem i jaki jestem. Ludzi, pośród których czuję się tak swobodnie... myślę, że to w nich powinniśmy inwestować swój czas. Okazywać swoje zaangażowanie. Ludzi, dla których warto się poświęcać - bo na to zasługują. Moją wadą jest to, że często lubiłem za bardzo angażować się w relacje, które na to nie zasługiwały. W konsekwencji mogłem liczyć tylko na siebie - teraz już, na szczęście, nie muszę. Naprawiłem nawet, przynajmniej częściowo, stosunki z mamą - co też ma dla mnie ogromne znaczenie.
Tegoroczne święta były... inne. Tak, jak cały ten rok - i jestem ciekaw, czy 2013 może mnie jeszcze czymkolwiek zaskoczyć. Zamiast kolęd szalałem do house'owych bitów, przeplatając je popowymi i rockowymi balladami. Nie mogę nazwać ich w pełni szczęśliwymi - mam wrażenie, że tabletki przestają działać, gdyż znowu powróciły do mnie pewne myśli... jestem jednak silną jednostką i poradziłem sobie z nimi samodzielnie. Do pełni szczęścia brakuje mi w zasadzie tylko pewnej osoby... i tyle. :-)
p.s. To już ostatni z postów-zapowiedzi nowego Aska. W pełni ruszam... niebawem. :) "Dope" też została w zasadzie ukończona. Na osłodę - ostatni teaser...
View more