1- mialam chlopaka i bylismy w jednej klasie. wszystko pieknie ladnie romantico. mielismy wspolnych znajomych i przyjaciol i z czasem okazalo sie ze wcale ich przyjaciolmi nazwac nie mozna. nie dosc ze kazdy moj sekret, kazde zalamanie, foch itd. mu mowili to on zamiast ze mna porozmawiac
rozpowiadal to dalej z dnia na dzien mnie ponizajac. za kazda klotnie musialam sama przepraszac i prosic jak jakis pies o to zeby nie byl zly. musialam sie tlumaczyc jak ostatnie gowno. jasne ze latwiej byloby zerwac ale to nie bylo proste. jednak pewnego dnia bylo wielkie bum w moim zyciu i z nim zerwalam. to co bylo potem bylo dla mnie jak z najgorszego snu. pol szkoly mnie nienawidzlo. zaczely sie plotki ze bylam z nim dla zakladu, ze bylam z jego kolegami... bylam wyzywana, ponizana i pokazywali mi to na kazdym kroku. bylo mi wtamtej chwili cholernie ciezko psychicznie a ze jestem slaba to sie dawalam. bylam dla samej siebie bezsilna w tamtej chwili. bylam naprawde psychicznie bliska koncowi i pewnego dnia powiedzialam o wszystkim mamie i pani pedagog. wies co te szmaciska zrobily? zaczely mnie traktowac jeszcze gorzej. czasami dziwie sie ze nikt mnie nie pobil minelo ponad pol roku i dalej nie mam spokoju ale staram sie z tym walczyc bo po takich przejsciach docenia sie siebie i wszystko zmienia sie calkiem na lepsze. watpie ze to co napisalalam opisuje w jakis sposob to co przezylam i w jakis sposob przezywam ale dziekuje ze moglam wam to napisac
y no generalnie to nie zazdroszczę, ale ja jestem zdania, że zawsze jeśli znajdziemy się w takiej trochę beznadziejnej sytuacji to ostatecznie ona nas tylko umacnia. należy zacisnąć zęby i pokazać że ma się to gdzieś. ciężko czasami i ja to rozumiem, ale kurwa nie można się dawać psychicznie komuś, kto żeruje na twoich uczuciach, bo to niszczy. za rok sobie pomyślisz o tym to będziesz się śmiać, gwarantuje :)
y no generalnie to nie zazdroszczę, ale ja jestem zdania, że zawsze jeśli znajdziemy się w takiej trochę beznadziejnej sytuacji to ostatecznie ona nas tylko umacnia. należy zacisnąć zęby i pokazać że ma się to gdzieś. ciężko czasami i ja to rozumiem, ale kurwa nie można się dawać psychicznie komuś, kto żeruje na twoich uczuciach, bo to niszczy. za rok sobie pomyślisz o tym to będziesz się śmiać, gwarantuje :)