Powiedzenie to jest jak najbardziej trafne. Komentowanie cudzych wydatków jest nie na miejscu. Po co interesować się tym ile pieniędzy nasz sąsiad przeznaczył na nowy samochód, remont, buty czy cokolwiek innego i skąd te fundusze wziął? Skoro stać go na większy wydatek, widocznie ciężko na to zapracował lub przez jakiś czas odkładał (również ciężko zarobione) pieniądze. Trzymajmy się swoich zarobków i inwestycji.
Sytuacja wygląda troszeczkę inaczej w przypadku osób nam bliskich. Wiadomo, że gdyby bliska mi osoba zaczęła bez opamiętania trwonić pieniądze, nie odkładając przy tym nic chociażby na zapłacenie rachunków zasugerowałabym jej, aby przystopowała z wydatkami 😉.
Co do drugiej części pytania, uważam, że w pytaniach o zarobki nie ma nic złego jeżeli faktycznie pyta nas o to ktoś, kto jest z nami blisko związany (np. partner, rodzice). W przypadku obcych ludzi lub dalszych znajomych nie ma to sensu. Zresztą, nie mamy obowiązku udzielać im odpowiedzi.
View more